Awaria ropociągu pod Włocławkiem pod lupą prokuratury! Śledztwo dotyczy skażenia ropą

Prokuratura zajęła się sprawą wycieku z ropociągu w m. Łania (gm. Chodecz). Postępowanie dotyczy zanieczyszczenia, jakie spowodowała ropa wydostająca się z nieszczelnej instalacji. 

Do wycieku z ropociągu “Przyjaźń” doszło 11 października wieczorem. Na miejscu przez wiele godzin pracowały służby odpowiedzialnej za ropociąg spółki PERN oraz strażacy. 

Z ropociągu wyciekło kilkaset tysięcy litrów ropy naftowej. Spółka PERN już kilka dni po wystąpieniu awarii zapewniała, że jest w stałym kontakcie z Inspektoratami Ochrony Środowiska i współpracuje z zewnętrzną firmą, która zajmuje się działaniami rekultywacyjnymi. 

W związku z tym, że wyciek ogromnej ilości ropy mógł doprowadzić do dużego skażenia wody i gruntu, sprawą zainteresowała się prokuratura. 

Postępowanie prowadzone jest w sprawie zanieczyszczenia wody lub powierzchni ziemi substancją w postaci ropy naftowej w takiej ilości, która może zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub mogącej powodować istotne obniżenie jakości wody, powierzchni ziemi, a także zniszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym. To czyn z art.182 Kodeksu karnego zagrożony karą od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności

- informuje Arkadiusz Arkuszewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku. 

W ramach dotychczasowych czynności prokuratura przesłuchała pracowników spółki PERN. Obecnie postępowanie jest prowadzone w sprawie i nikomu nie postawiono zarzutów. 

Biegli wstępnie wykluczyli, że do awarii doszło wskutek próby kradzieży czy zamachu terrorystycznego. 

Jak poinformowała spółka PERN, ropociąg został ponownie uruchomiony 15 października.