Zamknij

Krzysztof Kukucki: Wiem, jak pomóc pracownikom i pracodawcom

00:00, 08.10.2018 Materiał sfinansowany ze środków KKW SLD Lewica Razem

O tym, jak wspomóc rynek pracy, a także pracownika i pracodawcę, rozmawiamy z Krzysztofem Kukuckim, kandydatem na prezydenta Włocławka KKW SLD Lewica Razem.

W tegorocznej kampanii wsparciu lokalnej przedsiębiorczości lewica poświęciła dużo miejsca. Jak chcielibyście to zrobić?

Naszym pomysłom poświęciliśmy filar "Zadowoleni pracownicy i przedsiębiorcy". To jedna z sześciu części naszego programu, który włocławianom prezentujemy pod hasłem "Lepszy Włocławek". Wdrożymy go w życie, gdy lewica przejmie kierowanie miastem.

Filar "Zadowoleni pracownicy i przedsiębiorcy" dedykowany jest poprawie funkcjonowania przedsiębiorstw w naszym mieście oraz poprawia codziennego życia pracowników.

Dużo rozmawiam z przedstawicielami biznesu, a także z pracownikami włocławskich zakładów. Wszyscy zwracają uwagę na to, że są zostawieni samych sobie, że nie mają wsparcia samorządu. Dużo złego usłyszałem o inkubatorze przedsiębiorczości, który był sukcesem poprzednich kadencji, a dziś został sprowadzony do roli miejsca taniego wynajmu miejsc pod prowadzenie działalności i nie spełnia de facto swojej funkcji.

Jak to zmienić?

Chcemy go przeorganizować. Projekt Inkubator Przedsiębiorczości 2.0 zakłada stworzenie w jego ramach miejsca wymiany doświadczeń, wiedzy i wdrażania nowych rozwiązań przez przedsiębiorców.

Ważne dla mnie jest także to byśmy mogli promować produkty wytwarzane we Włocławku, m.in. dzięki funduszom unijnym wspierać lokalne marki.

Nasze plany zakładają również rozproszenie inkubatora, czyli stworzenie wielu miejsc na terenie Włocławka, w których firmy będą mogły się rozwijać na preferencyjnych warunkach. 

Inukbator Przedsiębiorczości 2.0 to także jeden ze sposobów na wsparcie rewitalizacji Śródmieścia. To tam, a głównie w kwartale Tumska/3 Maja chcielibyśmy przygotować przestrzenie dla młodych firm, które działać będą pod egidą inkubatora. Wszystkie lokale powstaną w budynkach, które planujemy postawić w tym miejscu. Na parterze ulokujemy przestrzenie pod inkubator, pierwszą kondygnację przeznaczymy na mieszkania dla włocławian.

O zabudowie tego kwartału lewica mówi od dłuższego czasu. Dlaczego do tej pory tego nie zrealizowano?

Te mieszkania, a w zasadzie całe budynki, już dawno mogły powstać, gdyby nie opór części Rady Miasta. Plan zakładał powstanie 200 mieszkań na wynajem z dojściem do własności. Miał to być jeden z kierunków rewitalizacji tej części starówki.

Dzięki temu miasto miałoby kontrolę nad tym, jakie podmioty gospodarcze lokowałyby się w tych miejscach. I nie chodzi tu na przykład o sieci handlowe. Chcemy, aby te przestrzenie służyły budowaniu przedsiębiorczości we Włocławku, rozwojowi gospodarczemu mieszkańców Włocławka.

Coraz głośniej mówicie także o budowie Centrum Pozyskiwania Inwestorów...

Dziś coś takiego we Włocławku nie funkcjonuje, dziś widzimy, że coraz częściej przegrywamy walkę o inwestora z innymi samorządami. Tak być nie może. Ja pracuję w firmie, która ciągle musi walczyć o pozyskiwanie nowych klientów. Mamy specjalistów, którzy wiedzą za co odpowiadają i są wyposażeni w odpowiednie narzędzia. Chciałbym, aby podobny pion powstał w strukturach włocławskiego ratusza, po to, by nie tylko zachęcać inwestorów, ale też promować ofertę Włocławka na wszelkich targach i eventach zagranicznych. Co ważne, do jego zadań będzie także dbanie o inwestora, który już wyrazi zainteresowanie otwarciem u nas działalności, tak, aby nie zniechęcił się do Włocławka.

Co z terenami pod inwestycje?

Od dawna słyszymy, że Włocławek nie dysponuje takimi terenami, z drugiej strony wiemy, że jest wiele terenów leżących odłogiem. Są to nie tylko tereny miejskie, ale też prywatne. Uważam, że samorząd widząc na horyzoncie inwestora powinien zrobić wszystko, aby przygotować tyle terenu, ile przedsiębiorca będzie tu potrzebował.

Proponujemy zatem przygotowanie procedur szybkiego uzbrajania terenów inwestycyjnych. Zapewniam, że to wdrożę. Po co? Na przykład, gdy inwestor nie znajdzie odpowiedniego gruntu miejskiego, zrobię wszystko, by znaleźć dla niego teren prywatny, na którym będzie mógł rozpocząć działalność. 

Kolejnym elementem naszego programu jest utworzenie Centrum Wspierania Przedsiębiorczości, które pomagać będzie lokalnym biznesmenom. Wśród zadań Centrum będzie wspieranie w nawiązywaniu wzajemnym relacji miedzy podmiotami gospodarczymi. Dobrym przykładem jest np. BNI. Chcemy wspierać też inne samorządy przedsiębiorców, które od lat funkcjonują na terenie miasta. Oni potrzebują pomocy samorządu.

Co wyróżnia koncepcję "Lepszego Włocławka od programów innych kandydatów?

Koncepcja budowy "Lepszego Włocławka" jest koncepcją całościową. Program ten nie zakłada doraźnych, pojedynczych działań. Jego celem jest odwrócenie negatywnych tendencji, z którymi od wielu lat mamy do czynienia we Włocławku. Chcemy walczyć z wyludnianiem się miasta, spowolnieniem rozwoju gospodarczego, a także realizacją inwestycji, które nie są pożądane przez mieszkańców. Mnie od moich konkurentów politycznych wyróżnia to, że potrafię rozmawiać z ludźmi, słucham ich i na pewno w moich kadencjach nie bedzie takich sytuacji, że inwestycje będą oprotestowywane przez mieszkańców. Ja każdą inwestycję, którą będę realizował za pieniądze mieszkańców, zacznę od konsultacji społecznych, od zbadania ich potrzeb i od przekonania, że takie rozwiązanie jest lepsze, albo też usłyszę, że inne są lepsze. Tak było m.in. w przypadku ul. Tumskiej. To właśnie mieszkańcy przekonali mnie do tego, że ul. Tumska zawsze miała charakter usługowy i handlowy. Tak samo jak w przypadku placu Wolności, który już dawno mógł byż przebudowany. Wtedy zabrakło jednak umiejętnosci rozmowy władzy z mieszkańcami.

O szczegółach programu "Lepszy Włocławek" można przeczytać na stronie lepszywloclawek.pl

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%