Włocławek: pięć osób zatrzymanych w związku z usiłowaniem zabójstwa w Toruniu. 29-latkowi grozi dożywocie (WIDEO)

Policja z Torunia zatrzymała we Włocławku 29-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa. Cztery osoby miały mu pomagać w ukryciu się. 

Według  toruńskiej policji, zatrzymany we Włocławku 29-latek w minioną sobotę (16.10) w środku nocy wszedł do  jednego  z mieszkań  na toruńskiej Starówce i zaatakował śpiącego tam mężczyznę. Miał go uderzać "bardzo ostrym narzędziem, raniąc go na całym ciele".

- Po zadaniu ciosów sprawca uciekł. Pokrzywdzony  z licznymi obrażeniami od razu trafił do  jednego z toruńskich szpitali - informuje KMP w Toruniu. 

W poszukiwaniu sprawcy kryminalni z Torunia dotarli do mieszkania w jednym z włocławskich bloków, gdzie zatrzymali 29-latka podejrzewanego o usiłowanie zabójstwa na toruńskiej Starówce. Cztery kolejne zatrzymane osoby, które miały mu pomagać w ukryciu się, mają od 25 do 47 lat.

- W czwartek  (20.10) kryminalni doprowadzili pięciu zatrzymanych do  Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód. Prokurator po zapoznaniu się z materiałem zabezpieczonym i dostarczonym  przez policjantów uznał  za właściwe, aby wystąpić ze stosownymi wnioskami do sądu.  Toruński sąd  po przeanalizowaniu materiału zgromadzonego przez śledczych aresztował podejrzanego 29-latka, któremu śledczy zarzucił usiłowanie zabójstwa 36-letniego mieszkańca Torunia

- informuje toruńska policja. 

Do aresztu trafił też 25-latek, który miał pomagać podejrzewanemu o atak na Starówce w ukrywaniu się. Zarzucono mu niepowiadomienie organów ścigania o dokonaniu czynu zabronionego.

Kolejna osoba - 27-latek, któremu  także zarzucono udział w ukrywaniu podejrzanego, ma policyjny dozór i musi wpłacić kilka tysięcy złotych poręczenia majątkowego.

Pozostali zatrzymani: 47-letnia kobieta i 25-letni mężczyzna mogli powrócić do domu bez zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych.

Całej czwórce może grozić kara pozbawienia wolności do 5 lat, zaś  podejrzanemu 29–latkowi może grozić kara nawet dożywotniego więzienia.

Policja nie ujawnia, jaki był motyw ataku.