Zamknij

Odurzeni ukradli rower wodny? Ciało jednej z osób wyłowiono z jeziora, WOPR w akcji

15:00, 23.07.2019 B.N.
Skomentuj Z dna jezioro wyłowiono już ciało jednego z zaginionych. Fot. WOPR Włocławek Z dna jezioro wyłowiono już ciało jednego z zaginionych. Fot. WOPR Włocławek

Tragicznie dla grupy czterech młodych osób zakończył się weekend nad jeziorem. Bez zgody właściciela zabrała ona rower wodny i wypłynęła na jezioro. Tylko dwoje z amatorów nocnych zabaw na wodzie dopłynęło do brzegu. W akcji poszukiwania pozostałej dwójki wzięli udział ratownicy z Włocławka.

Do zdarzenia doszło w niedzielę (21 lipca) na jeziorze Chomiąskim (Chomiąża Szlachecka w powiecie żnińskim). Zgłoszenie otrzymali również ratownicy włocławskiego WOPR. 

- O godz 23:15 wpłynęło wezwanie że wywrócił się rower na jeziorze i dwie osoby z czterech dopłynęły o własnych siłach do brzegu, dwie natomiast zaginęły - relacjonowali kilkanaście godzin po zdarzeniu włocławscy ratownicy. 

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że trzech mężczyzn i jedna kobieta w wieku od 19 do 32 lat, bez zgody właściciela, zabrali z brzegu rower wodny należący do tamtejszego ośrodka wypoczynkowego i wypłynęli na jezioro. Rower wywrócił się, a cała czwórka wpadła do wody. Kobieta i jeden z mężczyzn zdołali dopłynąć do brzegu. 22- i 32-latek mieli mniej szczęścia. 

WOPR Włocławek wspólnie ze strażą pożarną (w tym grupą wodno-nurkową z Bydgoszczy), policją w Żninie, nadgoplańskim i pałuckim WOPR prowadził poszukiwania z wykorzystaniem m.in. sonarów i psów tropiących . W poniedziałek (22 lipca) wieczorem na dnie akwenu odnaleziono rower wodny oraz jedną z poszukiwanych osób. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. 

Policja przeszukała też domek, który wynajmowali młodzi ludzie. Funkcjonariusze znaleźli w nim woreczki strunowe z marihuaną i amfetaminą, w związku z czym kobieta i mężczyzna, którzy zdołali się uratować, zostali zatrzymani. Dodatkowo w miejscu zamieszkania 22-latki ujawniono 44 tabletki metaamfetaminy.

Służby ratunkowe wciąż poszukują drugiego mężczyzny, który nie dopłynął do brzegu.

(B.N.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

WloclawiankaWloclawianka

13 9

"Tragicznie dla grupy czterech młodych osób zakończył się weekend nad jeziorem. Bez zgody właściciela zabrała ona rower wodny i wypłynęła na jezioro." Jaki ma sens ten fragment tekstu, bo nie rozumiem. Nawet z resztą tekstu zajawka jest niezrozumiała. Zatrudnijcie ludzi, którzy umieją pisać i robić zdjecia (one też pozostawiają wiele do życzenia ) . Reszty tekstu nie przeczytałam. 17:31, 23.07.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Ja i tyJa i ty

11 3

Widzę we Włocławku sami specjaliści od języka polskiego,ortografii,itp pouczania innych .jakoś na co dzień widać co innego .Nieudacznicy wiecznie narzekający na wszystko wokół i czekający na kolejny zasiłek . 20:17, 23.07.2019


szarikszarik

3 0

Wychodzi na to że, masz problemy z czytania ze zrozumieniem 10:09, 24.07.2019


ssdssd

0 0

..uszko się *%#)!& Temu misiu :) Brzmi podobnie. Ale ograniczeni intelektualnie tego nie wychwycą :) 10:54, 24.07.2019


reo

KOŁO RATUNKOWEKOŁO RATUNKOWE

8 16

A u mnie w stawie kot się utopił ,co mnie Żnin obchodzi...... 17:46, 23.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

michumichu

13 10

Dobrze niech się ćpuny same wykończą .całe szczęście był to rower wodny a nie auto .wtedy mogliby skrzywdzić jakąś postronną niewinną osobę .a tak przynajmniej węgorze podjedzą sobie
. 19:35, 23.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ŻycieŻycie

10 0

Selekcja naturalna .... 09:16, 24.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%