Ta trucizna już nikogo nie zabije. Sklep z dopalaczami zamknięty

Czy sklep na pewno został zlikwidowany? Czy tylko zmienił lokalizację na terenie miasta Włocławka. Chyba to drugie.

ciekawe na jak długo będą zamknięte ...właściciel znów otworzy sklep w tym samym miejscu tylko że pod inna nazwą tak jak to wcześniej robił...zresztą zamkną ten na chopina a jeszcze jeden jest na żabiej...

Miałem taki fantastyczny sen (to nie jest żadne podżeganie do czynu zabronionego ani groźba) że ktoś pewnego dnia odstrzeligo takiego skurwysyna a do tego "sklepu" wrzuci granat fosforowy. Przez takiego gnoja cierpią zarówno sami uzależnieni i ich rodziny.

nie ma się co cieszyć, jest już na ulicy Żabiej i truje dalej młodzież !!!!!!!!!!!!!!!!

zalegalizujcie konopie , wtedy nikt dopalaczy nie będzie używał a i państwo się wzbogaci na akcyzie .. jest 21 wiek trzeba w końcu podjąć jakieś kroki .

Legalizacja konopi nic nie da. Używanie jednego i drugiego opiera się na mechanizmach uzależnienia (przymusu brania). Zarówno konopie jak i dopalacze niszczą mózg, centralny układ nerwowy, indukują choroby psychiczne.Działają destrukcyjnie i degradują człowieka w każdej sferze: rodzinnej, szkolnej, zawodowej. Życie każdego uwikłanego w narkotyki czy dopalacze jest krótkie. Bo jedno i drugie niszczy organizm człowieka.

Potwierdzam słowa szczurka. Mam "przyjemność" mieszkać obok tego sklepu. Już tyle razy był zamykany i otwierany na nowo pod inną nazwą. Gdyby nie interwencja mieszkańców, którzy mieli już dosyć pojawiającego się tam towarzystwa, to nadal nikt by się tym nie interesował (sanepid, policja) i interes kwitł by dalej. Ciekawe kiedy znowu go otworzą? Chociaż podobno został przeniesiony na Żabią.

zamknac wszystkie te sklepy!!!dojdzie do duzej tragedii i dopiero ktos moze zrozumie...ze sprzedajac to swinstwo sprzedaje smierc.

a wóda to co robi z człowiekiem ?

Wódka powoduje schizy i choroby psychiczne dopiero w IV fazie - ostatniej i zanim do tego dojdzie trwa to latami. W przypadku marichuany połowa używających choruje na choroby psychiczne. Ale po co o tym mówić. Liczy się klient i najlepiej jak będzie mógł legalnie nabywać ten cudowny towar. Ponadto jest to narkotyk wejścia, w krótkim czasie uzywający potrzebują czegoś silniejszego, dla uzyskania podobnego stanu. Dotyczczasowe środki i dawki nie wystaraczają.

masz racje co woda robi jak stoja pijani w bramach szcza i zygaja to jest dobrze?zabijaja po pijanemu,kieruja,burdy urzadzaja,a to wam przeszkadza.kupia,pojda do domu i po wszystkim,jedynie patologia w bramach wystajea gdyby tego nie mieli to by normalne z.. kupili lub alkochol.ludzie zajmijcie sie soba idzcie do roboty a nie tylko z opieki ciagniecie i wypowiadacie sie w sprawach ktore was niedotycza

i tak dla nieswiadomych to kupuja wylacznie dorosle osoby swiadome tego co robia,nikt ich do niczego niezmusza.dzieci ponizej 18-stego roku wyrzuca sie ze sklepu.do Ojca sobie granat wrzuc,pomysl chamie ze tam ludzie pracuja,ty lepiej sie za robote wez a nie gupoty piszesz.cierpia rodziny?wloclawek to patologiczne miasto,nikt sie nikim nieinteresuje,matki pijane juz male dzieci z domu wyganiaja,przejdz sie 3maja po zmroku,popatrz w bramy.

Jesteś w błedzie albo specjalnie udajesz że się nie orientujesz. W tym sklepie ten odjechany towar - "klej do manekinów", "zielony dym", "srodek do czy czyszczenia muszli", "poziomkowy dym" itp. - kupują w równym stopniu jak dorośli, nieletni - dzieci mające 14, 15, 16 lat czasem mniej. To jest świadome żerowanie na specyficznym okresie dojrzewania.

@mala - kto tam pracuje sprzedaje świadomie trucizny i śmierć, wiadomo dorosły czlowiek - jego wybór i ma prawo robić co chce ze swoim życiem. Ale nie wciskaj kitu, że osoby poniżej 18 roku są nie obsługiwane, takie farmazony możesz wmawiać swoim kolegom. Patologia istnieje oczywiście, ale to nie jest usprawiedliwienie dla istnienia takich sklepów, one tę patologię pogłebiają, dając młodym kolejną atrakcję którą mogą zniszczyć swoje życie i swojej rodziny. A klientami nie są ludzie tylko z 3 Maja, tylko z całego miasta, które w 100% nie jest patologiczne, ale przez takie przybytki na pewno patologia powiększa swój obszar.

Lepiej sama weź się za uczciwą robotę, a nie popierasz sprzedawanie środków uzalezniających. Płacą Ci za to?

Chamem mnie nazywasz,mała a pewnie sama jesteś zwykłą ku.ewką uzależnioną od narkotyków i dającą tyłka za prochy. Rodziny borykają się później z efektami takich uzależnień.Zamiast normalnie funkcjonować i zajmować się wychowaniem dzieci są zmuszone do podejmowania kroków które ratują życie ich dzieci przez takich "ludzi"-jak ich tak określasz.Dla mnie są to po prostu mordercy.

ojciec i tu sie mylisz jestem osoba dobrze wyksztalcona i napewno zarabiam tyle,zety mozesz tylko pomazyc.a nawet papierosow niepale.gdyby rodzice sie interesowali co robia ich dzieci i z kim sie zadaja napewno niebyloby problemu.a jesli niewierzycie to sami pojdzcie do sklepu i zapytajcie,najlepiej stac z boku i oceniac,a jesli ta 13-14 latki maja cos przy sobie to jak myslicie od kogo?dorosli im kupuja!!!ciezko popatrzec,zwrocic uwage kto im podaje.Mna sie rodzice interesowali dzieki temu jestem swiadoma zycia.czasy sie zmieniaja i trzeba patrzec z kazdej perspektywy,niechcesz niebierz

do granat,co ty opowiadasz ze reszta miasta niejest patologiczna?ciekawe gdzie ludzie z blokow sie spotykaja?w swoich malych klateczkach...czy moze tez na skwerkach gdzie bawia sie dzieci.pijanych chodzi 2 razy tyle i udajecie ze ich niewidzicie

No ja mieszkałem w bloku w 2 miejscach we Włocławku, potrafiłem i potrafię sobie zorganizować ze znajomymi rozrywki znacznie ciekawsze niż stanie w klatkach. I wiem co piszę, miasto nie jest w całości patologiczne tak jak ty to opisujesz. Przy liczbe osób która mieszka w pojedynczym bloku, zawsze trafi się pijak, ale to nie znaczy, że cały blok, lub osiedle jest patologiczne. Porównaj sobie liczbę pijaczków stojących pod sklepem na Zazamczu, Południu, z ich ilością w centrum. Odsetek będzie raczej większy. W to, że jesteś wykształcona osobą śmiem wątpić, a nawet jeśli jesteś to na nie wiele ta edukacja się zdała, skoro nie potrafisz paru zdań napisać w miarę poprawnie pod względem merytorycznym i gramatycznym. Znam też życie, i wiem że w takich sklepach jak i w monopolach, nie zawsze jest potrzebny dorosły człowiek, żeby nastolatkom kupić to co powyżej 18 lat jest dozwolone.

@mala
Skoro, jak twierdzisz, jesteś dobrze wykształcona, to znaczy, że od momentu zdobycia owego wykształcenia, jakieś prochy czy dopalacze mózg ci wyżarły. Nawet kiepsko wykształcony człowiek nie jest w stanie zrobić tylu błędów w bardzo prostych ojczystych słowach. Ośmieszasz siebie i sprawiasz, że twoje wypowiedzi nie mogą być brane poważnie.

w którym miejscu na Żabiej jest ten sklep? Mieszkam blisko a nawet nie wiem..

Czyżbyś sprzedawała w tym sklepie, że tak dobrze zarabiasz i jesteś tak dobrze zorientowana kto i co tam kupuje?

niebede polemizowac z plebsem.pisze w waszym skromnym i okrojonym jezyku zebyscie zrozumieli,ale jak widze wasz swiatopoglad jest okrojony i niewart tej dyskusji.Ja akurat niemieszkam w tej malej wioseczce,czesto tu bywam i mam przyjemnosc sie posmiac z was biedaczki.Widze ze to was bardzo boli wiec niebede was jeszcze bardziej dolowac.Zyjcie sobie w malym swiatku i dalej oceniajcie innych

Ocena dotyczy głównie Twojego ograniczonego sposobu myślenia i poglądów. Sama sobie dajesz świadectwo, tym bełkotem. Natomiast innych to Ty oceniasz.