Zamknij

Pacjentka o porodówce: "Burdel i prostactwo". Znamy reakcję dyrekcji szpitala!

18:00, 24.08.2018 . Aktualizacja: 15:35, 25.08.2018
Skomentuj Pani Sara opisała na Facebooku skandaliczne zachowanie personelu porodówki. Dyrekcja szpitala bada sprawę. Fot. depositphotos Pani Sara opisała na Facebooku skandaliczne zachowanie personelu porodówki. Dyrekcja szpitala bada sprawę. Fot. depositphotos

- Dziewczyny, zastanówcie się pięć razy, zanim będziecie chciały rodzic we Włocławku... - napisała na Facebooku pani Sara. Kobieta w dramatycznym poście opisała swój pobyt na oddziale położniczo-ginekologicznym we włocławskim szpitalu. Były krzyki i przekleństwa, a także kompletny chaos i wielokrotne zmiany decyzji przez lekarzy. Brakowało zrozumienia i wsparcia, zarówno psychicznego w czasie porodu, jak i pomocy pielęgniarek w toalecie i opiece nad dzieckiem. Dyrekcja szpitala bada sprawę. Wynik wewnętrznego audytu poznamy w przyszłym tygodniu.

Post, który wywołał w sieci burzę, pojawił się na Facebooku we wtorek (21.08.). Jego autorka, 25-letnia pani Sara opisała w nim swój pobyt na oddziale położniczo-ginekologicznym, który już na wstępnie nazwała „włocławską patologią”. Młoda mama nie szczędziła drastycznych szczegółów i cytowała obcesowe i niecenzuralne wypowiedzi jednego z lekarzy, a także pielęgniarki.

- Takiego burdelu i prostactwa jeszcze nigdy nie spotkałam, jeszcze bardziej dziwi mnie fakt, że są to ludzie wykształceni i to, jak traktują kobiety rodzące, jak jeden z lekarzy odzywał się do personelu, brak slow. Zacznę od tego, ze zgłosiłam się do szpitala... termin... jakby mniejsze ruchy. Usłyszałam, że nie ma miejsc, ale jak już te ruchy mniejsze to panią przyjmę, ale będzie pani na korytarzu... mówię: „Dobra przeżyję, zdrowie małego najważniejsze”. Okazało się, że hurtowo wysyłane były kobiety po terminie do domu bo za długo leżały, nic się nie działo, brakowało miejsc na nowe...

Dalej kobieta opisuje zamieszanie związane z decyzją jednego z lekarzy o wywoływaniu porodu, kolejną – podjęta przez innego lekarza – o odesłaniu jej do sali oraz awanturę, jaka miała miejsce nim została tam przeniesiona.

- (...) słyszę: "Zaraz mu przypier***!” Głos znajomej lekarki: „A może byś był tak ciszej!?” Przed swoja jakże zajeb*** decyzją o odesłaniu mnie na salę wpada lekarz który przed chwila chciał komuś przypierdolić, zaczął się nakręcać: „Zdejmuj te pantalony, nie będę się przecież przedzierał”. Stanęłam jak wmurowana, mówię: „dobra nie odzywam się bo po co? Tylko sobie pogorszę”. Pan doktor nie daje za wygraną: „Gdzie są moje rękawiczki? - Tutaj Panie Doktorze. - W d*** se wsadź te rękawiczki, chcę moje 7... dyskusja z położną.

[ZT]30255[/ZT]

Z opowieści kobiety wynika, że następnego dnia rano podjęto decyzję o przewiezieniu jej na salę porodową, spuszczeniu wód płodowych, które miały zielonkawą barwę i podłączeniu do aparatu KTG, który nie do końca działał tak, jak powinien, przez co pacjentka musiała spędzić kilka godzin w bardzo niewygodnej pozycji. - Myślałam, że umrę z bólu – wspomina młoda mama.

W końcu, po kilku godzinach i wielokrotnych prośbach, lekarze wykonali cesarskie cięcie, na które – jak twierdzi pani Sara – najprawdopodobniej nie zgadzał się kierownik oddziału, który prowadził jej ciążę w prywatnej praktyce przez 24 pierwsze tygodnie. Kobieta urodziła syna, jednak okazało się, że maluch cierpi na zespół Downa, o czym nie została poinformowana wcześniej przez lekarza.

Pacjentka opisuje również ze szczegółami, jak wyglądał jej pobyt we włocławskim szpitalu już po porodzie. Wspomina, że większość pielęgniarek traktowała ją dobrze i pomagała m. in. w toalecie. Opisuje jednak ze szczegółami nieodpowiednie zachowanie jednej z nich.

- Po 19 przyszła jakże mila Pani o rudych włosach... (...) „Wstajesz myjesz zęby, czeszesz się, podmywasz.. no to lecimy...”. Wstałam, umyłam zęby, wyczesałam się... „Umyć nie dam rady... - Jak to nie dasz rady?! Trzymaj tę podpache, nie będę tego sprzątać. Co ty myślisz, ze ja nie mam co robić tylko Cię myć, ja bym nie chciała, żeby mnie ktoś myl w szpitalu”. Poszarpała, podarła mordę, z łaski umyła.

Autorka posta zarzuca personelowi szpitala również niewłaściwą opiekę nad jej synkiem. Opisuje m. in., że pielęgniarki nie korzystały z przekazanego przez nią ręcznika i kremu. Po przewiezieniu malucha do Torunia, gdzie lekarze mieli zweryfikować podejrzenie zespołu Downa (diagnoza została potwierdzona a dodatkowo zdiagnozowano trzy ubytki w sercu oraz wypływ krwi do płuc), kobieta zauważyła, że chłopiec ma odparzenia i schodzi mu skóra.

- Dziewczyny, zastanówcie się pięć razy, zanim będziecie chciały rodzic we Włocławku... A jeżeli już jesteście zmuszone tutaj zostać, nie pozwólcie, żebyście były same bez wsparcia rodziny i osoby, która jest opanowana i będzie umiała wymusić to, co do lekarzy należy – podsumowuje kobieta.

[ZT]28940[/ZT]

Wyznanie młodej mamy wywołało w internecie prawdziwą burzę. Wiele osób radziło, by nagłośniła sytuację, zgłosiła ją organom ścigania lub walczyła o odszkodowanie. Kilka kobiet przytoczyło własne, równie nieprzyjemne doświadczenia związane z porodem. Dotyczyły one nie tylko włocławskiej porodówki, ale także szpitali w innych miastach. W dyskusję zaangażowały się także mamy, które nie miały tego typu problemów podczas porodu.

- Boże, jak tak można traktować człowieka? Ja rodziłam 2 tygodnie temu. Było super. Nie wyobrażam sobie takiego traktowania. Tym bardziej że nie jesteśmy jakąś zwierzyną – napisała jedna z komentujących sprawę kobiet.

O wyjaśnienie opisanej sytuacji i ustosunkowanie się do zarzutów, jakie Pani Sara wystosowała pod adresem personelu oddziału położniczo-ginekologicznego, poprosiliśmy dyrekcję włocławskiego szpitala. Ponieważ sprawa jest poważna, kierownictwo placówki rozpoczęło audyt wewnętrzny, by dokładnie ją zbadać.

- Uprzejmie informuję, że opisana sprawa jest wnikliwie analizowana  wewnątrz oddziału i stanowisko w tej sprawie przekażemy Państwu najpóźniej we wtorek 28.08.2018 r. - czytamy w mailu od Marka Bruzdowicza, dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku.

Jak udało nam się ustalić, dyrekcja szpitala chce dokładnie zbadać sprawę, by - jeśli okaże się, że doszło do nieprawidłowości - mieć podstawę do podjęcia dalszych kroków.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(159)

OlgaOlga

131 21

Włocławski szpital jest popularnie nazywany ''mordownią''.Nie daj Boże aby w nim się znależć.Współczuję Sarze takiego potraktowania.Winni powinni ponieść konsekwencje.Złą renomę ten szpital ma od dawna!!!Nic się od wielu lat nie zmienia na plus.Koszmar!!! 18:14, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

qw_qw_

17 9

W sumie nazywany jest jak każdy z nie-największego miasta w Polandii 21:20, 24.08.2018


reo

drabdrab

64 10

moja żona rodziła dwójkę dzieci w owym szpitalu wszystko super może że przy porodzie każdego dziecka byłem ja i lekarze i położne bały się nigdy nie zostawiłem żony samej 18:14, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

LolLol

2 0

Jasne, trzęsły sie zapewne ze strachu co za idiota 10:54, 01.09.2018


Dr. KopaczDr. Kopacz

32 7

pfff norma 18:37, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Roland Kwiatkowski Roland Kwiatkowski

53 22

Brak słów. Za tej złej i niedobrej komuny wylecieliby z lecącego samolotu relacji Warszawa-Ameryka, prosto na bydło pasące się pod Grudziądzem... Skutki pseudo wolności i demokracji, rozwalenia Państwa, rozpastwienia i rozchamienia społeczeństwa zwłaszcza tych z dyplomami, w czarnych kiecach oraz tych z maleńkimi plecaczkami co mówią do nauczycieli cyt. "bujaj się mała" i w środkach komunikacji miejskiej na widok osoby starszej odwracają się i rechoczą. Zapewne Pani Sara też swego czasu nosiła plecaczek. Chamstwo, dziadostwo, i cieknącą pianę z ust, mamy na każdym kroku. Polskie społeczeństwo to bardzo chore i niedojrzałe społeczeństwo. Jaka demokracja, taka dzicz, kto żyje, ten widzi i czuje. 18:37, 24.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Burnett K.Burnett K.

8 8

Kwiatkowski ? a ty to nie od budowlanki przypadkiem nie zaczynałeś, że tu zaglądasz?
PRIMO ?>>>>?! 18:55, 24.08.2018


xxxxxxxxxxxxxx

4 3

Jesteś doskonały przykładem swojego opisu. 13:11, 25.08.2018


Burnett K.Burnett K.

27 10

PATOLOGIA PO PROSTU ..., PAMIĘTAM TO OD DZIECKA
PRIMO ?>>>?! 18:52, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mama42Mama42

50 9

Jedno pytanie jak lekarz jeszcze do tego jaki lekarz bardzo odpowiedzialny może nie zauważyć że maluszek może urodzić się chore. Powinien ponieść konsekwencje jak można tak się pomylić kobiety powinny uważać bo ciekawe ile razy Pan doktor się pomylił 18:54, 24.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MekMek

10 1

To czy dziecko urodzi się z wadą genetyczną określa sie stopniem prawdopodobieństwa, np. 1:1000. Nigdy nie ma 100% pewności. Wiemy tylko czy ryzyko jest mniejsze czy wieksze. 20:21, 24.08.2018


Gość.Gość.

19 1

W trakcie badań prenatalnych jesteśmy w stanie określić wiele chorób. W tym zespół Downa, jednak samym badaniem USG w najlepszym wypadku możemy rozpoznać ok 80% płodów z Zespołem Downa. To znaczy, ze 1/5 dzieci, które urodzi się z Zespołem Downa w USG wygląda ZUPEŁNIE prawidłowo. Więc nie wiadomo jak wyglądało badanie, być może dziecko wyglądało normalnie . Jeśli chce się być spokojnym i mieć 100% pewności polecam wykonać test PAPP-A. A nie nieznając się na temacie wypowiadać i oczerniać, że lekarz nie rozpoznał. 07:17, 25.08.2018


mnichmnich

83 13

Pan ordynator to jest miły dla pacjentek ww swojej prywatnej praktyce. Podczas wizyty za pln. :) 18:57, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

polonpolon

17 1

A klinika funkcjonuje bo jest ordynatorem (pracuje ) w państwowym szpitalu. No i kółeczko się zamyka. Ja swego czasu byłem operowany (operacja na kręgosłupie - bardzo poważna) na neurochirurgi prze dr Frączaka i poskładał mnie super. Pobyt również wspominam bardzo dobrze. Wszystko zależy od szefostwa oddziału i jego zdolności menadżerskich. Jak się pcha ktoś do koryta, a nie ma predyspozycji do zarządzania ludźmi i ponoszenia odpowiedzialności za podejmowane decyzje to potem jest bajzel i panika. 23:25, 24.08.2018


tusiatusia

32 14

W naszym szpitalu urodziłam troje dzieci, jedno też z Zespołem i też cesarka, nie mam żadnych traumatycznych wspomnień, wręcz przeciwnie, szczególnie przy chorym dziecku, dziecko było w inkubatorze przy mnie, opieka i lekarzy, i pielęgniarek właściwie bez zastrzeżeń, dużo pomocy i delikatności. I naprawdę bez znajomości i łapówek. Fakt, że było to parę lat temu 18:59, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mąż swojej żonyMąż swojej żony

61 29

Moja zona, tez rodziła i nie spotkała się z żadnym patologicznym zachowanie. To raczej mamuśki zachowują się ordynarnie wobec personelu pielęgniarskiego, latają na fajki i bardzo są obrażone, kiedy ktoś zwróci im uwagę, że śmierdzi papierosami.
Nie wspomnę o higienie. Idzie taka do WC, zrobi co swoje a rak nie umyje. Zwrócisz uwagę, to wysłuchasz wiązankę.
Nie mówię, że jakiś incydent na pewno nie miał miejsca, ale wiem jak łatwo kogoś pomówić.
19:16, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

xxxxxxxxxxxxxx

9 6

A ty z tymi babami do wc biegasz, skoro widzisz, że rąk nie myją? 08:50, 25.08.2018


MATKA MATKA

32 2

Ja rodziłam 26 lat temu bardzo zle pamietam ten czas pobytu w szpitalu mój poród był gecheną , urodziłam dziecko wadą genetyczną nikt mnie tego nie powiedzał zostaliśmi sami szukałam lekarzy specialistów co mojemu dziecku jest . 19:32, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

qw_qw_

8 3

gehenną* 21:22, 24.08.2018


wiesław wojnarwiesław wojnar

27 19

Moja żona rodziła w naszym szpitalu w czerwcu ub. roku, pół złego słowa na oddział ani piguły powiedzieć nie możemy... 19:44, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Gosc_12Gosc_12

45 7

Współczuję .. Ja urodzilam (poronilam) w 20tyg zero pomocy ze strony personelu lekarz o ktorym mowa powiedzial ze "na wlasne zycienie sie tak stalo" moze gdy by nie wypisywali a za pare dni wracalam bylo by dobrze. Nie miałam zapewnionego psychologs a na izibie przyjęć lekarz nie rozpoznal odpłyniecia wód :( po wszystkim byly problemy z wyciagnieciem dokumentow pobytu. Dno nie szpital. Brawo ze ktoś w koncu powiedział to glosno. 19:59, 24.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Gosc_12Gosc_12

7 2

Dodam ze na porodówce bylam sama 5h zanim ktos w koncu sie zainteresowal. Dla mnie ogromna trauma miec świadomość ze dziecko martwe, nawet męża nie wpuscili. 20:02, 24.08.2018


MonikasMonikas

12 1

U mnie było podobnie. Odeszły mi wody lekarz stwierdził ze to nie były wody. O 6 rano pojechalam do szpitala moje dziecko mialo wade genetyczna 14 tydzien. O 14 lekarz dopiero zrobil mi usg. W miedzy czasie polozna darla sie na mnie ze dlaczego wiedzac ze dziecko ma taka wade tak pozno przyjechalam do szpitala. Ja nie mialam wskazan zeby isc do szpitala mialam do podjecia decyzje o rozwiazaniu ciaxy ale tego nie chcialam.
Lekarz o 14 zrobil mi usg i powiedzial ze dziecko nie zyje i bede musiala je urodzic na sali co lezaly 2 dziewcyny w ciazy. Blagalam lekarza zeby mnie przeniosl do innej sali. Zrobil to a z ust pielegniarek uslyszalam ze jestem ksiezniczka i ze chce miec sale dla siebie. Dalej juz nie pisze co bylo bo mam lzy w oczach na koniec urodzilam w łazience i z dzieciatkiem musialam isc przez caly korytarz do zabiegowego. Trauma na cale zycie
Ani psychologa ani wsparcia nic. Dali mi tanletki na uspokojenie tylko 20:35, 24.08.2018


Female Female

23 54

Zachowanie lekarza i pielęgniarki godne nagany, zgadza się, ale cała reszta to robienie sensacji celem zarobienia kasy i zemsty bo dziecko urodziło się z downem. W takiej sprawie chodzi się do dyrektora a nie do mediów i na Facebooka. Słabe to. 20:21, 24.08.2018

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

TymekTymek

18 11

sabe to twoje myslenie bezmozgu.. 21:14, 24.08.2018


tralalalatralalala

20 7

znam ten "przypadek" tu nie chodzi o żadną kasę, a o godność i życie, pozdrawiam rodziców!!! 21:48, 24.08.2018


MyślęwięcjestemMyślęwięcjestem

15 6

Jasne do dyrektora ,żeby sprawę zamieść pod dywan. 22:49, 24.08.2018


xyzppppxyzpppp

9 5

Właśnie bardzo dobrze, ze nagłaśniają to jak jest i jak wygląda od środka traktowanie 14:16, 25.08.2018


anonimanonim

2 0

nie pielęgniarki, a położnej 16:56, 26.08.2018


a proposa propos

34 12

Zespół Downa to rezultat błędu multiplokacji genetycznej , raczej nie ma to związku z zobojętnieniem niektórych pielegniarek i lekarzy 20:32, 24.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

a proposa propos

7 1

multiplikacji, przepraszam za literówkę 20:33, 24.08.2018


apologeta45apologeta45

6 2

Na pewno czytelnicy tego forum są ciekawi, czy ta abberacja chromosowmowa spowodowana została przez inwersję, delecję ewentualnie translokację. 08:16, 25.08.2018


mama4mama4

25 4

Rodzilam corcie w styczniu ubieglego roku przez cc
1-piguly tragedia"jej zawsze cos dolega"(zglosilam sie z krwawieniem)
2-zgaga...po zgloszeniu laskawie jak uplynely 2h cos przyniesli
3-cc juz znieczulona czekalam na laskawa pania ponad 15min az wypije kawe
4-reanimacja corci
5- zero informacji do 17
6-jak prosilam o info to zrypki
7-nastepna dobra z cewnikiem,dzieckiem i krwia w bolach bez zajrzenia na sale 6-12(to byl 6.01 wiec swieto)

moglabym wymieniac i wymieniac... juz nigdy wiecej 20:32, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

aaaaaa

3 0

nie myl pielęgniarek, z położnymi 16:58, 26.08.2018


Ja1Ja1

22 13

Juz w 11 tygidniu ciazy mozna przeprowadzic badania genetyczne w kierunku zespolu Downa i innych wad. Niestety,sa one platne i to sporo. Usg wykrywajace takie wady kosztuje 150 zl.i wykonuje je jedyny lekarz na Przedmiejskiej. Badania z krwi kosztuja od 250 zl. Skoro Sara przez 24 tygodnie chodzila prywatnie do lekarza a ten nie zlecil zadnych takich badan to do niego powinna miec pretensje. Poza tym wiele z jej wypowiedzi to bzdury. No i to oskarzanie pielegniarek a to nie one zajmuja sie poloznicami i noworodkami lecz polozne. Co do podmywania po porodzie w czasie lezenia na polozniczym. Zawsze podmywaly sie same poloznice. 20:32, 24.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Ann85Ann85

8 0

Zgadza się co do tych badań. Ja zostałam o nich poinformowana przez lekarza. Zalecił mi je, gdyż miałam 30 lat. Osoby młodsze nie muszą ich wykonywać. Dopiero po 35 roku życia są obowiązkowe i bezpłatne. Dobrze mieć wybór. Jeżeli nie chcę, to nie robię i kropka, ale lekarz powinien powiedzieć o nich pacjentce. Co do ceny- 3 lata temu płaciłam za nie 100 zł + USG 220 zł. 20:49, 24.08.2018


tusiatusia

1 2

Ja miałam badania i nie wykryły ZD, USG na Przedmiejskiej też nie 00:38, 25.08.2018


Mmm32Mmm32

20 8

W zeszłym roku urodziłam córkę przez cc na decyzję czekałam 3 dni ponieważ miałam termin późniejszy ale okazało się że mam nisko schodzące łożysko więc urodziłam 2 tyg przed terminem. Złego słowa nie mogę powiedzieć było rewelacyjnie ekipa spisała się na 6+. Jeżeli chodzi po porodzie to troszkę byłam zła na pielęgniarki bo zaraz na drugi dzień po cc kazały wstać na nogi a człowiek nie mógł się ruszyć ale dziś im za to dziękuję bo wiem że chciały dobrze im szybciej na nogi tym lepiej i bardzo dbamy o moja córeczkę.
Pozdrawiam oddział ginekologiczno-polozniczy 20:50, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EdiWEdiW

32 49

Pacjentka powinna się zastanowić nad sobą . Czy ciąża jest tak strasznie obłożoną chorobą że nie można się umyć? Jej zaniedbanie i skąpstwo sprawiło, że późno dowiedziała się iż jej dziecko ma Downa. To nie wina lekarzy. Badania genetyczne wykonuje się prywatnie lub trzeba tak wybrać lekarza by je zlecił na kasę. Krzyczeć po fakcie - typowe dla mamusiek 500 plus. 20:58, 24.08.2018

Odpowiedzi:7
Odpowiedz

KaeKae

11 8

Jakbyś wgłębili się w historie, a nie wypisywał bzdety to byś wiedział, ze badania zostały wykonane wszystkie ! 21:01, 24.08.2018


ZolzaZolza

6 8

Ty to jakiś tępy pajac jesteś.
A na dodatek idiota 23:39, 24.08.2018


mama4mama4

8 10

ciekawe jak Ty bys chetnie biegal jakbys mial rozciety brzuch i swierze szwy!!! pewnie zaraz wystartowalbys w maratonie! CC to operacja ktora wiaze sie z ryzykiem! A poza tym Sara byla wykonczona psychicznie przez tzw personel. Wiem tez co oznacza diagnoza dziecka! Wiec czlowieki nie wypowiadaj sie! 08:05, 25.08.2018


EdiWEdiW

15 9

Widać patologia włocławska się oburzyła. Tak się składa imbecyle że rodziłam we Włocławku i po porodzie nie robiłam z siebie ofiary czy wielkiej bohaterki i sama poszłam do toalety. Patologii obce jest zachowanie higieny więc nie zrozumiecie. Niestety nie obca jest wam postawa roszczeniowa i wyciąganie rąk po pieniądze. 12:13, 25.08.2018


500+500+

3 6

Nie każdego stać na kopertę i wzorową opiekę, ale trochę wyrozumiałości jest wskazane... 15:52, 25.08.2018


MadzikaaaMadzikaaa

1 4

Czlowieku zastanów sie nad soba!!!!! Czy Ty wiesz co znaczy miec cesarskie ciecie i jak człowiek sie pozniej czuje...to bol nie do opisania. Oczywiscie wiekszosc facetów tego nie zrozumie!!!Dziewczyna pisała, że chodziła do Pana... na wizyty prywatne i miała robione wszystkie USG genetyczne, za które mało nie płaciła (wiem cos o tym) wiec jak śmiesz pisac,że była skapa! Zero wspolczucia w ludziach, a najbardziej wkurzaja komentarze osób, które nie wiedza co znaczy poród czy cc !!! 10:19, 27.08.2018


Do madzikaaDo madzikaa

4 0

Gdybyś skończyła podstawówkę umiałabym czytać, a nawet czytać ze zrozumieniem. Żal czyta się wypowiedzi tępych lasek których największym osiągnięciem było urodzenie dziecka. Urodziłaś i co? Medal chcesz dostać ? A może płatki róż mają ci sypać pod stopy? Urodzenie dziecka to nie sztuka , wychowanie, wykształcenie to sztuka. Lecz co patologia i tym wie. Nie ty jedna rodziłaś, rodziłi miliardy kobiet, rodziłam i ja, więc nie podniecaj się , że tylko ty przeżyłaś i wiesz co to ból. 20:44, 27.08.2018


KingaaKingaa

22 10

Ja rodziłam tego roku w czerwcu i złego słowa nie powiem ani na lekarzy ani pielęgniarki. 21:05, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RodzicRodzic

8 31

Poczęcie dziecka jest przyjemnością, rodzenie jest związane z bólem, to fizjologia.Jak na początku woła się ach, ach.....to niech nie dziwi ty *%#)!& po porodzie.. 21:12, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mama4mama4

6 5

o Matko!!! Ale ona nie pisze ze ma pretensje o bol! 07:10, 25.08.2018


MammamiiaMammamiia

37 3

Chcialabym się odnieść do innej kwestii. A mianowicie kwoty jaką trzeba zapłacić za wizytę prywatną.250 zł to trochę za dużo nawet jak na ordynatora szpitala. Ja w Warszawie, dwa lata temu będąc w ciąży, też chodzilam na wizyty prywatne do ordynatora szpitala i placilam 120 zł. W cenie wizyty było standardowo zwykle badanie i usg. Podobno Włocławek taki biedny, ale lekarze na prywacie każą sobie slono płacić . 21:13, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KttooKttoo

7 13

Maja do tego prawo. Uwazasz ze za duzo bierze, nie chodzisz. 05:57, 25.08.2018


Do DDDo DD

24 6

Niech Szanowna Redakcja weźmie w obronę ortopedę doktora Bartosza Nowakowskiego , chłop ma przeye...ne w swoim środowisku za to, co swojego czasu napisał na Facebooku. 21:16, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

dla przypomnieniadla przypomnienia

4 1

http://ddwloclawek.pl/pl/421_szukaj/?q=Bartosz+Nowakowski# 21:25, 24.08.2018


vvvvvvvvvvvv

20 7

I co pan dyrektor?znowu będzie "analizował".Nagrywać więc telefonami i nagłośniać.Żenua a nie szpital. 21:21, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jokojoko

33 12

Przeciez takie rzeczy nie od dzis sie dzieja tylko odwaga pani Sary doprowadzila do napisania tego postu i tak wstrzasajacych relacji na porodowkach i salach.
Od ponad 3 lat tak jest i z tego co czytam jest coraz gorzej....masakra jakasa. I najgorsze jest to ze nikt nic z tym nie robi !!!! Wyksztalceni ludzie-lekarze a zachowuja sie gorzej niz cholota.... 21:25, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mama M.Mama M.

22 2

Ktg na oddziale było już nie sprawne conajmniej 2 lata temu gdy rodziłam drugą córkę.Skurcze co 2 minuty początek akcji porodowej,bóle parte a na ktg 30%zapisu???? 21:29, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

qw_qw_

16 1

Jeśli chodzi o nasz ciemnogród, to bardzo źle wspominam ordynatorkę dziecięcego obserwacyjnego Grażynę R. i spóźnialskich lekarzy z okulistyki. Same pielęgniarki raczej miłe, no ale oczywistym jest, że zawsze się znajdzie jakaś... 21:30, 24.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Edyta34Edyta34

4 1

Co do lekarzy z okulistyki- jedna rozczochrana blond lekarka przyjęła mnie z dzieckiem na dyżurze ale powiedziała ze za bardzo teraz nie może pomóc lecz chętnie nas przyjmie w prywatnym gabinecie.. wstydu nie mają! Za kasę tylko leczyć potrafią... 22:59, 25.08.2018


SylwiaK.SylwiaK.

1 0

niedawno byłam z dwoma córkami na dziecięcym obserwacyjnym i zarówno panie dr, jak i pozostały personel miły i uprzejmy. czysto, schludnie i ok 09:54, 27.08.2018


amonamon

12 0

Równanie do pawłowicz. 21:30, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Panie dyrektorzePanie dyrektorze

25 9

Dlaczego? publicznie nie odnióśł się pan do informacji telewizji CW24 o tym ,że w tym szpitalu panuje epidemia sepsy z powodu której zmarło już kilkadziesiąt osób. 21:30, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

bzylbzyl

8 6

Wypisujesz totalne bzdury! Jaka sepsa?, jacy zmarli? Zgłoś się do psychiatry albo wymyj uszy, bo bredzisz! A o *%#)!& które podaje twoja ulubiona tv, pytaj chorego na głowę właściciela, bo w szpitalu cię wyśmieją! 09:29, 25.08.2018


MajonessMajoness

18 1

A co na to pan Dębczyński? Ostatnio w odpowiedzi na reportaż lokalnej TV, wysłał pismo by odebrać jej koncesje. A teraz co zrobi ten partyjniaczek? Odbierze koncesje Facebook'owi? 21:33, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Bella86Bella86

26 9

Ja również leżałam na tym oddziale i mam dokładnie takie samo bardzo negatywne zdanie jak większość pacjentek.Trafiłam do szpitala, ponieważ w 35 tyg. ciąży przestałam czuć ruchy dziecka. Podłączyli mi KTG, a szanowna pani pielęgniarka, która przyszła zobaczyć wynik mówi do mnie: "Dzieciok rusza się jak szalony, a ta se wymyśla, że ruchów nie czuje". Ponadto gniazdko do kontaktu jest mniej więcej na wysokości 165-170 cm, a ta sama dokładnie pielęgniarka kazała mi się podnieść z zapadniętego łóżka z wielkim brzuchem i odłączyć wtyczkę KTG bo musi innej pacjentce je podłączyć, jak powiedziałam, że nie dam rady bo sama mam 156 cm wzrostu to ta na mnie z krzykiem, że ona też w dwóch ciążach była i wszystko robiła, a mi ciężko z łóżka wstać i kontakt odłączyć. Kolejna sytuacja: Rozmawiałam akurat przez tel. a ona przyszła nie zwracając się do mnie tylko ogólnie nie wiadomo do której dziewczyny z sali, że mam iść na badania do sali nr, a ja nie usłyszałam bo dopiero po chwili odstawiłam tel i zapytałam o nr sali, a ona do mnie: Tłumaczę jak pastuch krowie na rowie..., więc już wtedy miarka się przebrała i nie wytrzymałam, ale tak emocje we mnie się zebrały, że wybuchnęłam płaczem bo jak mozna tak odzywać się do pacjentek. Miałam wrazenie, że pracuje ona tam za karę. Mój Mąż i Rodzice poszli do jakiejś Pani, która była ich przełożoną i opowiedzieli zachowanie tamtej, mówiąc tym samym, że ta pani ma się do mnie nie zbliżać. Koszmar! Nie wiem jak wytrzymałam tam leżąc 7 dni na tym oddziale, ale już od samego początku wiedziałam, że rodzić nigdy nie będę we Włocławku, a 7-dniowy pobyt tylko utwierdził mnie w moim wyborze. Rodziłam w Płocku i szpital, jak i personel bez porównania do Włocławka. Tam, pielęgniarki są przyjazne, miłe i nie pracują za karę. Pielęgniarki we Włocławku na tym oddziale są beznadziejne i nie wiem z jakiej racji wybrały taki zawód bo minęły się najwyraźniej z powołaniem. 22:21, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pacjentkapacjentka

27 7

Zwolnic ordynatora krajewskiego jak i pana dr olczaka moze dla niektorych jest mily i dobry lekarz ale jest strasznie wulgarny nie szanuje kobiet,odzywki ma takie aby tylko kobiete zgnoic z blotem,klepie po udach kobiety zeby sie rozluznily podczas badania co to ma byc kiedy wczesniej swoimi gadkami sam je spina a pan ordynator na to nic kiedy sklada sie skarge na pana olczaka.Przy moim porodzie nawet polozne narzekaly,nawet do nich zzacunku zero mial.Dziewczyna przy mnie zwijala sie z bolami akcja porodu sie zaczela ktg wychodzilo coraz gorsze pani polozna go wolala a on wielki pan zaras spie niech pacjentka czeka dopiero jak go drugi raz ponaglila polozna to przyszedl wielki pan.TRAGEDIA !!!!!!! 22:28, 24.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MkMk

5 0

Kiedyś Kochel tak szalał, ale widzę nauka nie idzie w las 18:35, 25.08.2018


KkoKko

14 12

Rodzilam dwoje dzieci we Włocławku i nie moge zlego slowa powiedziec. Dr Kryszak, dr Ryniec - cudowni specjaliści, pelni empatii, położne tak samo, az ciezko uwierzyc w to co jest napisane przez p Sare. 22:52, 24.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

KingaaKingaa

7 2

Mój poród też przyjmował dr Kryszak. Super facet ! 08:20, 25.08.2018


bzylbzyl

9 8

Bo to pieniacza jest, która ma nadzieję na wyrwanie trochę kasy! Mam nadzieję, że pogonią pazerne babsko!!!!! 11:28, 25.08.2018


Aldo MoroAldo Moro

9 2

Dyrektor Szpitala sporo godzin wypracowuje na Głównym Bloku Operacyjnym, może w zaistniałej sytuacji powinien więcej pracować na Położnictwie? 23:42, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lekarzlekarz

26 10

Jestem akurat lekarzem pracującym w szpitalu i powiem szczerze, że bardzo przykro czyta się takie wpisy, ponieważ zawsze staram się pracować kompetentnie, oraz dla dobra pacjenta i jego bliskich. Wiem że zaraz spadnie fala hejtu.... Pamiętajcie proszę, że medal zawsze ma dwie strony. Spora część pacjentów i rodzin ma postawę agresywną wobec pracowników już na starcie. Wielokrotnie byłem obrażany przez pacjenta, wyzywany od najgorszych, *%#)!& konowałów itd., "bo płacę składki na was". Pomimo tego dalej tłumaczyłem istotę choroby i niezasadność takiej agresji. Co jest zazwyczaj? Po kilkunastu minutach słyszę - przepraszam, poniosło mnie, nie powinienem tak się wobec pana zachować. Wyobrażacie sobie, że przychodzi do mnie pacjent, krzyczy, a ja mówię do niego "wyjdź stąd *%#)!& Nam nie wolno. Ale pacjentom wolno wszystko. Być może Pani Sara dała się we znaki personelowi i ktoś nie wytrzymał? My też jesteśmy tylko ludźmi, mamy swoje granice. Przeżywamy śmierć pacjentów, ich nienarodzonych dzieci. Dla nas nie ma pomocy, psychologów.... Odnośnie kosztu prywatnych wizyt - cenę znasz, decydujesz się, to po co lament? Idźcie do konkurencji - rynek wymusi obniżkę cen. Rozpoznanie zespołu Downa - uwierzcie że pomimo wszelkich badań można tego nie rozpoznać. Powyżej ktoś się wypowiedział na temat "epidemii sepsy"... Proponuję najpierw zapoznać się z tematem czym jest sepsa żeby posiadać podstawową wiedzę w temacie, który che się poruszać. 07:05, 25.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MichałMichał

9 6

Na pewno własnie tak było! W zeszłym miesiącu leżałem 10 dni w waszym szpitalu! Wszystko bez zarzutu! Opieka lekarska, pielęgniarska, czystość sal szpitalnych, łóżek pacjentów i wyżywienie spełnia nawet dość wygórowane oczekiwania! Są jednakże ludzie, którzy narzekają w każdej sytuacji! Ta pani z pewnością do nich należy! Próbuje odreagować urodzenie kalekiego dziecka, obrzucając szpital błotem! 11:41, 25.08.2018


Barbara123Barbara123

6 0

Leżałam niedawno na ginekologii. Jestem po 60-tace i z przerażeniem patrzyłam na młode kobiety w ciąży które wymykały się na papierosa! Potem miały pretensje do lekarzy że coś nie tak, że poroniły.. same szkodzą dziecku a potem zrzucają winę na innych. Bardzo to przykre. Oczerniają nasz szpital a ja akurat pochwalę. Miałam bardzo dobrą opiekę. Operował mnie ordynator laparoskopowo. Szybko wyszłam do domu. Jestem wszystkim bardzo wdzięczna za opiekę. 19:46, 25.08.2018


##

30 9

Język tej Pani to rynsztok, dobrze już ktoś napisał, pewnie z ścisłego centrum. Może źle się dzieje na porodowce, trzeba to sprawdzić, jeślli trzeba naprawić. A matki rodzące przywołać też do porządku, a nie będą ganiać na papierosy zamiast zadbać i higienę. 07:17, 25.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MallMall

11 4

Andzeliki, Sary i Nikolę są przekonane że kultura ich nie obowiązuje. Im się należy. 12:22, 25.08.2018


Kasia1Kasia1

14 4

Na Onecie natknęłam się na cały jej Facebook owy wpis. Wulgaryzmy i epitety pod adresem personelu, żal, złość na każdym kroku, wymagania i żądania. Obwiania personel za swoje nieszczęście, za niski wzrost, za ból, za to że służba zdrowia to nie obsługa jak w 5 gwiazdkowym hotelu. Nie jestem oderwana od rzeczywistości. Sama rodziłam, byłam też z dzieckiem w szpitalu. Nie jest tam komfortowo i nowocześnie. Jednak lekarze, położne, pielęgniarki starały się. Jeśli pacjentka ma wymagania i stać ją na prywatnego ginekologa dlaczego nie zdecydowała się na prywatną opiekę medyczną. Chyba że to kolejna 500 + nie skalana pracą. 15:24, 25.08.2018


Anna.Anna.

19 2

Badanie USG NIGDY nie jest w stanie wykryć w 100% czy dziecko jest zdrowe. Jeśli chcemy być tego PRAWIE całkowicie pewni możemy wykonać testy typu PAPP-A czy badanie płodowego DNA z krwi matki. Za to, że dwóch lekarzy nie wykryło choroby nie można ich zaraz oskarżać gdyż możliwe jest, że na USG nie było widać niczego niepokojącego. Patrzmy na to z dwóch stron, i zapoznajmy się z tematem zanim kogoś oskarżymy. Tym bardziej, że to było dwóch różnych lekarzy. Nie bronię nikogo ale bądźmy obiektywni.
I śmieszny mnie trochę, że osoby, które opisują pozytywne przeżycia i porody związane z tym szpitalem dostają łapki w dół. Tak jest, że ludzie są traktowani różnie, jedna moja znajoma chwaliła szpital po porodzie, a druga powiedziała, że nigdy więcej. Takze rozumiem osoby zadowolone, oraz te źle traktowane.
07:33, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GosciuuuGosciuuu

10 1

Nieprawda ze tylko jeden lekarz wykonuje to badanie choć jest ich niewielu a koszt to raczej 200+. A co do szpitala to oskarżenia są do pielęgniarek wiec ja rozumiem że chodzi o ginekologie a nie położniczy oddział. Ten wpis jest malo konkretny więc oskarżenia padaja tam gdzie nie powinny. Aha i szkoda ze Matka nie napisala wprost czy robiła genetyczne i test z krwi czy lekarz jej o tym nie mówił a sama nie czytala zadnych infor o ciąży w 21 wieku 07:56, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Bella86Bella86

13 1

Każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania i odczucia po pobycie w szpitalu. Ja np. na lekarzy narzekać nie mogę. Kary godne zachowanie spotkało mnie tak, jak napisałam że strony pielęgniarki, a kobieta, która będąc w ciąży trafia do szpitala jest w takim szczególnym czasie, więc ja rozumiem, że pielęgniarka tam pracujące maja mnóstwo pacjentek, którym muszą zrobić zastrzyk, podać leki, podłączyć KTG itp, ale same zdecydowały się na taki zawód, więc chyba były świadome, że łaski nikomu robić robić nie będą bo to ich praca. Większość z nas gdzieś pracuje i nie wyobrażam sobie tego typu odzywek do pacjenta/klienta/petenta. Większość z nas za takiego pokroju teksty na niskim poziomie zostałaby już zwolniona, a panie bezkarnie pracują dalej w najlepsze, ponieważ jest deficyt na pielęgniarki i dlatego też wiedzą, że mogą na wiele sobie pozwolić. Niestety z powołania i chęci pomocy innym pielęgniarek jest mało, a te które pracują już długo zżera rutyna i chyba wypalenie zawodowe. 08:26, 25.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KkoKko

8 3

Mowisz o pielegniarkach czy o położnych? Warto nauczyć sie rozgraniczac te dwa zawody. Po za tym czy ktoś słyszał by w ten sposób sie do kogos odzywaly? Czy to tylko słowa Pani Sary? Słowo przeciwko słowu, warto sie zastanowić zanim wysunie sie falszywe oskarżenia. Dwa razy rodziłam we Włocławku i mialam do czynienia z wieloma położnymi i absolutnie żadna sie do mnie zle nie odezwala, ale ja pojechalam tam urodzic a nie prowadzic rozmowki i zawierać kontakty. Bedac na porodowce slyszalam jak niektóre rodzace sie zachowywaly, jak sie darly na polozne, nie sluchaly lekarza, ktory mowil by przec, nie docieralo nawet to, ze dziecko moze zaczac byc niedotlenione, jedna pani powiedziala na to: nie bede parla i koniec. Lekarz faktycznie wtedy sie zdenerwował, ale co sie dziwic - jak coś sie stanie to jego oskarza o smierc dziecka a nikt nie będzie pamiętał, ze matka nie chciała wspolpracowac, ba, nawet nie chciala wyrazic zgody na cc! A jej maz latal z morda na lekarzy ze zone boli. Zastanówmy sie wiec, kto czasem przegina. 10:46, 25.08.2018


lekarz 2lekarz 2

23 8

jestem lekarzem i na co dzień zmagam się z agresywnymi pacjentami i ich rodzinami. Jesteśmy traktowani jak najgorsi wrogowie. Z jednej strony musimy postępować wg zasad sztuki medycznej dla dobra pacjentki i jej dziecka a z drugiej strony działamy pod ogromną presją w atmosferze oskarżeń i gróźb. Bo co?- jak ktoś mnie postraszy to będę lepiej leczyć? Zero szacunku i zrozumienia. My też jesteśmy ludźmi. Mamy rodziny i małe dzieci.Bywamy zmęczeni i przepracowani ale staramy się uśmiechać pomimo wszystko. Czasami ciężko zrozumieć pacjentom że akurat u nich zdarzyło się powikłanie, że i my czasem jesteśmy bezsilni wobec niektórych sytuacji. Dlaczego wytyka się nam jeden błąd a nikt nie mówi o 100 innych przypadkach w których nasze działania przyniosły radość pacjentom i tym samym satysfakcję nam? Dla takich chwil warto wykonywać ten trudny zawód. Pani Sara może próbować zniszczyć dobre imię lekarzy i pielęgniarek. Jednak są też setki zadowolonych i wdzięcznych pacjentek dzięki którym nasza praca ma sens. Buduje wizerunek każdego z nas.
08:31, 25.08.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

xxxxxxxxxxxxxxxx

13 5

Niestety Panie doktorze, ale tak to właśnie działa, że agresywny pacjent lub taki, o którego bliscy się wykłócą, ma lepszą opiekę. Pamiętam jak mój dziadek leżał w szpitalu to nikt się nim nie interesował, większość badań miał nie zrobionych, bo moja mama to spokojna osoba i nie potrafiła z lekarzami i personelem odpowiednio "porozmawiać". Jak ciotka przyjechała (siostra dziadka) i zrobiła aferę, to zaraz badania były zrobione i pielęgniarki zaczęły o niego dbać. 09:12, 25.08.2018


KkoKko

6 3

Bzdura, ani razu sie nie wyklocalam, a wsparcie miałam takie o jakim można marzyc, sympatia personelu, pomoc w kazdej sytuacji, zainteresowanie lekarza. Pacjent u którego sa komplikacje zawsze bedzie mial pretensje do lekarza ale lekarz to nie cudotworca. 10:33, 25.08.2018


xxxxxxxxxxxx

3 5

To chyba nie u nas, tylko prywatnie, albo koperta była lub znajomości. Każdy z kim rozmawiam wydaj złą opinię o naszym szpitalu. I dziadek nie miał komplikacji, tylko nie był odpowiednio zdiagnozowany. Jakoś po interwencji można było zrobić potrzebne badania i wykonać zabieg. A tak pewnie by leżał z kilka dni i by go wypisali, albo by go wynieśli w plastikowym worku. 13:10, 25.08.2018


joannaaaaaaaaajoannaaaaaaaaa

23 3

To ja też się wypowiem na temat mojego pobytu na włocławskiej porodówce. Rodziłam lat temu 11. Byłam młoda, 21 lat, ale przecież nie jakaś nastolatka, a pani na porodówce na wstępie stwierdziła, że "dzieci rodzą dzieci"... Później nie umiała rozpoznać, czy wody płodowe są wodami płodowymi. Jak już leżałam na sali, bo rozwarcie było zbyt małe, to nikt się mną nie interesował, pielęgniarki wraz z lekarzem zamówili sobie pizzę i bardzo żywo dyskutowali śmiali się. Nie zważali na to, że pacjentki śpią. Natomiast jak już doszło do akcji porodowej i krzyczałam z bólu, to pielęgniarka czy tam położna powiedziała do mnie żebym się tak nie darła, bo cały oddział obudzę. Syn na szczęście urodził się zdrowy, ale miał owiniętą pępowinę wokół szyi i wzmożone napięcie mięśniowe. Jeszcze przy wypisie mnie postraszyli, że być może będzie miał problemy z chodzeniem. Strasznie się martwiłam, a syn zaczął chodzić jak miał 10 m-cy i rozwijał się prawidłowo. Dalej podczas pobytu już z dzieckiem, nikt mi nie pokazał jak karmić noworodka, tylko przynieśli dziecko i radź sobie sama. Nie tak powinna wyglądać opieka szpitalna. Już nie wspomnę o jedzeniu, gdzie herbata śmierdziała jak płyn do wc. Niestety na innych oddziałach jest podobnie. Jeszcze pamiętam gdy jako dziecko leżałam w szpitalu na nerki, pielęgniarki ciągle się darły, okropne były, a to był oddział dziecięcy... O wiele lepiej jest w prywatnych klinikach. Mam porównanie , bo raz leżałam w Warszawie w prywatnej klinice i pielęgniarki uśmiechnięte, co chwila pytały, czy mnie coś boli, czy poduszkę poprawić, a jak krew pobierały do badania, to przepraszały, że muszą ukłuć, a naprawdę były delikatne, a nie jak u nas, gdzie łapią za rękę aż siniaki później są i wbijają igłę gdzie popadnie, szukając potem żyły i człowiek ma krwiaki podskórne po takim pobraniu. 09:06, 25.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Mamma10latkaMamma10latka

4 5

Z tym krzyczeniem podczas porodu to się z nimi zgodzę. Czy fakt że rodzisz upoważnia cię do tego by drzeć się ? Bólu to nie złagodzi , dziecko zestresuje, pobudzi inne pacjentki i ich dzieci. A porównywanie szpitala na NFZ we Włocławku z prywatną opieką w Warszawie- bezcenne. Chwalisz się że stać cię na prywatną klinikę? Ja byłam w piątek w Enel medzie w wawie u okulisty też prywatne.woow 12:49, 26.08.2018


JoannaaaaaaaaaaJoannaaaaaaaaaa

4 1

A dlaczego nie porównywac z prywatą kliniką? To prywatnie pomaga się ludziom a na fundusz komu? Zwierzętom? Chyba nie, ba, nawet zwierzęta u weterynarza są lepiej traktowane. I prywatnie i na fundusz należy się pacjentowi szacunek. A odnośnie krzyku, naprawdę sądzisz, że nie pomaga? Otóż radzę się dokształcić, bo krzyk pomaga na ból i na stres. Podczas porodu kobieta dosyć jest zestresowana i cierpiąca, nie można jej zmuszac do tego, aby tłumiła jeszcze krzyk i cierpiała w milczeniu... Powinni sale porodowe przystosować do tego, aby ściany tłumiły dźwięki i krzyki rodzących nie roznosiły się echem po całym oddziale. Mamy w końcu cywilizację i różne rozwiązania w budownictwie, to chyba nie jest problem. Ale ja widać u nas stoimy w miejscu i opinie rodzących 30 lat temu i teraz są takie same. Ta samo złe. 07:52, 27.08.2018


Burnett K.Burnett K.

2 6

PATOLOGIA ????? Hmmm????
Przecież "koczownia i cyganownia" została już wyremontowana więc KOBIETY w czym ciągle jest problem ??
PRIMO ?>>>?! 09:24, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nickinicki

9 6

Jak ktoś wyżej pisał USG nie jest w stanie wykryć wszystkich przypadków nieprawidłowości w ciąży . Zarzut w stronę lekarzy, że nie wykryli zespołu Downa jest trochę niezasadny. Ludzie oskarżają zamiast trochę poczytać o badaniach, ciąży, zagrożeniach itp. w czasach kiedy wiedz na ten temat jest na wyciągnięcie ręki to trochę przykre. 10:23, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Słuzba zdrowiaSłuzba zdrowia

10 19

Jeśli człowieku coś Ci się nie podoba zmień szpital, lekarza. Na tej samej zasadzie że jak fachowiec od płytek, czy innych remontów robi coś co nam się nie podoba to zmieniam i tyle. Ze szpitalem włocławskim miałam styczność jako pacjent i gdy uznałam, że nie jestem zadowolona to zmieniłam szpital i lekarzy. Do najbliższych miast jest naprawdę blisko i przy współczesnej technice nie są to odległości kosmiczne. Tyle w temacie.
Inna sprawa to położnice, ja rodziłam 20 lat temu ale widzę, ze nic się nie zmieniło, to ze urodziłaś nie znaczy ze masz już koronę, trzeba na to zasłużyć. Jak pójdzie do domu jedna z drugą to ktoś będzie je podmywał i pomagał przy podnoszeniu nogi czy reki, prawda jest taka , że zostają same i mogą wszystko zrobić. A w szpitalu rozmemłane i złachane pokazują się swoim partnerom bo co ? '' Bo dziecko urodziłam'' a później zdziwione, że facet się odsuwa no jak widziałam kilka położnic to też bym nie miała apetytu na nie. OK poród to gigantyczny wysiłek, CC poważny zabieg operacyjny, ale to nie znaczy że mam leżeć i śmierdzieć. Trochę oględności można się ogarnąć umyć uczesać ubrać czystą koszulę, nie musi robić tego w 5 minut ale da się. W domu będzie to robić chyba ze jest niechlujem i lubi śmierdzieć.
Co do personelu jest mało a zajęć dużo, podejrzewam że około 10 położnic skromnie licząc na położną a i dokumentacji jeszcze więcej a położne i pielęgniarki mają dwie ręce i dwie nogi i jeśli jedna z druga poczeka chwilę to nic się nie stanie. A pielęgniarki i położne potrafią ocenić komu pomoc potrzebna w pierwszej kolejności. Podobnie jest na SORze każdy myśli ze jemu trzeba najpierw pomóc, nie wie że za drzwiami często trwa walka o życie, więc złamany palec może poczekać nie jest to stan zagrożenia życia. 10:52, 25.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

xxxxxxxx

8 2

Zmienić szpital? A jest jakiś inny szpital we Włocławku z porodówką? Często akcja porodowa jest szybka, przed terminem i nie ma czasu na podróż do innego miasta. Odnośnie dalszej wypowiedzi, kto niby leży i śmierdzi? Pacjentki same się myją, ja rodziłam o 3 w nocy, o 9 rano już sama się umyłam, a koleżanka z sali miała nawet prostownicę, żeby ładnie wyglądać na porodówce, chyba ty leżałaś rozmemłana. A poza tym partnera trzeba widzieć w każdej sytuacji, a nie tylko jak się wygląda jak milion dolarów. To się nazywa miłość. Nie wymagam od pielęgniarki żeby mnie podmywała, tylko mają mieć szacunek do człowieka, a nie rzucać *%#)!& tekstami. Na porodówce powinni też pomóc np. w karmieniu, pokazać jak najlepiej nakarmić noworodka matkom, które urodziły po raz pierwszy. Tego też nie ma, bo pielęgniarkom czy położnym się nie chce. 13:06, 25.08.2018


Bella86Bella86

9 6

Do Kko.
Pisałam o pielęgniarce, bo akurat tak się składa, że potrafię jak to określiłaś "rozgraniczyć te dwa zawody" i wiem o czym piszę bo sama przebywałam na patologii ciąży tydzień czasu, wiec pisałam na swoim przykładzie, a nie tylko w oparciu o wpis Pani Sary, aczkolwiek uważam, że napisała prawdę bo przez 7 dni zdążyłam się przyjrzeć i posłuchać odzywek pań pielęgniarek, położnych i ich odzywki do pacjentek wołają o pomstę do nieba. Czasami aż trudno uwierzyć, że kobieta do kobiety tak się potrafi odezwać, bo przecież na pewno większość z nich też kiedyś była w ciąży i na pewno nie chciałaby, żeby ktoś do niej wyskoczył z tekstem typu: "Tłumaczę jak pastuch krowie na rowie"itp. A ja właśnie z takiego typu odzywkami się spotkałam na tym oddziale. 11:38, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wertwert

12 3

Zmiana dyrektora z PO-wskiego na SLD-wskiego nic nie da.
Chamstwo trzeba eliminować w podstawówce, ogólniaku, na studiach i w pracy....
Jak taki prostak ma zaległości wychowawcze to nie zmienisz...
Gówno jest zawsze gównem czy w srebrnym papierku czy bez .... 12:14, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ktosktos

9 4

Kko tez widze ładnych słów używasz "mąż z mordą latał". Czyżbyś była jedną z tych wspaniałych piguł, które to właśnie tak się odnoszą do pacjentek? Hmmmm, bronisz ich bardzo, więc coś tu na rzeczy jest. A tak jak Bella napisała kazdy ma prawo mówić o swoich odczuciach. Ty ich nie doświadczyłas bo twierdzisz, ze wszystko idealnie to ok, ale szanuj poglądy innych, którzy opisują, czego doznali, jak byli traktowani. 14:03, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

swojakswojak

14 9

W naszym szpitalu lekzrz-ordynator jest "bogiem". Nie wolno mu przeszkadzać, budzić gdy śpi na nocnym dyżurze. A kasa jest przy tym taka, że inni mogą o takich zarobkach w innych szpitalach pomarzyć. A tu totalne lenistwo i rozpasanie. To jak kto jest traktowany to tylko przypadek. Trafisz na lekarza - człowieka to i masz ludzką opiekę, trafisz na konowała to masz przegwizdane. Opinia o naszym szpitalu jest fatalna a są lekarze, którzy mają to gdzieś. Liczy się kontrakt, bo jest duża kasa. Nie mają płacone za jakość pracy i zaangażowanie, więc mamy to co mamy. Moło jest lekarzy z powolania, może u nas takich nie ma. Dlatego na dobrą opinię trzeba długo będzie czekać. No chyba, że każdego konowała wywali się na zbity pysk, albo zmieni system wynagradzania lekarzy... Bo wewnętrzna analiza takich przypadkow nic nie daje. Klika zawsze się obroni, a dyrekcja i tak nic z tym nie zrobi... 15:46, 25.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AnnaaaaAnnaaaa

1 0

Dokładnie, śpią na dyżurach i niezadowoleni, że ktoś im przeszkadza. Ta samo było na Kilińskiego na nocnym dyżurze. Kiedyś pojechałam z synem w nagłym przypadku to pielęgniarka powiedziała, że pani doktor śpi i trzeba chwilę poczekac. Ta się wkurzyłam, że chciałam iść sama ją obudzić. Przyszła na wielkim fochu, bo ona ma któryś z kolei dyżur... a co mnie to obchodzi? Czy mnie w pracy sie pytają czy jestem wypoczeta? Mam zrobić swoje i nikogo nie interesuje, czy w nocy smacznie spałam, czy pracowałam na innym etacie, czy wstawałam do dziecka. 08:23, 27.08.2018


nieryje sie nieryje sie

7 3

Napisz kochaniutka z imienia i nazwiska kto to byl i jak sie zachowywal i niech sie tlumacza *%#)!&
16:31, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

michumichu

7 5

A gdzie był ojciec dziecka zarazem partner p.Sary !!! 17:12, 25.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

w dupiew dupie

3 7

lekarza lał po m.rdzie 19:25, 25.08.2018


Elżbieta22Elżbieta22

23 9

Prostactwo przemawia przez tą Panią- słownictwo zapewne określa światopogląd. W moim odczuciu to właśnie pani Sara obraża pielęgniarkę nazywając ją kulawą- sama kreuje się na pokrzywdzoną a wytyka komuś kalectwo.. wstyd.. 17:58, 25.08.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

MkMk

4 5

Widać, że nie spotkała się Pani z tą przemiłą kulawą położną 18:41, 25.08.2018


gbvggbvg

3 8

a jak miała opisać? jak jest kulawa to miała napisać kuśtykająca? 19:27, 25.08.2018


Do gbvgDo gbvg

7 4

Na Downa też potocznie mówią mongoł, a jakoś w tym przypadku nie stosuje potocznej mowy. 19:53, 25.08.2018


UrdynatorUrdynator

7 9

Pan ordynator to zaprawdę szlachetny człek..nawet w prywatnym gabinecie nieprzyjemny i tak naprawdę przerost formy nad treścią.Nikomu nie polecam włocławskich ginekologów. 18:41, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ala777Ala777

18 6

Dr Krajewski prowadził moje dwie ciąże i dzięki niemu mam dwójkę zdrowych dzieciaków. Na pewnym etapie ciąży wykrył rozszczep podniebienia u mojego synka i udzielił informacji gdzie powinnam się udać po porodzie by uzyskać pomoc. Dzisiaj moj syn jest po operacji i prawie nie ma śladu po wadzie! Łatwo jest kogoś zniszczyć i oczernić nie znając wszystkich szczegółów tego konkretnego przypadku. Co do kosztów to normalna wizyta kosztuje połowę mniej a 250 zł to koszt rozszerzonego USG- w mieście inni biorą podobnie. Nie przesadzajmy. To wolny wybór każdego. Za drogo? Zmień gabinet. Dziennikarze zastanówcie się zanim kogoś osądzicie. Szukacie sensacji i eskalujecie incydent który szkodzi wizerunkowi naszej porodówki. W innym szpitalu jest lepiej? Skąd wiecie?! ? zły to ptak co własne gniazdo kala?. Zawsze znajdą się niezadowoleni- czy to będzie Warszawa czy Włocławek.. 19:08, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Była pacjentka 2013Była pacjentka 2013

3 2

Ja miałam podobną sytuację kilka lat temu mimo że trafiłam na zmianę mojej pani doktor do której chodziłam prywatnie i miałam mieć cesarke stwierdziła,że mam rodzić naturalnie i tak meczylam mnie ponad 14 godzin dopóki nie przyszła inna zmiana dopiero słysząc rozmowę między moja panią doktor a panem dr.K "czy ty chcesz zmarnować dziewczynę i dziecko" natychmiast do innej położnej na salę operacyjną później masakra antybiotyki,krew ze jak wyszłam ze szpitala wygladalam jak trup dziękuję tylko Bogu i pani dr.ze mój syn urodził się zdrowy trauma na całe życie
21:27, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AnnaberAnnaber

6 3

Bylam dwa tygodnie na 2 wewnetrznym i to samo. Byla pielegniarka, ktora darla sie na pacjentki po 80tce ze sa zaniedbane. Ale jak rozmawiala z lekarzem to juz byla zipelnie inna osoba. Pielegniarki nie chcialy zmieniac pielych tlumaczac sie, ze nie maja czasu, bo papierki. Moja kolezanka z sali poplakala sie przez jedna z pielegniarek i chciala wypisac sie na wlasna prosbe. Z tylu pielegniarek 2 tylko byly oddane swej profesji i jeszcze moge pichwalic te najmlodsze pielegniarki, byly najmilsze. 21:55, 25.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

anonimanonim

2 0

Bo akurat papierologii na oddziale jest bardzo duzo. Pielęgniarek jest 4, a leżących pacjentów 34. Leki, kroplówki, karmienie, papiery. Łatwo oceniać pielęgniarki, a rodzina jak przychodzi i zamiast przebrać właśną mame, to jak słyszą słowo pampers to uciekają 17:02, 26.08.2018


GinGin

12 8

Wywalić ordynatora 22:12, 25.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WhiskyWhisky

12 0

Wywalić wszystkich... i zrobić aquapark!!! 22:16, 25.08.2018


Gosia11Gosia11

18 6

Byłam w tym szpitalu i widziałam jak kobiety w ciąży palą papierosy masakra a później wina lekarzy że rodzi się chore dziecko . Moja córka rodziła we Włocławku i miała super opiekę ze strony lekarzy i położnych. Bardzo pomogły jej w karmieniu maluszka i w nocy zajmowały się nim żeby c?rka mogła odpocząć. Wielkie podziękowania dla Pani Basi M!:-) Szkoda że tak mało pacjentek zadowolonych pisze swoje opinie. Zawsze tylko wylewanie pomyj jest promowane przez pismaków 22:42, 25.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

BrzozaBrzoza

8 1


Ja też urodziłam we Włocławku i mam podobne odczucia 00:01, 26.08.2018


Iza81Iza81

2 0

Też miałam z tą Panią styczność. Bardzo dobra położna. Taktowna i robi z sercem robotę. 22:26, 27.08.2018


Pacjentka2017Pacjentka2017

17 4

Przerażające jacy ludzie potrafią być wulgarni.. Rodziłam we Włocławku przez cięcie cesarskie. Maluszek źle się wstawił i nie udało się urodzić naturalnie. Trafiłam na blok operacyjny i wszyscy byli bardzo mili- anestezjolog, pielęgniarki i lekarze położnicy. Przytuliłam maleństwo zaraz po wydobyciu.. tata od razu dostał synka do kangurowania. Położne po porodzie bardzo mi pomagały gdy sama nie mogłam wstawać. Ciężko mi było na drugi dzień ale dałam radę i sama poszłam pod prysznic. Nie wyobrażam sobie że ktoś z personelu miałby mnie podmywać! To takie krępujące.. Mam bardzo dobre wspomnienia. ?Burdel i prostactwo??? ? Profesjonalizm i świetna opieka?. Pewnie w dzisiejszych czasach to bardzo rzadkie- ale DZIĘKUJĘ. Po prostu.. 23:26, 25.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

StanisławStanisław

5 10

Poród to fizjologia.. można rodzić w domu.Dziwię się,że wszyscy idą do szpitala.Teraz nie powinno być tłoku na izbie przyjęć. 00:07, 26.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Do ignorantaDo ignoranta

7 2

Uródź choć jedno dziecko, a później dyskutuje o porodzie. 13:24, 26.08.2018


xxxxxxxxxxxxxxxxxx

4 1

Rodziłes kiedyś? To zamilcz. Faceci przy grypie zwykle testament piszą, więc przestań *%#)!& 07:41, 27.08.2018


KorneliaaKorneliaa

7 5

Założę się, że był to lekarz o nazwisku Olczak, strasznie niemiły lekarz. Mam bardzo przykre doświadczenia z tym lekarzem 08:54, 26.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MaekMaek

4 2

Dokładnie. Ale jak wywalą dobrych lekarzy za byle g.. zostaną tam tylko tacy jak dr O.. 10:43, 26.08.2018


EhhEhh

5 0

miałam badania wykonywane przez dr Olczaka jest specyficznym człowiekiem.... nie trzeba go lubić bo to nie zupa pomidorowa... Ale zna się na swojej pracy 23:34, 26.08.2018


SKSK

9 2

A co na to ,,sPOłeczna '' rada szpitala w której podobno zasiada ,,kwiat '' miejscowej ,,entelygencji'' partyjnej ? 08:56, 26.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Pszczółka MajaPszczółka Maja

3 2

Nech żyje PISSSSSSSSSSSSSSSSSS 16:35, 26.08.2018


pabpab

18 6

Dla każdego rodzica zdrowie dziecko to największe marzenie. Tej pani się nie udało i teraz wylewa żale. Moja żona rodziła niedawno, miała wiele kompilacji, ale caly personel się starał by wyszło jak najlepiej. Nie jest idealnie ale też nie jest najgorzej. Szpital ma bardzo dobre statystyki w skali Europy. Ostatnia nagonka skończyła się "zamordowaniem" wybitnego lekarza przez media i opinię publiczną. Pani oczywiście współczuję ale jej sądy są głęboko niesprawiedliwe. 09:36, 26.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

EwaKEwaK

10 0

Byłam pacjentką Pana Doktora. Był wspaniałym lekarzem. Szkoda że w taki sposób media próbowały zniszczyć i przekreślić jego karierę zarodową. Ma Pani racje- zamordowali go. Ale pacjentki będą pamiętać ile dobrego zrobił. 10:39, 26.08.2018


AA

8 11

A pieniędzy więcej lekarzyny chcą, a zachowują się często jak na Ukrainie. 09:38, 26.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BOMBABOMBA

1 0

A czego się spodziewać po włocławskim PR LU 16:34, 26.08.2018


rodzicrodzic

19 4

Myślę, że głęboki żal przemawia przez tę matkę, która, niestety , będzie musiała "brać się za bary" z chorobą syna przez całe swoje życie. I stąd ta złość. Współczuję. 10:23, 26.08.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

onaaaaaaaaaa32onaaaaaaaaaa32

2 4

Poczytaj komentarze na fb pod jej postem. Wypowiada się cała masa kobiet z podobnymi opiniami o szpitalu i opiece, chociaż mają zdrowe dzieci. Też "wylewają żale"? Pewnie, najlepiej cicho siedzieć i lekarzy po tyłkach całować. Ja byłam z synem na chirurgii dziecięcej i tez się trafiła wielka pani doktor, która całowania po rękach wymagała za sam fakt, że jest lekarzem. Tylko z kompetencjami było gorzej i zlecaniem badań. Bardzo się zdziwiła, że ktoś się jej postawił i od razu podejście zmienila. 08:01, 27.08.2018


zezzez

2 0

Twoje kompetencje to buzia od ucha do ucha.Mówiąc inaczej to awanturnictwo i tupet . Nie wiem kim jesteś z wykształcenia, choć się domyślam, i na ile jesteś kompetentna w wyuczonym zawodzie. 13:48, 27.08.2018


Do zezDo zez

1 0

Bardzo celna uwaga. Niestety adresatka nie zrozumie. 22:39, 27.08.2018


MatkaMatka

18 8

Rodziłam w lipcu w tym czasie co p. Sara. Nie mogę powiedzieć nic złego na cały personel, zarówno na lekarzy, jak i położne. Zapewniają bardzo dobrą opiekę, i matce i nowonarodzonym dzieciom. W sytuacjach kryzysowych od razu byla reakcja żeby pomóc matce lub dziecku. Jeśli matka potrzebowała pomocy, otrzymywała ją, wiadomo,nie zawsze od razu bo pacjentek było ok.15 ale zawsze Panie pomogły. I chwała im za to. Przed porodem - kobiety w ciąży też były dobrze traktowane. Robiono często ktg. Jeśli były jakieś problemy z matką lub dzieckiem, padały szybkie decyzke o cesarskim cięciu. Wszystko po to,by zapobiec tragedii. Podczas pobytu w szpitalu nie słyszałam narzekań Pań na oddziale.
A swoją drogą Pani Sara, ma chore dziecko, nie była na to przygotowana, ponieważ nie wiedziała, DZIWI MNIE FAKT,ŻE W TEJ SYTUACJO ZAMIAST ZAJĄĆ SIĘ DZIECKIEM, ZAPEWNIĆ SYNKOWI JAK NAJLEPSZĄ OPIEKĘ, PANI SARA MA CZAS NA PISANIE NA PROFILU SPOŁECZNOŚCIOWYM, ITP.
Reasumując nie mam żadnych zastrzeżen do szpitala i opisywanego oddziału, nawet powinnam podziękować za fachową opiekę.
Współczuję Pani Sarze, chyba swoją złość przenosi na lekarzy i położne. Sytuacji nie zmieni, niestety, a teraz powinna zająć się dzieckiem, bo przede wszystkim potrzebuje matki a nie sensacji. 14:32, 26.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

1 5

Od razu widać, że wpis pracownika szpitala albo na zlecenie dyrekcji... Mieszkam we Włocławku wiele lat i nigdy nie spotkałam się z dobrą opinią o tej placówce od nikogo ze znajomych, sąsiadów, rodziny... Każdy źle mówi. Rozumiem jedna, dwie, trzy niepochlebne opinie, bo pacjent "trudny". Ale skoro większość mówi źle, to jednak coś w tym musi byc. A matka niepełnosprawnego dziecka ma prawo korzystać z mediów społecznościowych i komentowac jak każdy inny, a nie worek na łeb za przeproszeniem i siedzieć cicho, najlepiej z domu nie wychodzic. 07:39, 27.08.2018


wł-ankawł-anka

6 8

Włocławski szpital słynie w prawie całej Polsce z powodu niewłaściwego traktowania pacjentów jak i dyletanctwa i braku umiejętności lekarzy którzy tylko potrafią robić swoim brakiem umiejetnosci krzywdę chorym. Sytuacja taka ma miejsce od wielu lat. Nie można zrozumieć dlaczego chorzy są żle traktowani tak przez lekarzy jak i pozostały personel, szczególnie można to zauważyć na tzw SOR, II oddziale wewnętrznym. Karygodnym jest wyczekiwanie chorych na decyzję lekarza na tzw SORze (przeciętnie trwa to od 4 do nawet 9 godzin). Pisać by można na temat włocławskich lekarzy jak i szpitala bardzo dużo. 19:34, 26.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Wl-aninWl-anin

1 0

Proszę pojechać do szpitala w Gdańsku na Zaspie, tam oczekiwanie na SORze trwa o wiele dłużej, od rana do wieczora. Niestety tak jest w całej Polsce. Chyba że w Medicoverze. Tam jest szybciej ale za dużą kasę. 19:51, 26.08.2018


IllharesIllhares

7 6

Ja rodziłam w tym szpitalu już bardzo dawno temu i do dziś nie wspominam tego dobrze. Jednak z perspektywy czasu mam taką refleksję: dziwi mnie i przeraża schamienie personelu - zarówno lekarzy jak i pielęgniarek. Czy to celowe działanie, żeby Kobietę sprowadzić do roli *%#)!& petenta, a Jej Dziecko jako zakładnika? Zastraszona Kobieta, sprowadzona do pozycji "rzeczy" - nie będzie walczyła o swoją godność w strachu o dziecko! Przecież "pan doktor", czy "pani pielęgniarka" mogą po złości o czymś "zapomnieć", celowo narazić Kobietę na ból, nie zaopiekować się dzieckiem. Czy w normalnych warunkach każda z nas nie zaprotestowałaby, gdyby np w banku czy urzędzie ktoś bezceremonialnie mówił do nas "ty", poganiał, urągał, że ma ważniejsze sprawy?! A w szpitalu człowiek zastraszająco szybko pokornieje - zgodnie z socjotechnicznymi zabiegami personelu. Przypominam sobie mój popłoch, a zaraz potem zdziwienie i bunt kiedy mój Mąż odbierając mnie i Dzieci (Bliźnięta) ze szpitala od razu na wejściu widząc postępowanie pielęgniarek z Dzieci - wypalił: Przepraszam! To nie worek kartofli tylko moje Dziecko! I sam ubrał Dziewczynki. Dotarło do mnie wtedy jak dałam się stłamsić, zmanipulować, sprowadzić do roli "błagającego" o pomoc! A przecież szpitale i ich personel utrzymywane są z NASZYCH podatków i istnieją dla NASZYCH potrzeb, a nie odwrotnie! Nie dajmy sobie odbierać godności, walczmy - jeśli na razie nie można inaczej to tak jak radzi któraś z Pań - mieć zawsze kogoś przy sobie - świadka i pomocnika. Na koniec jeszcze jedna uwaga: dużą część personelu stanowią kobiety...NAPRAWDĘ!!??? 20:21, 26.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KobietazeszpitalaKobietazeszpitala

7 1

Tak. Jestem kobieta i pracuje w szpitalu. I przeraża mnie schamienie społeczeństwa. To że Pani płaci podatki nie oznacza że może Pani kogoś traktować jak służącego.Ja TEŻ płacę podatki. Ja też chciałabym być szanowana a nie ponizana- ? rusz dupę ile można czekać?itp Ja też będę walczyć o swoją godność. Nie pozwolę by posądzano nas o celowe działania mające zaszkodzić matce albo jej dziecku. To oszczerstwo! Prawie całe swoje życie zawodowe poświęciłam pomagając innym w chorobie , towarzysząc im w cierpieniu, dzieląc radość z urodzenia dziecka.Często kosztem mojej własnej rodziny,własnych dzieci które do dziś mają mi za złe że byłam na dyżurze kiedy miały występ w przedszkolu, albo kiedy zasypiały beze mnie.
Szanujmy siebie nawzajem! Trochę więcej zrozumienia.. 23:11, 26.08.2018


Justyna92Justyna92

4 8

Bardzo NIE POLCEAM !! Lezalam 2 tyg ze skierowaniem na cesarskie ciecie !!! Boo od pani doktor uslyszalam : cesarke mam tylko w glowie. Badal mnie kazdy lekarz i nagle zostalam wezwana i cearka zrobiona w ciagu 1h bez przygotowania, najedzona itd..
położne - nie powinny nawet sie tak nazywac..
Nie zeszlo mi znieczulenie a nikt do dziecka nie podszedl .. a zapytac sie o cokolwiek !!! Matka jestes powinnas wiedziec !!!
Jeszcze sadze jeden dzien i corke bym mila niedotleniona.. 20:57, 26.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JohnJohn

10 2

Niedługo problem sam się rozwiąże ponieważ zawód pielęgniarki i położnej umrze śmiercią naturalną z powodu braku chętnych do jego wykonywania - I to nie chodzi tylko o niskie zarobki ale i o to jak są pielęgniarki traktowane przez pacjentów i ich rodziny 21:47, 26.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

KobietazeszpitalaKobietazeszpitala

8 1

Właśnie po wielu latach mam ochotę zrezygnować z pracy w szpitalu po czymś takim.. dzięki Pani Sarze dowiedziałam się że jestem pracownicą burdelu.. trudno jest spokojnie dalej pracować w atmosferze strachu,nagonki i braku zaufania z każdej strony. To bardzo bolesne.. 23:26, 26.08.2018


kalaaaakalaaaa

1 5

Trudno też spokojnie iść do szpitala, gdy się wie, co czeka pacjentów na miejscu. Przez lata lekarze i pielęgniarki traktowali pacjentów jak zło konieczne, a Ci siedzieli cicho. Dobrze, że teraz przynajmniej można nagłośnić sprawę. 08:13, 27.08.2018


AaaaaAaaaa

9 2

Ja w Włocławku rodziłam 3razy i na opiekę po porodzie nie mogę narzekać, choć nie które pielęgniarki pracują chyba za jakąś kare nie z powołania. Gorzej jest na patologii ciąży i na oddziale późnej ciąży tam większość lekarzy i pielęgniarek pracują chyba za karę. Tam najlepiej jest szybko urodzić i jeszcze szybciej wyjść. 00:14, 27.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TimTim

2 6

Moja mama rok temu po informacji o nowotworze szyjki macicy dostała krwotoku dróg rodnych po wysokim ciśnieniu. Trafiliśmy do szpitala we Włocławku na ginekologie bo do Radziejowa za daleko a trzeba było szybko zareagować. Pierwsza pomoc ginekologiczna ocena <0 lekarz na dyżurze masakra pani doktor na oddziale poniżej krytyki pielęgniarki jakby za karę tam pracował. Jedynie ratownicy medyczni na 5+,a nawet 6. 01:02, 27.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zniesmaczonazniesmaczona

9 4

Ja również miałam bardzo nieprzyjemne doświadczenie z włocławską porodówką. Przyjęto mnie na oddział o 1 w nocy gdyż odeszły mi wody, lekarz Pan O...k bardzo niemiły, z resztą tak samo jak położna. Ja leżę i cierpię z bólu, proszę o jakieś znieczulenie bo nie wytrzymam z bólu a on z *%#)!& uśmieszkiem na twarzy do mnie 'przecież sama tego chciałaś'. Bezczelny. Stwierdził że urodzę siłami natury gdyż dziecko spokojnie się zmieści przez kanał rodny, jednak nie urodziłam do godziny 7 bo okazało się że jednak główka dziecka jest za duża i się zaklinowała, ale on uparcie przyj i przyj. Ja z bólu dostałam już drgawek i mdlałam, błagałam o cesarskie cięcie a lekarz dalej swoje że urodzisz siłami natury. Wtedy na szczęście przyszedł kolejny lekarz na ranną zmianę i gdy tylko zobaczył co się dzieje natychmiast zarządził cesarskie cięcie. Po porodzie przez cs ja jak i dziecko było tak wyczerpane że nawet nie płakało. Dziękuję Bogu że rano przyszedł inny lekarz bo nie wiem jak by się to skończyło. Dodam jeszcze że przy przyjęciu na porodówkę mąż chciał być przy mnie i przy porodzie ale oczywiście lekarz i położna go wyrzuciły i musiałam zostać sama a on siedział i słuchał moich krzyków. Tak więc omijajcie włocławski szpital jeśli tylko macie taką możliwość. 01:23, 27.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DOJRZAŁA MATKADOJRZAŁA MATKA

6 3

Urodziłam dwójkę dzieci w naszym szpitalu ponad 20 lat temu, już wtedy kobiety, które leczyły się prywatnie miały lepszą opiekę o 100 % . Może to abstrakcja ale tak wtedy było w naszym szpitalu, nie zapłaciłaś to jesteś zdana na łaskę losu i łatwy poród, bo inaczej to w bólach poleżysz parę godzin bez zainteresowania ze strony personelu zarówno położnych jak i lekarzy. 13:14, 27.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wredniak Wredniak

8 5

Jakaś kolejna nawiedzona. Boże jak ja współczuję tym lekarzom.... Babrza się w nierzadko tracajacymi tylkami tych nierzadko histeryczek pod wpływem hormonów to jeszcze oczekują że będą tańczyć nad nimi jak nad ksiezniczkami.... Ogarnijcie się wy *%#)!& baby... Więcej pokory. Ja bym nie chciała tych ich PLN. Czego się nawachaja i naogladaja to ich... Ze jeszcze chcą wam pomóc to się cieszcie. I bardziej dajcie o siebie w ciąży! 19:59, 27.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Niesforna Niesforna

8 5

Miałam do czynienia ze wszystkimi lekarzami pracującymi na porodowce i oddziałach. Rodziłam tam dwukrotnie. Wszyscy nawet jak piekielnie zmęczeni byli profesjonalistami i bardzo grzeczni i pomocni. Położne i pielęgniarki to dosłownie Anioły nawet jak padają na twarz a bywają ciężkie okresy gdzie jedna pęka za drugą... Pamiętam nazwisko mimo lat kto mnie za rękę trzymał gdy schodził z dyżuru.... Przyszła zajrzeć jak się miewam. Sławny ordynator... Bardzo duża ma wiedzę i rozmowę dostosowuje do poziomu wiedzy pacjentki. Jest drogi ale jak ktoś napisał jest konkurencja. Byłam u tego Pana robiłam badania prenatalne wasnie. Nie gralam ksiezniczki i raczej stosowałam się do ich zaleceń... Doktor O... Łba mi też nie *%#)!& ????miły człowiek a prostaczki zanim coś napiszą na necie niech poczytaja wojka gogle i zasady savoir viwre. 20:14, 27.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Trudny przypadek to Trudny przypadek to

8 4

Oczernic i zmieszać z błotem to najlepiej... Panna mogła być na bieżąco i robić wszelkie badania i nie bylo by niespodzianki. Ciąża to nie choroba a jak widziałam co niektóre pacjentki to żyć mi się odechciewalo zaniedbane spocone wielkie babska w nieswiezych powyciaganych szmatach i przykusuch szlafroczkach zabiegajace o uwagę lekarzy zwłaszcza ordynatora. No dobra jest przystojny cholernie pewny siebie ale może bo ciężko na to wszystko pracowal i nadal się rozwija. Poród śmierdzi jak raz weszłam do sali na ktg gdzie przed chwilą rozegrała się taka akcja porostu nawialam bo by i po mnie musieli zaraz sprzątać, jakiś lekarz nie pamiętam nazwiska biegał po szpitalu i mnie szukał????????Więc się tam nie rzucajcie, bo nie ma powodu... Spędziłam tam sporo czasu i absolutnie nie spotkałam się tam z żadną patologia... Ale ja dałam o siebie, wiedziałam co jest grane na każdym etapie bo grzecznie pytałam, oni naprawdę pomagają dziela się wiedzą i wręcz sami proponują psychologa jak coś jest nie tak jak było w moim przypadku doradcę laktacyjna też poproszono o szybką wizytę u mnie. Położne wspaniałe. Ale ja nie zachowywalam się jak hrabianka, sama jak najszybciej chciałam obok siebie moc zrobić sama się podmywalam sama szłam wszędzie. Wręcz one widząc mój stan proponowały pomoc podwozki wózkiem ale i to mnie krepowalo... Spielam tylek wyprostowalam się i jazda. A dwukrotnie byłam po cc.
Za wspaniałą opiekę na każdym kroku na każdym z oddziałów bo byłam na wszystkich trzech będę im wdzięczna do końca życia. Załoga doktora K spisała się świetnie. 21:29, 27.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Pacjentka 09Pacjentka 09

1 0

Po CC blizny są nieco wyżej i może mniej krępujące jest pokazywanie ich na obchodzie. Ja nie miałam CC i nie patrzyłam na lekarzy jak na mężczyzn. Sorry panowie ???? 22:49, 27.08.2018


BylaPacjentkaBylaPacjentka

0 0

A bo Ty to prywatnie u ordynatora prowadziłaś ciążę to i położne i pielęgniarki były mile. Pójdź do innego lekarza i wroc na ten oddział. Uwierz.. zmienisz zdanie. 21:28, 08.12.2022


Matka, mamusiaMatka, mamusia

6 0

Doktor K., jak najbardziej profesjonalny. Czy pewny siebie...chyba nie, ale bez wątpienia jeden z bardziej sympatycznych lekarzy na oddziale. Profesjonalista, czego nie można powiedzieć o paniach położnych. Tragedia, ja rozumiem, że przepracowanie, stres, ale choć odrobinę empatii czy szacunku dla pacjentek byłoby jak najbardziej wskazane. Każda udziela innych informacji, często sprzecznych, zero pomocy czy wsparcia. Doradca laktacyjny...ech..
Jedyną mega profesjonalną i przyjazną położną byłą pani Asia, życzyłabym wszystkim dziewczyną takiej opieki jaką Ona zapewniła mi i mojemu dziecku :) 22:04, 27.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pacjentka Pacjentka

7 2

W pełni profesjonalne mają podejście do pacjentek. Jest tam kilka barwnych osobowości ale przy odrobinie humoru, i dużej kulturze osobistej nic złego się żadnej nie powinno zadziac ???? unikam generalnie lekarzy ale czasem się nie da. Z większością tych z ginekologii porodówki miałam styczność podobnie jak pigulami i poloznynymi i serdecznie im mogę podziękować za życie moich dzieci. I za mój cały tylek. Ile serca oni okazali to wiem ja i moja rodzina. Ile wysiłku włożyli to też ją wiem i weźcie zejdzcie z tego tematu.
O k.... Dlaczego żarcie jest podłe, łóżka niewygodne bo za krótkie i h... Mnie strzelał jak musiałam leżeć z tymi porabanymi smierdzacymi babami. Bo k... To nie hotel pięciogwiazdkowy!!! Wy z reguły jesteście problemem nie zespół porodówki!
22:18, 27.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Dziadek.Dziadek.

2 2

Trzy lata temu na patologii ciąży moją wnuczkę też traktowano nie ciekawie, musiałem interweniować, ponieważ prawie dobę nie otrzymywała posiłków, zapomnieli że taka osoba leży na sali. Pielęgniarki nie wszystkie ale były opryskliwe. 12:31, 29.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KiczKicz

4 0

Najwieksza patologia ma największe wymagania, wybierzcie klinikę z położna 24/h a nie kwekacie 17:45, 01.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JankobiJankobi

4 1

Kobieta ma pretensje do całego swiata, ze urodzila dziecko z wadami, urodzilaby zdrowe bylaby zadowolona a tak zamiast opiekować sie dzieckiem to przesiaduje w necie, typowe dla patoli 18:39, 01.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Julka_WJulka_W

0 2

Pan ordynator niestety zachowuje się jak zwykły prostak, nawet w gabinecie prywatnym. Do tego nie rozpoznał wady serduszka u dziecka mojej siostry. Nie polecam 17:13, 06.09.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

KlaraRKlaraR

2 1

A ja polecam bardzo! Profesjonalizm i opieka na wysokim poziomie. Nie ma lekarzy idealnych. Nie popełnia błędów tylko ten kto nic nie robi.. najłatwiej tylko wytykać komuś błędy. 17:54, 07.09.2018


PiotrekBPiotrekB

2 0

Od razu widać że prostak to napisał...Wysoka kultura nie jest zrozumiała dla wszystkich niestety. 18:57, 07.09.2018


NauczycielNauczyciel

2 0

Panie Ordynatorze! Na Konstytucję też plują a zawsze pozostanie Konstytucją..! :))) 18:54, 07.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Dorota88Dorota88

0 0

Moj pobyt na wloclawskiej porodowce czy patologii ciazy wspominam bardzo milo. Wszyscy pracownicy byli bardzo opiekunczy. Starsli sie pomagac w miare swoich mozliwosci. Zawsze zyczliwi i chetni do pomocy. Lekarz przyjmujacy moj porod bardzo mily zarowno jak i polozna. Po porodzie opieka naprawde na wysokim poziomie. Zadnych uszczypliwosci czy zlych slow pod moim adresem, nawet wtedy kiedy mialam dzien zalamania. Polozne niesamowicie pomocne i zyczliwe. Polecam kazdej rodzacej. 00:39, 22.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%