Zamknij

Zbonikowski apeluje do Pałuckiego: "To jedyne dobre czerwone"

12:48, 27.03.2013
Skomentuj fot. depositphotos.com fot. depositphotos.com

Poseł Łukasz Zbonikowski wystąpił dzisiaj z oficjalnym apelem do prezydenta Włocławka, Andrzeja Pałuckiego w sprawie ratowania Kujawskich Zakładów Przemysłu Owocowo-Warzywnego. Jego zdaniem władze miasta biernie przyglądają się, jak kolejny miejscowy zakład może upaść.

Jak wiadomo od kilku miesięcy, Kujawskie Zakłady Przemysłu Owocowo-Warzywnego we Włocławku mają zostać sprzedane. Właściciel firmy, grupa Agros-Nova chce skonsolidować produkcję w Łowiczu, stąd chęć pozbycia się miejscowego przedsiębiorstwa. Nabywcą ma być firma Citronex z Zabrza. Przyszłość ważnej dla włocławian firmy może być jednak niepewna. Tak uważa poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Zbonikowski, który dzisiaj wystosował do prezydenta miasta oficjalny apel w sprawie ratowania ketchupu włocławskiego.

- Zwracam się do Pana z apelem o podjęcie rozmów z właścicielem firmy Citronex Sp. z o.o. z Zabrza, zainteresowanym kupnem Kujawskich Zakładów Przemysłu Owocowo-Warzywnego Włocławek Sp. z o.o., obecnie należących do grupy kapitałowej Agros-Nova. Według posiadanych przeze mnie informacji, nie znajduje Pan czasu na spotkanie z potencjalnym nabywcą tego zakładu - napisał w piśmie do Andrzeja Pałuckiego poseł PiS.

Poseł zarzuca prezydentowi bierność w sprawie KZPOW. Jego zdaniem miasto powinno za wszelką cenę przyciągnąć potencjalnego nabywcę, by ten wiązał z nim przyszłość i nie zlikwidował w ten sposób 120 miejsc pracy.

- Ketchup włocławski, to jeden z nielicznych czerwonych elementów z naszego miasta, które są warte obrony - mówi Łukasz Zbonikowski. 

- Apeluję, by prezydent nie czekał biernie, tylko intensywnie walczył o zakład, o realne etaty dla włocławian, wreszcie o podatki do miejskiej kasy, które łącznie wynoszą około 800 tysięcy złotych rocznie. Nie można dopuścić, by po Celulozie i Fajansie także KZPOW zrównano z ziemią - mówi Łukasz Zbonikowski.

Zarzuty posła są zdaniem ratusza zupełnie bezpodstawne. Sternik miasta spotykał się bowiem z przedstawicielami zainteresowanych firm i jest na tym gruncie aktywny.

- Prezydent spotykał się już w ubiegłym roku z przedstawicielami firmy Agros-Nova i z pracownikami, pisał w tej sprawie m.in. do ówczesnego ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, czy do marszałka województwa, Piotra Całbeckiego. W urzędzie był też przedstawiciel firmy Citronex. Jutro prezydent spotka się z dyrektorem KZPOW, a więc zarzut posła o bierności jest wyssany z palca - odbija piłeczkę Monika Budzeniusz, rzecznik prezydenta Pałuckiego.

Zbonikowski idzie dalej. Jego zdaniem potrzebny jest nie tylko kontakt, ale i realne udogodnienia dla nowego właściciela włocławskiego zakładu.

- Nowy podmiot chce mieć z pewnością przyjazne działaniu warunki. By miasto było dobrym partnerem, powinno wyciągnąć rękę, zaproponować udogodnienia. Na pewno nie jest to proste, ale chcieć, to móc. Każdy samorząd ma pewne możliwości w tym względzie. Lepiej obniżyć podatki i dostać np. 400 tysięcy niż nie mieć nic, gdy przedsiębiorca odejdzie - dodał poseł PiS.

Tutaj również inne zdanie ma rzeczniczka prezydenta.

- Cały pakiet ulg dla inwestorów jest dostępny na naszej stronie internetowej. Natomiast konkrety można ustalać już w indywidualnych rozmowach. Musimy wiedzieć, co oferuje przedsiębiorca, ilu może zatrudnić ludzi. Ciągle pracujemy nad tym, by sprawa zakładu przybrała jak najwłaściwszy obrót. A to, że nie informujemy każdego dnia, nie znaczy, że nic nie robimy - wyjaśnia Budzeniusz.

Według Zbonikowskiego przedłużające się negocjacje pomiędzy Agros-Nova i Citronexem w sprawie KZPOW mogą spowodować nawet wyprowadzenie firmy z Włocławka. Czy tak się stanie? Przekonamy się w najbliższych tygodniach.

(A.K)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(29)

30_procent_Bezrobotn30_procent_Bezrobotn

30 13

Proszę Wielebnemu Panu Prezydentowi nie przeszkadzać, bo on szykuje się na olimpiadę Kajakarstwa Górskiego i zrobi nam swoimi inwestycjami po raz kolejny dobrze!

13:00, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dolny śląskdolny śląsk

42 1

Brońcie włocławskiego keczupu za wszelką cenę!!! Piszę z Dolnego Śląska; mieszkają tu fani tego keczupu, przebijającego smakiem łowicze, pudliczki i inne. Moje dzieci nie chcą jeść innego niż tylko z Włocławka. Zostawcie firmę i produkcję keczupu w spokoju!!!

13:15, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

renerene

20 5

w tym tkwi problem miasta, prezydent pisał list do urzędników z błaganiem o pomoc. przecież urzędnicy nie zainwestują w tym mieście, to nie oni zatrudnią ludzi. nasi włodarze nie mają pojęcia co i jak robić, aby ściągnąć do miasta inwestorów. czas na zmiany

13:23, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GOSIASGOSIAS

11 21

A co niby prezydent ma zrobić? Zmusić inwestorów żeby raczyli? Oddać cudzy zakład następnemu za darmo? Wybudować lotnisko dla nowych prezesów? Pracownicy i tak dostaną najniższą krajową. A inwestorzy i tak wiedzą, że włocławscy pracownicy chętniej strajkują niż pracują

13:37, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jerzyjerzy

23 11

Pan poseł jak zwykle mocny w gębie. Niech sam - jako poseł ma przecież dojścia, układy i możliwości - namówi inwestorów, żeby do Włocławka w kolejce stali. Jakoś z efektów trudno posła rozliczać

13:38, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PodobaszPodobasz

17 5

mi sie z tym dowcipem Zbonikowski! Można cię nie lubić panie Pośle, można nie podzielać twych poglądów, panie posle, ale to zdanie jest bez wątpienia celnym dowcipem!
--> "Ketchup włocławski, to jeden z nielicznych czerwonych elementów z naszego miasta, które są warte obrony - mówi Łukasz Zbonikowski."

13:48, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

czarownicaczarownica

25 1

Tu gaz, tu ketchup, a za chwilę będzie anwil skutecznie wyniszczany przez białe kołnierzykinz orlenu. I stopa bezrobocia 60% w najbliższym czasie!

13:51, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RowerzystaRowerzysta

11 9

Przecież keczup włocławski został sprzedany firmie AgrosNova z Warszawy i jego produkcja odbywa się w Łowiczu! Chyba od pół roku a może już rok. Włocławski to on jest tylko z nazwy bo i smak się zmienił. Szczęśliwy ten kto znajdzie jeszcze słoiczek w sklepie z nadrukiem na etykiecie KZPOW Włocławek. Tak więc czego tu bronić? Niewiedzy ludzkiej chyba tylko!

14:33, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kibickibic

10 5

w koncu ktos sie zainteresowal tematem. panie prezydencie działał pan w zeszłym roku a chciałbym przypomniec ze mamy juz konczacy sie marzec takze wiele sie zmienilo w tej sprawie... nie dosyc ze agros nova chce doprowadzic do zamkniecia zakladu, zabralo nam marke ketchupu wloclawskiego to jeszcze utrudnia sama sprzedaz (zawyzyła cene o 100%)czyzby teren po zakladzie mial juz przeznaczenie...?

15:26, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MonikAMonikA

15 7

Monika B..........., wez sie za robote dziewczyno, bo nic nie robisz dla miasta i masz ciepla posadke.

15:47, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wolnyczlowiekwolnyczlowiek

9 1

To smutne jak łatwo sprzedać markę a zostawić zakład i ich pracowników na lodzie. Lubie produkty firmy citronex i mam nadzieje, że smak Naszego ketchupu powróci pod szyldem citronexu(akurat inwestują w ten asortyment, więc KZPOW to dla nich dobry zakup) ;)

17:03, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

alfaalfa

16 6

Panie Łukaszu Zbonikowski. Niech Pan da spokój z tymi swoimi apelami. Od kiedy się Pan pojawił, nie robi Pan nic poza apelowaniem. Przecież tego nie da się już słuchać. Nic Pan do tej pory nie załatwił i widać gołym okiem, że nie o załatwianie Panu chodzi. Chodzi Panu wyłącznie o to, aby pokazać, że władze miasta nie robią nic, za to Pan robi wiele - apelując i troszcząc się o problemy, na które władze miasta nie mają wpływu. Ma Pan wielkie pole do popisu: może Pan apelować o budowę kolejnego stopnia wodnego, o przeniesienie autostrady bliżej miasta, o zaniechanie sprzedaży Anwilu przez Orlen, o to żeby na Włocławek nie spadł meteoryt i tysiąc innych spraw, których władze miasta nie są w stanie załatwić , bo prawo i zdrowy rozsądek im na to nie pozwalają. W ten sposób Pan uchodzi za jedyną osobę, które sie o to wszystko martwi, nie załatwiając tak naprawdę kompletnie nic. Weź się Pan w końcu do porządnej roboty zamiast uprawiać demagogię.

17:23, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TeyTey

13 11

Pan Andrzej Teodor Pałucki zachwyca się kostką brukową i
betonami na bulwarach.Wielki czas zainteresować się KZPOW.
Obowiązkiem Pana jest dbanie o miejsca pracy w mieście!!!.

17:35, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

spekulantspekulant

14 3

Jedyne co dobrego mogą zrobić politycy to ...nie przeszkadzać.
Gdyby Zboniu zaapelował do swoich 559 kolegów w Parlamencie o nie działanie więcej na szkodę Polski i zwolnienie na ochotnika 460 z obowiązku wykonywania "pracy" to byśmy zaoszczędzili 18 mln zlotych miesięcznie.

17:56, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WłocławianinWłocławianin

15 7

Panie Melex - raz Pan krzyczy - własność prywatna to rzecz święta,a drugi raz:Panie Prezydencie zmuś Pan właściciela.
A ja powiem:zmuś mnie Pan żebym oddał Panu moje VW Polo/1993r/
zgoda - daj mi Pan za nie 10tys zł

17:56, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stróżstróż

8 2

brońmy też innych wyrobów np.prawdziwej pietruszki

19:04, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sdgdsdgd

10 3

Na podniesienie swojego wynagrodzenia Pałucki pewnie by znalazł czas

19:26, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

St ZaparuchaSt Zaparucha

9 3

Ketchup produjowany jest we Włocławku, niektóre wpisy to chyba od Teodora. Prezydent nie chce się spotykać z inwestorami bo z taką fizjonomią każdego wystraszy.

20:34, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

miastomiasto

8 0

Nie dość że dobry jest nasz ketchup to jeszcze nie wspiera się tak reklamą jak inne.

I jak to jest że w tym mieście nic się nie opłaca produkować?

21:06, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

armandsarmands

11 3

@dolny śląsk / 13:15, 27.03.2013

Dziękujemy! W ramach rewanżu kupujemy tylko mąkę wrocławską.
;)

21:28, 27.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZenekZenek

4 4

Ja też byłem fanem włocławskiego keczupu ale agros-nova skutecznie go zepsuło. Ostatnio na zakupach przeczytałem skład włocławskiego produktu a następnie skład keczupu z pudliszek i wybrałem ten drugi choć parę groszy droższy. innych konsumentów też zachęcam do lektury etykiet.

06:51, 28.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

armandsarmands

4 1

@Zenek,

Podziel się z nami tymi danymi. Nie jestem wielkim miłośnikiem keczupu (wolę chrzan własnej roboty i musztardy smakowe pewnej firmy na "K" ), ale chętnie poznam czym się kierowałeś.

07:34, 28.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WikaWika

6 1

Trochę za późno na takie akcje, nie ma już o co walczyć! Marka należy do Agros-nova i od dawna większość produkcji wykonywana jest w Łowiczu.

09:37, 28.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZenekZenek

2 5

pudliszki mają dużo więcej pomidorów na 100 gram produktu o ile dokładnie to nie pamiętam oraz nie zawierają konserwantów są tylko pasteryzowane zaś keczup włocławski zawiera o ile pamiętam 2 konserwanty

09:45, 28.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WikaWika

2 1

do Zenek
Jakie to są te dwa konserwanty? Nie pisze się jak się nie wie!
Jeszcze może napiszesz, że w słoiku?

19:57, 28.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaja

4 0

Ubłagajmy Rząd żeby przyłączył Włocławek,jako osadę miejską,do Kowala.Pan Gołębiewski potrafił z małego miasteczka uczynić prężnie rozwijające sie,bogate miasto.Może uratuje nasz Włocławek?

20:39, 28.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tż

1 1

A to drugie to zagęstnik, więc nie konserwant. Co do E to nie oznaczenie szkodliwych substancji tylko klasyfikacja dodatków do żywności.
Konserwant w ketchupie włocławskim dodawany jest do ketchupu w butelkach plastikowych w słoikach ketchup utrwalany jest termicznie.

09:52, 29.03.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

**********************

3 1

Jak poseł grał o odszkodowanie
Wiktor Ferfecki 03-04-2013, ostatnia aktualizacja 03-04-2013 00:16
Komentuj4Share on facebookShare on wykop Share on twitterShare on blip Share on naszaklasa Share on google More Sharing Services3AAA
źródło: Fotorzepa
autor: Jerzy Dudek
Łukasz Zbonikowski chciał odszkodowanie, bo doznał kontuzji. Uznał grę w piłkę za wykonywanie mandatu posła.

Czy futbol mieści się w obowiązkach polityka? Tak ? uznał poseł PiS Łukasz Zbonikowski i postanowił wystąpić do Kancelarii Sejmu o odszkodowanie, bo doznał kontuzji podczas treningu. ?Rz" dotarła do dokumentów dotyczących jego sporu z kancelarią.

W październiku ubiegłego roku polscy posłowie wzięli udział w zawodach piłkarskich podczas Międzynarodowych Mistrzostw Parlamentarzystów w Moskwie. W finale pokonali reprezentantów rosyjskiej Dumy 5:0. Wcześniej, podczas przygotowań do turnieju na warszawskim stadionie Polonii, kontuzji doznał poseł Łukasz Zbonikowski. Zerwał ścięgno Achillesa.

Starał się o odszkodowanie, które z powodu wypadków przy pracy przysługuje wszystkim ubezpieczonym w ZUS, również posłom. By je otrzymać, poseł musi jednak dowieść, że wypadek miał związek z wykonywaniem mandatu poselskiego.

Odszkodowanie wynosiło 680 złotych za każdy procent uszczerbku na zdrowiu. Zerwanie ścięgien Achillesa lekarze orzecznicy szacują zazwyczaj na około 10 proc. Poseł Zbonikowski mógł więc liczyć na odszkodowanie wynoszące około 6,8 tysiąca złotych.

Jego spór w tej sprawie z Kancelarią Sejmu trwał cztery miesiące. Najpierw zgłosił swój wypadek w Biurze Obsługi Posłów. Zleciło ono opinię prawną w Biurze Analiz Sejmowych, której treść okazała się być nie po myśli posła.

Wynikało z niej, że gra w piłkę nie mieści się w katalogu czynności, które wylicza ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. ?Ochrona nie obejmuje działań wykraczających poza ramy funkcji posła i kwalifikowanych tym samym jako należące do sfery spraw prywatnych, jak np. udział w imprezach sportowych" ? uznało BAS.

Ta argumentacja nie przekonała posła Zbonikowskiego. Pod koniec stycznia wysłał pismo do szefa Kancelarii Sejmu Lecha Czapli, w którym zarzucił opracowaniu BAS ?rażącą sprzeczność". Jego zdaniem trening odbywał się w ramach prac Parlamentarnego Zespołu Sportowego, a praca w zespołach jest ?jednym z podstawowych elementów wykonywania mandatu posła".

Problem w tym, że Parlamentarny Zespół Sportowy ma swój regulamin, z którego wynika, że jedyną formą prac są posiedzenia. Zauważyło to w kolejnej opinii Biuro Analiz Sejmowych. Na jaw wyszło też, że w czasie wypadku poseł Zbonikowski wcale nie był członkiem zespołu. Formalnie zapisał się do niego dopiero 29 stycznia, czyli cztery miesiące po wypadku.

Czy poseł Zbonikowski próbował wprowadzić Kancelarię Sejmu w błąd? On sam uważa takie zarzuty za nieuzasadnione. ? O tym, że nie jestem formalnie członkiem zespołu, dowiedziałem się ze zdziwieniem. To jakieś niedopatrzenie, bo od roku uczestniczyłem w treningach i wystąpiłem w kilku meczach ? tłumaczy poseł ?Rz".

Dodaje, że w swoich staraniach o odszkodowanie z powodu kontuzji nie widzi nic niestosownego. ? Po prostu starałem się ustalić, czy w takim przypadku posłowi należy się odszkodowanie. Myślę, że taka wiedza przyda się również innym parlamentarzystom ? tłumaczy.

Postępowaniem posła Zbonikowskiego zdziwiony jest szef sejmowego Zespołu Sportowego Andrzej Czerwiński (PO). ? Każdy poseł ma prawo dochodzić swoich uprawnień. Jednak w zespole kontuzje zdarzają się regularnie i nie przypominam sobie, by ktokolwiek starał się o takie odszkodowanie ? tłumaczy. ? Chyba będziemy musieli uściślić regulamin ? dodaje. Podkreśla, że trening to raczej inwestowanie w siebie, niż wykonywanie obowiązków posła.

Sprawy nie chce komentować Kancelaria Sejmu. W wyjaśnieniach dla redakcji ?Rz" pisze, że ?nie posiada zgody posła Łukasza Zbonikowskiego ani innych posłów na udzielanie informacji o wypadkach".

Rzeczpospolita

21:48, 03.04.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

włocłwawianinwłocłwawianin

0 0

Citronex nie z Zabrza a ze Zgorzelca dla uściślenia a Zbonikowski to sobie w życiu rąk pracą nie skalał to jest populista szczekacz i dewastator MELEXSÓW

15:52, 27.11.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%