Wyjechał na włocławskie ulice w maju i przez pół roku wyjeżdżał do akcji 174 razy. Motoambulans właśnie zakończył swój pierwszy sezon w taborze włocławskiego pogotowia. Oby wrócił w przyszłym roku, bo pokazał, że jest potrzebny.
Motocykl Yamaha Tracer 700, który został dostosowany do potrzeb jednostki i wyposażony w elementy uprawniające do jazdy jako pojazd uprzywilejowany, pojawił się we włocławskiej stacji pogotowia pod koniec kwietnia, a do akcji ruszył w maju. Po raz pierwszy wyjechał do Kowala, gdzie doszło do reakcji anafilaktycznej u ugryzionego przez osę. Konieczna była szybka interwencja, a karetki z Kowala nie było akurat na miejscu.
[ZT]33760[/ZT]
Przez sześć miesięcy motoambulans wyjeżdżał do 174 zdarzeń. Najwięcej interwencji zaliczył we wrześniu (38), czerwcu (37) i październiku (36), a najmniej w sierpniu (16). W wielu przypadkach był na miejscu zdarzenia jako pierwszy, dzięki czemu kierujący nim ratownik mógł ocenić sytuację i szybko wezwać odpowiednie wsparcie.
- Jedną z takich akcji był wypadek dwóch samochodów osobowych na autostradzie z 14 października. Dzięki temu, że motoambulans był najszybszym środkiem lokomocji, dotarł na miejsce pierwszy i mógł wstępnie przesegregować pacjentów, stwierdzić, ilu jest poszkodowanych, jakie siły dodatkowo zaangażować przy tym zdarzeniu
– mówi Przemysław Kożan, szef Stacji Pogotowia Ratunkowego we Włocławku.
Właśnie do zdarzeń drogowych motoambulans wyjeżdżał najczęściej. Bywało również, że wysyłano go do zgłoszeń dotyczących zatrzymania krążenia w miejscu publicznym. Mógł być na miejscy szybciej niż karetka, której trudniej przejechać przez zatłoczone ulice.
Obecnie motoambulans jest garażowany, a ratownicy, którzy go obsługiwali, jeżdżą tradycyjnymi karetkami. Na drogi Włocławka i powiatu karetka na dwóch kołach powinna wrócić w maju 2020 roku. Wszystko zależy jednak od tego, czy NFZ ponownie zdecyduje się na finansowanie tej usługi w naszym mieście.
Antykomuszek07:59, 07.11.2019
13 2
Znając czas realizacji włocławskich inwestycji, zakładam że remont tamy potrwa 2 lata! A i po wykonaniu, jak w przypadku hali, jest możliwość że postoi za barierkami kolejne dwa lata! I tu pojawia się problem! Co z pomocą osobom wymagającym natychmiastowej pomocy na sali operacyjnej włocławskiego szpitala. Most będzie nieprzejezdny, nie ma możliwości zrobienia tam korytarza życia! I co zostaje? Śmigłowiec, czy motor z podczepioną przyczepką z noszami? 07:59, 07.11.2019
Tigra08:04, 07.11.2019
14 3
Teraz jest pole do poPiSu dla Pani Posłanki czy też samej Pani Minister by wywalczyć na przyszły rok środki na motoambulans. 08:04, 07.11.2019
Wilk Alfa 08:41, 07.11.2019
22 1
Czy NFZ się zdecyduje na dalsze finansowanie ? Skoro ratownicy korzystający z motoambulansu pomagają skutecznie i dużo szybciej to nad czym tu się zastanawiac. No chyba tylko nad tym skąd wygospodarować srodki finansowe na zakup następnych jednostek tego typu. 08:41, 07.11.2019