Rozbił luksusowe auto na płocie i uciekł z miejsca zdarzenia. I tak wydało się, co miał na sumieniu...

Jeden jechał “wężykiem”, a drugi wjechał w ogrodzenie i uciekł z miejsca zdarzenia. W weekend policjanci zatrzymali we Włocławku dwóch kierowców na tzw. “podwójnym gazie”. Obydwaj staną przed sądem. 

Do zatrzymanie pierwszego kierowcy doszło w piątek (3.12.), po północy na ul. Piekarskiej. Mężczyzna wpadł, ponieważ zauważył go policjant będący po służbie. 

- Wracając po służbie do domu, zauważył opla jadącego od krawężnika do krawężnika. Postanowił zweryfikować powód takiej jazdy i kiedy kierujący pojazdem zatrzymał się na parkingu mundurowy podszedł do auta. Po otworzeniu drzwi funkcjonariusz wyczuł od kierującego silną woń alkoholu

– informuje sierż. szt. Tomasz Tomaszewski z KMP Włocławek. 

Policjant zabrał mężczyźnie kluczyki do auta i zawiadomił swoich kolegów będących na służbie. 

Kiedy patrol dojechał na miejsce, sprawdzono trzeźwość 25-latka. Pomiar wykazał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. 

Mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie. Dzień później mieszkaniec powiatu włocławskiego usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Z kolei w niedzielę (4.12.) przed godz. 14 nietrzeźwy kierowca uszkodził ogrodzenie posesji i uciekł z miejsca zdarzenia. 

Policjanci na miejscu ustalili, że sprawcą może być kierujący pojazdem dodge i kiedy dotarli do niego zauważyli na pojeździe uszkodzenia wskazujące na możliwość uczestniczenia w kolizji. Sprawdzona trzeźwość właściciela pojazdu wykazała ponad 2 promile alkoholu w organizmie

– relacjonuje Tomaszewski. 

Mężczyzna trafił do aresztu do wyjaśnienia sprawy. Kiedy wytrzeźwieje, odpowie za spowodowanie kolizji drogowej i będzie musiał wytłumaczyć się z prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości przed sądem.

Za jazdę po alkoholu każdemu z mężczyzn może grozić kara do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.