Więźniowie z Mielęcina poza zakładem karnym. Zobacz, co skazani robili w lesie pod Włocławkiem

Włocławscy więźniowie posprzątali las w pobliżu miasta. Ich aktywność ma związek z umową zawartą z Gminą Włocławek, z której wynika, że skazani mają usuwać m.in. dzikie wysypiska.

Zakład Karny we Włocławku jest jednostką penitencjarną typu zamkniętego przeznaczoną dla osadzonych mężczyzn: odbywających karę po raz pierwszy, młodocianych oraz recydywistów penitencjarnych.

Od wielu lat we włocławskim zakładzie skazani wykonują różnego rodzaju prace. Osadzeni odnajdują się m.in. w pracach w branżach budowlanej, hotelarsko-usługowej czy gastronomicznej.

Pod koniec września informowaliśmy o umowie między zakładem karnym, a gminą Włocławek, która pozwoliła na objęcie zatrudnieniem odpłatnym jeszcze większą liczbę osadzonych.

[FOTORELACJA]14921[/FOTORELACJA]

Nawiązanie współpracy więzienia i gmin jest kolejnym krokiem realizacji rządowego programu "Praca dla więźniów". Zatrudnienie ma kształtować u osadzonych poczucie odpowiedzialności, a zgromadzone środki finansowe mają im pozwolić na lepszy start w życiu na wolności.

To program pilotażowy, którego realizacja jest możliwa dzięki otrzymanym przez gminy dotacjom na realizację zadania w ramach programu priorytetowego 2.2 Ochrona powierzchni ziemi. Docelowo, skazani mają usuwać dzikie wysypiska. Kilka dni temu ich praca rozpoczęła się na dobre.

- W minionym tygodniu w Leśnictwie Dębice osadzeni z Zakładu Karnego w Mielęcinie, w ramach krajowego programu pt. "Praca dla więźniów" posprzątali las, działając na rzecz środowiska. Wspólnie uprzątnęliśmy śmieci pozostawione przez turystów w naszych lasach. Akcja sprzątania lasu to również lekcja przyrody oraz wykształcenia prawidłowych postaw ekologicznych

- informują przedstawiciele zakładu karnego.

Obecnie w ZK we Włocławku może przebywać ok. 1200 osadzonych. Część z nich pracuje. Po rozbudowie, która ma się zakończyć pod koniec 2021 roku, liczba miejsc w jednostce wzrośnie jeszcze o dodatkowe 250.