Na stopniu wodnym była dziś ekipa Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. Pracowała na zlecenie Wydziału Inwestycji włocławskiego ratusza. 

Kierowcy przejeżdżający w środę (28.09) drogą przez stopień wodny we Włocławku natrafili na utrudnienia. Musieli omijać specjalistyczne auto Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w Warszawie, który na zlecenie Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta we Włocławku przeprowadza pomiary konstrukcji przeprawy. 

Ich efektem ma być sporządzenie ekspertyzy, która da odpowiedź na pytanie, w jakim stanie jest obiekt, a ściślej trzy budowle na stopniu wodnym - most nad jazem, most nad elektrownią wodną i most nad śluzą oraz jakich prac naprawczych wymagają.

[WIDEO]2739[/WIDEO]

- Wysięgnik, który znajduje się na specjalistycznym pojeździe używanym przez ekipę Instytutu Badawczego Dróg i Mostów, może zejść nawet do poziomu lustra wody - mówi Waldemar Konopczyński z Wydziału Inwestycji ratusza. 

Są pieniądze na przebudowę mostu na stopniu wodnym

Od dawna wiadomo, że przeprawa na stopniu wodnym wymaga przebudowy. Rok temu kosztem blisko 0,7 mln zł naprawiono najbardziej dziurawe 745 metrów drogi między rondem na skrzyżowaniu z ul. Płocką a parkingiem przy zjeździe z tamy.  

Ponad trzy lata temu Włocławek otrzymał 4 mln zł z rezerwy subwencji ogólnej budżetu, które Ministerstwo Infrastruktury przekazało na remont drogi przez stopień wodny. Właśnie z tych pieniędzy finansowana jest ekspertyza Instytutu Badawczego Dróg i Mostów, a potem będzie także dokumentacja planowanej przebudowy przeprawy. 

- Będziemy szukać dofinansowania na przebudowę trzech obiektów: mostu nad śluzą, mostu nad elektrownią i mostu nad jazem. Chodzi nam przede wszystkim o wzmocnienie tej konstrukcji tak, żeby mogła przenosić większe naciski, bo dziś niestety ten obiekt pod względem nośności nie spełnia naszych oczekiwań - mówi Krzysztof Kukucki, zastępca prezydenta Włocławka ds. inwestycji.