W sztabie wyborczym Sojuszu Lewicy Demokratycznej po podaniu pierwszych wyników zapanowała konsternacja.
W podane za pośrednictwem telewizji wyniki, nikt nie chciał wierzyć.
- Widziałem wyniki sondażowe, w których SLD jest trzecią siłą w parlamencie – powiedział Krzysztof Kukucki. - W sondażach są znaczące rozbieżności. Ze spokojem będziemy czekać na wyniki Państwowej Komisji Wyborczej.
Podobnego zdania był Stanisław Pawlak, kandydat SLD do senatu.
- Dzisiaj trudno to komentować, bo rozbieżność w sondażach w przypadku SLD wynosi blisko pięć procent. Niemożliwe jest żebyśmy zajęli aż piąte miejsce. Waldemar Pawlak z PSL mówił, że notowania zwykle są niekorzystne a wynik jest korzystny. Szczególnie w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie nasz wynik był zawsze wyższy niż ten krajowy. Wszystko jeszcze może ulec zdecydowanej zmianie.
0 0
no to sobie jeszcze długo kukułeczko poczekasz... twoje niedoczekanie... :p