Nocna przejażdżka zakończona zarzutami dla kierowcy i pasażera. Co mieli na sumieniu?

Kontrola drogowa przeprowadzona przez policjantów z Włocławka zakończyła się dla kierowcy i pasażera fiata zatrzymaniem w policyjnym areszcie oraz zarzutami.

W minioną sobotę (31.07) po północy policyjni „wywiadowcy” zwrócili uwagę na fiata, który przemieszczał się ulicami Zazamcza. Przypuszczali, że kierowca auta może być nietrzeźwy, więc postanowili przeprowadzić kontrolę drogową.

- Gdy po sygnale do zatrzymania auto zaczęło zwalniać, policjanci nabrali podejrzeń również co do pasażera, gdyż ten pospiesznie wyrzucił coś przez okno. Okazało się, że to zwitek z zawartością białego proszku, który policjanci zabezpieczyli do dalszych badań. Podczas przeszukania pojazdu „wywiadowcy” znaleźli kolejne zawiniątko z podobną substancją i również zabrali je do ekspertyzy

- relacjonuje nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek z policji we Włocławku. 

Kierowca fiata tez nie był bez winy. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie 1,7 promila alkoholu.

Zarówno  39-letni kierujący, jak i 29-letni pasażer zostali zatrzymani w celu złożenia wyjaśnień. Jeszcze tego samego dnia, gdy obaj wytrzeźwieli, usłyszeli zarzuty.

Starszy odpowie za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia. Młodszy musi liczyć się z karą do 3 lat pozbawienia wolności za złamanie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Okazało się bowiem, że w zabezpieczonych przez policjantów zwitkach była należąca do niego amfetamina. 

[ALERT]1627995034736[/ALERT]