2 645 km przejechał na rowerze w ciągu jednego miesiąca Jarosław Cypriański, zwycięzca miejskiej rywalizacji w ramach „Rowerowej Stolicy Polski”. Wynik wszystkich włocławskich cyklistów również nie jest najgorszy. Miasto uplasowało się na dziewiątym miejscu w Polsce.
Rowerowa zabawa trwała przez cały wrzesień. Brało w niej udział ponad 20 polskich miast. Puchar „Rowerowej Stolicy Polski” zdobyła Nowa Sól (4751 pkt). Drugie i trzecie miejsce zajęły Leszno (1234 pkt) i Gorzów Wielkopolski (982 pkt). Włocławek, z 316 punktami, zajął dziewiątą lokatę. Wyprzedził tym samym m.in. Toruń, Inowrocław i Grudziądz oraz Białystok, Koszalin, Płock i Olsztyn.
- Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku, ponieważ przystąpiliśmy do rywalizacji po raz pierwszy, wyprzedziliśmy wiele miast i znaleźliśmy się w takiej dość ścisłej czołówce. Dziękuję za to wszystkim mieszkańcom, którzy przyłączyli się do tej akcji i razem z nami kręcili te kilometry
– podsumowuje akcję akcję Barbara Moraczewska, zastępczyni prezydenta Włocławka.
W aplikacji „Rowerowej Stolicy Polski” zarejestrowało się 183 włocławian, a 134 aktywnie się włączyło się w akcję (korzystało z aplikacji podczas jazdy rowerem). W skali całego kraju wśród uczestników zabawy przeważali mężczyźni (62%) i to oni wyjeździli najwięcej kilometrów (73%). Również we Włocławku najaktywniejszymi kolarzami okazali się panowie.
Włocławski rekordzista – Jarosław Cypriański ma na koncie 2 645 km. Niewiele mniej, bo 2 285 km wykręcił Piotr Stawicki. Panowie, choć poznali się dopiero na wręczeniu nagród, śledzili swoje wyniki, przez co wzajemnie motywowali się do dalszej jazdy. Podium zamknął Robert Szajkowski, który przejechał 1 677 km.
- Myślę, że była między nami rywalizacja, choć wcześniej się nie poznaliśmy. Gratuluję wszystkim, nawet tym, którzy wykręcili choćby ten symboliczny kilometr dla Włocławka. Zachęcam już na przyszły sezon, żeby było nas jeszcze więcej. Nie chodzi o to, kto tych kilometrów wykręci więcej, ale żeby było nas jak najwięcej
– mówi Jarosław Cypriański.
Zwycięzca rowerowej rywalizacji zdradził, że na rowerze zaczął jeździć, by zrzucić kilka kilogramów. Teraz jazda jest jego pasją. Do jego ulubionych kierunków nalezą Toruń, Brześć Kujawski czy Lubanie.
[WIDEO]1682[/WIDEO]
kolarz15:04, 17.10.2019
a na bodzię rodzinną miejscowość samochodem przyjeżdża , w jaranowie u pani moraczewskiej nikt go nie widział, ? jarosław po co ten cyrk.... 15:04, 17.10.2019
Rychu15:19, 17.10.2019
A ta zMora to z jakiej okazji występuje w kreacji wieczorowej? 15:19, 17.10.2019
Rowerzysta16:24, 17.10.2019
85 kilometrów dziennie na rowerze przez 31 dni. Pogratulować !!!.? 16:24, 17.10.2019
Adek17:11, 17.10.2019
A ja w miesiąc operdzielam 5 skrzynek piwa. Kto mi pogratuluje? 17:11, 17.10.2019
USTRONIOK17:50, 17.10.2019
Tatuś pierwszy sekretarz PZPR a synek dla lewactwa pedałuje ,jak to w genach zostaje.......AMEN 17:50, 17.10.2019
Myćko18:57, 17.10.2019
Pani Basieńko, a w jaki sposób Jarosław ten wyczyn udowodnił, czy przedstawił jakieś dowody? Przecież mroźna troszkę pedałować a troszkę pociągiem ujechać. Licznik też mroźna podkręcić. Tyle kilometrów jest ponad siły wysportowanego człowieka. Kaloryferek na brzuszku jest , sprawdziła Pani? 18:57, 17.10.2019
Myćko19:17, 17.10.2019
Zapomniałem dodać, że mój ulubiony kierunek to Ciechocinek. Trasa przedstawia się następująco: Włocławek- Wieniec- Brzezie-Bądkowo-Siniarzewo- Zakrzewo- Przybranowo-aleksandrów Kujawski- Ciechocinek. Przebieram się w krzakach obok tężni, bo pot spływa wszędzie
Następnie odpoczynek - lemoniada, ciasto drożdżowe z rodzynkami. Zdarzały się też tańce. Powrót wieczorkiem na światłach: Ciechocinek- Raciążek- Sierzchowo- Waganiec-Zbrachlin-Lubanie-Azoty-Włocławek. Zawsze przed wyjazdem kupuję w piekarni w Ciechocinku świeże pieczywo dla mamusi. Kolejna trasa to włocławek-Duninów-Gostynin-Skrzynki. Powrót terenem zalesionym przez Smólnik. Polecam grubaskom.
19:17, 17.10.2019
Azaliż20:55, 17.10.2019
Cóż za dokonanie! Ileż to wymagało wysiłku ...umysłowego?
No bo, trzeba umieć pedałować - no i w ogóle. 20:55, 17.10.2019
Tigra 22:07, 17.10.2019
Ciekawe ile kilometrów wykręcili magistraccy urzędnicy zwłaszcza ci z wydziału od rowerków i autobusików.??????? 22:07, 17.10.2019
notocobo 23:09, 18.10.2019
Niech pokaże na stravie lub endomondo swoje jazdy , bo jakoś nie mogę znaleść
23:09, 18.10.2019
ŻYWIEC17:52, 17.10.2019
4 0
JA ,,,,,,LICHO CHLASZ,, 17:52, 17.10.2019