Włocławska Fabryka Fajansu niedawno obchodziła dziewięciolecie swojego istnienia.- Moim celem było odtworzyć dawny Włocławek – mówi Ewa Szanowska, właściciel fabryki.

- Podchodzę do tego tematu z lokalnym patriotyzmem. Cieszę się, że ludzie w całym kraju nie mówią fajans, tylko Włocławek.  Nasze wyroby można znaleźć w dobrych sklepach na terenie całego kraju. Trzeba jednak uważać na podróbki, bo i takie się zdarzają. Ostatnio wypatrzyłam je na zakopiańskich Krupówkach. Do oryginału im jednak daleko. Aby mieć pewność, że towar jest oryginalny, najlepiej poszukać na nim naszego logo, które jest zastrzeżone.

Obecna fabryka mieści się na terenie dawnej cegielni przy ulicy Falbanka. Jak za dawnych lat przepis na masę fajansową jest najbardziej strzeżoną tajemnicą zakładu. Proces produkcji od początku do końca to ciężka ręczna praca, składająca się z wielu etapów. Dzieło wieńczą malarki, które ręcznie malują kujawskie wzory, rozpoznawane na całym świecie.

W bogatym asortymencie firmy oprócz tradycyjnych”Włocławków”, „Wicków” i zastaw są też przedmioty użytkowe oraz dekoracyjne. Razem ponad 250 produktów. Fabryka Fajansu współpracuje ze sklepami w całym kraju. We Włocławku wyroby te znajdziemy m.in. w Informacji Turystycznej.