Zamknij

Włocławscy pracodawcy rozżaleni. Narzekają, że nikt nie chce u nich pracować. Dlaczego?

16:13, 15.06.2016 N.CH
Skomentuj Brakuje chętnych do pracy w budownictwie, gastronomii i innych pracach sezonowych. Fot. depositphotos Brakuje chętnych do pracy w budownictwie, gastronomii i innych pracach sezonowych. Fot. depositphotos

Sezon letni to dla wielu branż najbardziej gorący okres pod względem nasilenia pracy. Pracodawcy narzekają jednak, że brakuje zainteresowanych do pracy w budownictwie, gastronomii czy w polu i przetwórstwie.

Ze względu na rozpoczęcie sezonu budowlanego duża część ofert pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy we Włocławku dotyczy właśnie tej branży. Poszukiwani są również kucharze i kelnerzy. Ręce do pracy są niezbędne także przy zbiorach i we włocławskich chłodniach.  

- Sezon na dobre się rozpoczyna i już widać, że jest problem ze znalezieniem pracowników. Ci pracodawcy, którzy zaproponują większą pensję niż najniższa krajowa zapewne znajdą chętnych, ale pozostali mogą mieć problem -  mówi Bożena Stępniewska, dyrektor PUP we Włocławku. - Pamiętam jedno ze spotkań pracodawców w naszym urzędzie. Część z nich narzekała, że nie może znaleźć pracowników. Wtedy jeden przedsiębiorca wstał i powiedział do innych, żeby zaczęli godziwie płacić, to nie będą mieli problemu z brakiem pracowników – wspomina.

Obecnie wśród ofert pracy w PUP można znaleźć ofertę dla malarza/piaskarza za 6 tys. zł, kierownika robót dekarskich za 4,5 tys. zł, spawacza za 3,8 tys. zł, operatora koparki i ładowarki za 3,5 tys. zł. Z ofert pracy z branży gastronomicznej wynika, że kucharz może liczyć na 2250 zł, a kelner na 2100 zł.

- Mógłbym podjąć o wiele więcej zleceń niż obecnie, bo takie jest zapotrzebowanie, ale muszę odmawiać, bo nie mam odpowiedniej ilości ludzi. Na ogłoszenia odpowiadają głównie osoby, którym nawet nie chce się pracować i później na budowie się obijają. Nie trzymam takich na siłę. Przez to sam muszę wszystko robić. Po kilkanaście godzin dziennie spędzam w pracy – żali się właściciel firmy budowlanej.

Pracowników potrzeba także do włocławskich chłodni. Tu jednak pracuje się po kilkanaście godzin w trudnych warunkach. Stawka godzinowa to ok. 8 zł/h. Spora część skierowanych tam z PUP bezrobotnych odmawia, argumentując to problemami zdrowotnymi. Wtedy wysyłani są do lekarza medycyny pracy. W wielu przypadkach słowa bezrobotnych potwierdzają się.

Pracodawcy zwracają uwagę na fakt, że spore grono osób nie chce decydować się na pracę sezonową ze względu na otrzymywane środki z programu 500+, które w połączeniu z pieniędzmi z pomocy socjalnej niekiedy wynoszą tyle, ile zarobiliby w polu czy na budowie.

(N.CH)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(29)

KIMDZONGTUSKKIMDZONGTUSK

60 2

1) Ludzie już nie chcą pracować za " miskę ryżu" ( i słusznie, w Polsce płace są uwłaczające godności ludzkiej; w zbankrutowanej Grecji najniższe zasiłki dla bezrobotnych są większe)
2) niech właściciel firmy zrezygnuje ze zmieniania fury po 300k co roku na rzecz płac ; Ford to rozumiał 16:55, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

xxxxxx

52 2

hahaha te wasze artykuły są po prostu śmieszne :-) no to najpierw zróbcie wywiad środowiskowy wśród ludzi,którzy tam pracowali np.we włocławskim syfie naszej chłodni ..... każdy szanujący się człowiek nie pójdzie tam do tych wyzyskiwaczy,niech biorą sobie meneli albo meliniarzy tam do pracy w naszej pożal się boże chłodni ..... brak słów na te wasze śmieszne artykuły .... nic nie wiecie kompletnie a piszecie ..... niech szukają do takich firm " krzak " murzynów z Afryki za te frosze co oni dają !!!! 16:59, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HahahahaHahahaha

46 3

Zes...ła się d...a i płacze bo po mału kończa się czasy feudalnego wyzysku Polaków przez polaków-biznesowych-złodziei !!! Niedługo i ukraińcy na ....ją na takie lichwiarskie oferty bezskładkowe .Tak tak bo większośc tych ofert to smieciówy , ale o tym juz PUP milczy !
Zbliza się czas sprzedaży terenówek zakupionych za ukradzione pracownikom pieniądze. 17:26, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

krzywy żonkilkrzywy żonkil

42 4

Haha, brak ludzi do pracy? Chętni są tylko nie za takie śrubki jak chcieliby płacić pracodawcy i nie w takim wymiarze czasowym. 18:12, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ATEISTAATEISTA

18 3

"Sezonówka" to jednak zarobek ale za takie drobne jak u nas to nie dziwmy się, że ludzie mają to gdzieś! Harują za śmieszny pieniądz. W sumie to jeśli ktoś był mądry plantację założył i teraz wyzyskuje, a jak ktoś miał to gdzieś to musi teraz harować. Koło się zamyka! 18:24, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ślusarzślusarz

30 2

banda złodziei wyzyskiwaczy nic nie robiących sobie ze zwykłego robotnika niech Inspekcja Pracy sprawdzi KONWEKTOR w Lipnie po ile godz. ludzie pracują i w jakich warunkach o płacy nie wspominając bo 1700 zł pensji zasadniczej ma 90 proc. ludzi na produkcji a prezes tylko straszy zwolnieniami mobing na każdym kroku . 18:29, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wilk alfa wilk alfa

27 2

Po co płacić, przecież za darmo też można pracować. Dla kogo są proponowane te ponizajace godność człowieka stawki?!!! 18:29, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do ślusarzdo ślusarz

25 2

Skoro prezes Konwektora jeździ wypasioną audicą i stać go na zagraniczne wczasy i kilka domów to ktoś musi na niego tyrać -prawda ? 19:26, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Konto usunięteKonto usunięte

5 3

ANEKS SPECJALNY II.

Lista kolejnych rządów "prywatyzujących" polską gospodarkę:
Rząd Mazowieckiego UW od 12.09.1989r. rządził 16 m-cy, Przygotował ustawę o restrukturyzacji i prywatyzacji.
Rząd Bieleckiego KLD od 12.01.1991 rządził 11 m-cy i 11dni. Sprzedał 1208 zakładów.
Rząd Olszewskiego ROP od 23.XII.1991 rządził 6 miesięcy i 18 dni Sprzedał 1 zakład. Zatrzymał prywatyzacje.
Rząd Suchockiej UD od 11.07.1993 rządził 15 m-cy i 14 dni. Sprzedała obcym 21 zakładów.
Rząd Pawlaka PSL od 26X.1993r rządził 16 m-cy i 12 dni. Sprzedał obcym 2269 zakładów.
Rząd Oleksego SLD od 7.03.1995r. rządził 14 miesięcy. Sprzedał 598 zakładów.
Rząd Cimoszewicza SLD 7II.96 rządził 20 m-cy,18 dni. Sprzedał 992 zakładów.
Rząd Buzka AWS od 31.X.1997 rządził 47 m-cy 19 dni. Sprzedał 1311 zakładów.
Rząd Milera SLD od 19X.2001r. rządził 30 m-cy 15 dni. Sprzedał 548 zakładów.
Rząd Belki SLD od 2 V 2004r. rządził 17 m-cy 29 dni. Sprzedał obcym 477 zakładów.
Rząd Marcinkiewicza PIS 31X05r rządził 8 m-cy 15 dni. Sprzedał 271 zakładów.
Rząd Kaczyńskiego PIS od 14.07.2006 rządził 15 m-cy 24 dni. Sprzedał 18 zakładów.
Rząd Tuska PO rządzi od 7.XI.2007r. Sprzedał 724 zakłady do 31.12.2010.
Państwo Polskie w roku 1990 było właścicielem około 8,5 tysiąca zakładów. W latach 1990-2010, według raportu Ministerstwa Skarbu Państwa, przekształceniami objęto 5 tys. 992 państwowe przedsiębiorstwa. Władza postkomunistyczna, zaczęła od uwłaszczenia siebie samej, w latach 1988 ? 1989 powstało ok. 12 tys. spółek, które były zakładane na bazie państwowego majątku przez dyrektorów zakładów. Proceder ten odbywał się przy współudziale działaczy partyjnych, urzędników czy członków rodzin. Wiele fortun ludzi, którzy są dziś na listach najbogatszych Polaków, wyrosło ze spółek nomenklaturowych. Często postkomunistyczne służby specjalne wysysały aktywa z państwowych firm poprzez firmy zagraniczne lub polonijne.
Pierwsze skrzypce przy wyprzedaży za bezcen majątku polskiego grał Leszek Balcerowicz, wicepremier i minister finansów w rządach Tadeusza Mazowieckiego/ AWS. Kolejnymi przodownikami wyprzedaży byli Jan Krzysztof Bielecki, Jerzy Buzek, wdrażający na gruncie polskim pomysły amerykańskiego spekulanta George?a Sorosa i ekonomisty Jeffreya Sachsa jak i Międzynarodowego Funduszu Walutowego czy Banku Światowego. Balcerowicz naciskał na jak najszybszą prywatyzację, zaś osoby, które krytykowały wyprzedaż majątku, czy pokazywały oszustwa przy prywatyzacji, nazywał populistami i szkodnikami.
Pierwszy minister przekształceń własnościowych Waldemar Kuczyński (UW) dość szybko odszedł, wraz z premierem Tadeuszem Mazowieckim (grudzień 1990), ale przygotował grunt dla Janusza Lewandowskiego (KLD, potem UW, teraz PO) ? ministra w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego (1991) i Hanny Suchockiej (1992-1993). Lewandowskiemu zarzucano wielokrotnie łamanie prawa przy przekształceniach własnościowych i zaniżanie wartości sprzedawanych zakładów.
W lipcu 1990 r. parlament przyjął ustawę o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, otwierając drogę także sprzedaży majątku narodowego w zagraniczne ręce. Inwestorzy domagali się, aby przy procesie prywatyzacji pracowały firmy doradcze. W Polsce na początku nie było takich firm i wynajmowano zagraniczne, które kazały sobie słono płacić za usługi. Zdarzało się też nieraz, że więcej zapłacono doradcy, niż uzyskano ze sprzedaży. Powodem tego była praktyka zaniżania wartości sprzedawanego przedsiębiorstwa. Urzędnicy zaniżali wartość gruntów lub całkowicie pomijali je przy wycenie.
Z kolei Elektrownia Połaniec, o mocy 1800 MW, została sprzedana przez ministra Emila Wąsacza z AWS Belgom z Electrabela w dwóch transzach (2000-2003) za blisko 250 mln dolarów. Tymczasem na Zachodzie przyjmowano, że nabywca powinien zapłacić przynajmniej 1 mln dolarów za 1 MW mocy, czyli w przypadku Połańca powinno to być 1,8 mld dolarów (!).
W latach 90. Niemcy, Francuzi, Irlandczycy, Belgowie wykupili za kilkaset milionów złotych nasze cementownie, co stanowiło ułamek ich wartości.
Polskie huty nie stanowiły osobno większej wartości, więc przeprowadzono ich konsolidację (Huta Katowice, Sendzimira, Cedler i Florian). Szybko jednak PHS zostały sprzedane przez ministra Wiesława Kaczmarka (SLD) hinduskiemu koncernowi Mittal, który zapłacił za niego zaledwie 6 mln zł (dług PHS wynosił 3 mld, lecz został zredukowany wobec wierzycieli), przejmując 70 proc. rynku. Jednak w kolejnych latach Mittal dostał jednak aż 2,5 mld zł pomocy publicznej, więc w praktyce państwo polskie jeszcze zapłaciło inwestorowi za to, że przejął kontrolę nad hutami.
Wiesław Kaczmarek w 2002 r. sprzedał za 1,5 mld zł STOEN niemieckiemu RWE, co przez większość ekspertów zgodnie zostało uznane za cenę kilkakrotnie zaniżoną.
Niewiele brakowało, a za symboliczne pieniądze kontrolę nad polskim rynkiem cukru przejęliby za rządów Buzka Niemcy i Francuzi. Tylko determinacji części posłów AWS, w tym posła Gabriela Janowskiego (oblegał sejm jak przysłowiowy Rejtan), zawdzięczamy powstanie Polskiego Cukru, który zdążył jeszcze zachować około 40 proc. rynku.
Już w 1998 r. prof. Andrzej Karpiński z PAN alarmował, że Polska straciła przemysł elektrotechniczny, bo nasze firmy zostały przez nowych właścicieli zlikwidowane.
Także prywatyzacja sektora bankowego odbyła się za półdarmo. Zagraniczny sektor bankowy opanował około 80% rynku.
Natomiast w Niemczech, Francji czy Włoszech udział zagranicznych banków w rynku jest dość mały, wynosi co najwyżej około 10 procent. 6,5 mld zł, jakie Włosi z UniCredit zapłacili za Pekao SA, albo ponad 2 mld zł, które za BZ WBK zapłacili Irlandczycy z AIB były niewielkimi sumami, wartość tych banków była kilka razy wyższa.
Zaś 30% akcji PZU Eureko i BiG Bank Gdański zapłaciły ponad 3 mld zł, choć grupa była warta wtedy co najmniej 30-50 mld złotych. Minister Wąsacz wybrał wówczas inwestora bez zgody rządu, za co został zdymisjonowany.
W roku 1990 stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 6,5%, a bez pracy było 1,1 mln Polaków. Rok później ten wskaźnik wzrósł do 12,2% (2,1 mln), a w 1994 ? 16,4% (2,9 mln). W pierwszych latach prywatyzacji drastycznie spadł wskaźnik PKB ? w 1994 r. był on niższy o kilkadziesiąt procent niż w 1989 roku.
W ostatnich latach, dużym skandalem okazała się prywatyzacja przemysłu stoczniowego. Rząd nie bronił stoczni polskich przed decyzjami Komisji Europejskiej o zwrocie pomocy publicznej, co skutkowało ich upadkiem. Jednocześnie niemieckie stocznie dotowały poważnie swoje stocznie i nie zważały na UE. Zastanawiająca kwestią jest, że upadek polskich stoczni, które produkowały taniej niż niemieckie, a przy tym solidnie, przyczynił się do zniknięcia konkurencji dla niemieckich stoczni. Zaś słowa ministra z rządu Tuska, tuż przed wyborami o tajemniczym inwestorze z Kataru, były tylko mydleniem oczu przy destrukcji przemysłu stoczniowego. Symbole ?Solidarności?, jako zwycięstwa, jedności narodowej i oporu społecznego za Komuny i w III RP raz na zawsze zniszczono, zaś tysiące ludzi zostało bez pracy. Zniknęło też możliwe zorganizowane ognisko oporu na Wybrzeżu. Wcześniej, za rządów premiera Buzka zniszczono przemysł na Śląsku, zamykając (i zamrażając) kopalnie i huty.
Wspomnienie prywatyzacji w oczach społeczeństwa, to afery i masowe złodziejstwo. Wyprzedaż polskiego majątku narodowego po 1989 r. przypominała celowe niszczenie dobra wspólnego, które mogło służyć ludziom, a przywiodło ich do bezrobocia i biedy. Z dnia na dzień tracili pracę i środki utrzymania rodzin, w zamian nie zapewniono im niczego oraz pozostawiono samym sobie, po tym jak wystąpili przeciw Komunie i głosowali za Solidarnością. 20:34, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Konto usunięteKonto usunięte

24 2

Mistrz wyzysku niejaki gozdzialski płakał ,że musi płacić naszym zawrotne 8zł/h więc zatrudnił ukraińców.Prawda jest taka ,że tylko 1 na 100 prywaciarzy umie szanować swoich pracowników i płaci im godziwe wynagrodzenia.Najgorsze jest to,że nad wszechobecnym wyzyskiem nikt nie stara się zapanować. 20:41, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Konto usunięteKonto usunięte

10 3

Dziękujemy, że jesteście! :-) 10 000 polubień to jeszcze większa motywacja i zobowiązanie do działania. Dziękujemy za moc doświadczeń, Wasze zgłoszenia i naszą wspólną aktywność!
Kampania Polska Bez Wyzysku wkracza na nowe tory, w nowe branże i zaczyna nowe przedsięwzięcia - obserwujcie nasze inicjatywy, lubcie i udostępniajcie posty, a przede wszystkim: dołączcie do nas!
Pracodawca łamie Twoje prawa? Najwyższa pora na podwyżki? Dołącz do nas i broń swoich praw - pomożemy Ci w zorganizowaniu pracowników z Twojego miejsca pracy i branży: www.PolskaBezWyzysku.pl
22:14, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RE:RE:

0 3

link:
http://strajk.eu/kierowca-tira-popelnil-samobojstwo-efekt-zaszczucia/ 23:10, 15.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BelmondoBelmondo

20 2

Jeżeli na koszty utrzymania pracownika,a co się wiąże z niskimi zarobkami,by płakała pani z warzywniaka,to jestem w stanie to zrozumieć.Bo to trzeba zapłacić ZUS za siebie,opłacić wynajem lokalu,podatki,utrzymać pracownika itd.Ale jeżeli taka firma jak RUN płaci pracownikowi 8 złotych brutto na umowę zlecenie,w systemie pracy na 3 zmiany,jeżeli Polskie Przetwory w takim samym systemie płacą 24 grosze brutto za nabicie słoika ogórkami,to nie szukają pracownika,oni szukają frajera i to frajera dętego.Jeżeli takie firmy jak Wika,WireCo czyli były Drumet,DGS,czy też Anwil,prowadzą nabór poprzez PUP,albo ogłoszenia w autobusach komunikacji miejskiej to o czymś to świadczy.No ale jak się wprowadza niewolnicze systemy pracy czterobrygadowe w ruchu ciągłym,gdzie człowiek w domu jest gościem,a jak już jest to i tak z niego kobita nie ma pożytku,bo jest zmęczony,przy czym tnie się zarobki jak tylko można,to należy mieć pretensje do samego siebie,a nie do garbatego że ma proste dzieci.Przecież to są firmy do których 10-15 lat temu trudniej się było dostać niż do Policji.I nich nie płaczą że koszty utrzymania są duże,bo w innych krajach europy,koncerny czy też korporacje również ponoszą koszty utrzymania pracowników i to wcale nie małe i tam się jakoś opłaca a tu nie.Chcą zatrudniać pracowników z Ukrainy?Niech mnie nie rozśmieszają.To też są ludzie myślący.To nie te czasy kiedy ruskiemu pstryknęli dolara na godzinę,jak dzieciakowi na cukierki a ten tyrał po 16 godzin na dobę.Tak więc życzę im powodzenia,bo jeżeli nie zmienią swojej mentalności,to może być tylko gorzej. 08:26, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RezystorRezystor

19 4

Pracodawcy? Toć to zwykli oszuści, złodzieje i chamy. "Masz tu najniższą krajową, pracuj za trzech i ciesz się, że w ogóle masz pracę, bo na twoje miejsce 10-u czeka". 08:27, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

vladivladi

11 12

ludziska nie chcą pracować bo zabiorą im 500+!. ten program powoduje rozprzestrzenianie się nygusostwa. Po co iść do pracy jak państwo da. Jak dla Was pensa 2000 tyś to mało to załóżcie własny biznes. Pensja minimalna powinna być podniesiona, kwota wolna od podatku też i to kilkakrotnie wtedy opłacało by się pracować. Dawanie kasy tym co nie chcą pracować to głupota. 500+ powinno być tylko dla tych co pracują (przynajmniej jedna osoba w rodzinie) inaczej kopa w D... 09:05, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aaaaaaaa

10 6

Belmondo, Rezystor, ale przecież nikt Wam nie broni zostać pracodawcą, zobaczycie sami jak łatwo jest pracownikowi płacić 100 PLN/h netto za 4h dzień pracy...
Problem leży po dwóch stronach - część pracodawców to są wyzyskiwacze, ale w tej chwili większość wie, że pracownik musi być opłacony i zadowolony, ale z drugiej strony musi być lojalny i wydajny. Niestety spora ilość pracowników jest roszczeniowa i wychodzi z założenia, że czy się stoi, czy się leży to wypłata się należy. to powoduje rotację pracowników w firmie i kiepską wydajność. Gdy firma zatrudnia kilkaset osób, to takie jednostki się rozejdą w tłumie, w małych firmach robotę za bumelanta muszą zrobić jego koledzy...
A koszty prowadzenia firmy to nie tylko ZUS i wynagrodzenia, to także koszty utrzymania pomieszczeń, koszty maszyn i narzędzi, koszty paliwa i energii, koszty BHP i księgowości itd. itp... Samo raportowanie dla GUS, NBP, US, UC, ochrony środowiska to jest ok. 350 roboczogodzin rocznie dla firmy zatrudniającej 28 osób, a część z tych raportów to bzdura w przypadku tego rodzaju firm (np. że zostało wyemitowane do atmosfery w zeszłym roku 0,00002875 kg niklu z procesu spawania).
Jest jeszcze jedna sprawa - jeśli ktoś rozkręca biznes, to robi to żeby zarobić a nie uszczęśliwiać innych. Niestety również jako konsumenci sami doprowadzamy do takiej sytuacji: w skrócie, cena produktu to cena materiału i robocizny oraz marża (z reguły niewielka). Jeśli szukamy towaru najtańszego, to wytwórca musi zmniejszyć cenę materiału (gorsza jakość) i koszt robocizny (czyli nie etat a umowa śmieciowa) żeby pozostać konkurencyjny.
Przetargi państwowe - często budżet na inwestycję jest tak założony, że uczciwa firma, z pracownikami etatowymi nie jest w stanie konkurować z firmami-krzakami mającymi 1,5 etatu a resztę pracowników na czarno... Jest wiele patologii polskim systemie pracy.
Dalej, 500+ i obiecywana podwyżka płacy minimalnej do 2000 zł też nie pomagają. Idea 500+ może i była szczytna, ale wyszło jak zawsze... Największymi beneficjentami 500+ są ludzie z niższych warstw społecznych (nie chodzi mi o obrażanie kogokolwiek), którzy na rynku pracy są pracownikami niewykwalifikowanymi. Postęp techniczny powoduje ograniczanie zapotrzebowania na pracowników niewykwalifikowanych, ale w tej chwili robi się dziura na rynku pracy (mam 5 dzieci to co się będę przemęczał za najniższą krajową). Wykwalifikowani pracownicy zarabiają z reguły sporo więcej niż najniższa krajowa. Ale, cały system gospodarczy nie jest taki prosty, ma wiele niuansów i te działania wytrącają go z równowagi co poskutkuje tym, że wzrośnie inflacja i za 3000 zł będzie można kupić tyle, co teraz za 2000 zł. Pieniądze nie biorą się znikąd... Jeśli wzrosną koszty pracy (podwyżka płacy minimalnej, wzrost cen energii i spodziewany wzrost podatków - rząd musi jakoś sfinansować rozdawnictwo, samej puszczy na to nie wystarczy) to ceny też pójdą w górę i kółko się zamyka...
Z góry uprzedzam sympatyków różnych opcji politycznych - nie jestem lewakiem, nie jestem prawakiem, żadna z partii politycznych nie ma mi nic do zaoferowania. Jestem człowiekiem trzeźwo patrzącym na świat i próbującym przeżyć w tej rzeczywistości, aczkolwiek nie wiem dokąd zmierza ten świat... 09:30, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do vladido vladi

2 4

2000 tyś. to przecież raptem 2 mln. Jakby dorzucili samochód służbowy i jakiś rozsądny pakiet socjalny, to mógłbym się zastanowić. 10:01, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RezystorRezystor

14 1

aaaa pewnie, że masz rację, ale ja nie jestem ani niewykwalifikowany, ani leniwy (podobno nawet ambitny i pracowity), ale pracodawca potrafił mi obniżać pensję pod byle pretekstem, dokładać obowiązków, a na koniec jeszcze mnie wyśmiewać z powodu mojego pochodzenia, czy niskich zarobków. Mój przypadek nie jest odosobniony, więc mam jak najgorsze zdanie o polskich przedsiębiorcach.
Mimo to masz wiele racji. Słyszałem, jak ludzie na produkcji co chwilę powtarzają, że za 1400 zł, to się zawsze jakaś robota znajdzie, wiec po co się starać? Standardem jest, że pracownik po szkole dostaje najniższą krajową, uczy się, nabiera doświadczenia, a za 3 lata ucieka do innej firmy, albo zakłada swój interes (choćby mechanicy samochodowi). Cwani przedsiębiorcy nie widzą potrzeby wzrostu wynagrodzenia wraz ze wzrostem umiejętności pracownika i sami przez to tracą, bo znowu ponoszą koszty przyuczenia kolejnego robotnika.
Wiem, że nie jest łatwo prowadzić firmę, ale jeśli pracodawca się śmieje: "pracuj więcej, bo już dwa lata jeżdżę tą samą terenówką - pora zmienić", podczas kiedy ja zarobiłem ledwo na starą Corsę, to człowieka szlag trafia. I nikt mi nie powie, że taki snob ledwo wiąże koniec z końcem i nie może dorzucić stówki podwyżki raz do roku.
Co do programu 500+, to liczę na to, że obiboki przestaną blokować miejsca praca dla uczciwych pracowników i przeniosą się na zasiłki. Być może, mniejsza ilość chętnych do pracy naturalnie wymusi podwyżkę wynagrodzeń. Może też być, że zjadą się Ukraińcy i stawki polecą na łeb - na szyję.
Myślę, że o naszych problemach z pracodawcami (i pracownikami) można by książkę napisać, której kwintesencją powinna być konkluzja, że mimo wszystko, jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni i tylko dobrze ułożona współpraca gwarantuje sukces i obopólne korzyści. 10:24, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do aaaado aaaa

12 4

Jesteśmy podobno w unii a ryży kłamca i jego platforma pozwolił na sprostytuowanie KODEKSU PRACY przez żydów z BCC , pozwolił na traktowanie Polaków przez polaków jak NIEWOLNIKÓW !!! Jeśli masz watpliwości do zatrudnij się u ,,dobrodzieja '' w Wieńcu ...tylko pamiętaj że wodę na herbatę będziesz musiał przywozić z domu bo u niego zarabia tylko ,,aktyw'' PZPR-SLD , reszta to niewolnicy feudalni !!!
Pomyśl jakim trzeba być skończonym premierem bydlakiem by pozbawiać swoich wyborców praw do opieki zdrowotnej i emerytury !!!
To mój ojciec pracując u niemca w niewoli miał prawo do lekarza a do końca swoich dni dostawał od okupanta emeryturę !!! 12:41, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RzeźnikRzeźnik

1 7

No proszę, nauczyciel moralności i uczciwości na tym forum, kiedyś xxi, potem @, (...), teraz juz tylko do... JAKIM CUDEM nie podnosi larum w tej sytuacji :

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/zbonikowski-wraca-do-pis-seks-posel-uzyskal-przebaczenie-kaczynskiego/fwzx8v5

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/zbonikowski-wraca-do-pis-seks-posel-uzyskal-przebaczenie-kaczynskiego/fwzx8v5 12:53, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MGMG

1 3

do aaaa (XXIwiek)12:41, 16.06.2016; Tak,tak, a ten doktor za Niemca nazywał się Josef Mengele. 12:57, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

_Blade1984_Blade1984

5 0

Sprawa jest oczywista. Jeżeli ktoś płaci grosze (poniżej 1200 zł) to nie ma się co dziwić że jak można mieć 1000 zł z zasiłków, 500+ itd. to nie chce pracować. Jakby płacili normalnie to nikt normalny nie siedział by na zasiłkach... A tak jest jak jest... 13:36, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

_Blade1984_Blade1984

6 0

Sprawa jest oczywista. Jeżeli ktoś płaci grosze (poniżej 1200 zł) to nie ma się co dziwić że jak można mieć 1000 zł z zasiłków, 500+ itd. to nie chce pracować. Jakby płacili normalnie to nikt normalny nie siedział by na zasiłkach... A tak jest jak jest... 13:58, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kaka

2 2

Ja w sumie mam troche czasu i mogę iść. Pracy sie tez nie boje. Ale ze względu na wyksztalcenie i doświadczenie zawodowe moja stawka godzinowa to 35zl za godzinę netto co i tak jest dość niska stawka. 14:58, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

niewolnikniewolnik

11 0

Niestety wloclawek to za dupie. Póki nic się tu nie zmieni to dorobkiewicze udający biznesmenów koneserów sztuki i sponsorów będę nadal płacić najniższa a sami zmieniać fury co roku. Urząd pracy dający dotacje tylko pogłębia wyzysk bo po co brać człowieka z ulicy jak można z pupu dostać dofinansowanie. A to na samochód, a to na magazyn. Ile kosztuje państwo takie sztuczne zmniejszanie bezrobocia...Polska patologia 21:46, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

szefszef

6 0

Ci bezskutecznie poszukujący pracowników pracodawcy, niech sobie odpowiedzą na pytanie: czy pracowaliby za płacę, którą proponują poszukiwanym pracownikom? 22:06, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do Rzeźnikdo Rzeźnik

5 1

A ty ćwoku co możesz na ten temat powiedzieć ? Tylko to co ci przygotują partjni złodzieje od propagandy .Mam cicha nadzieję ze CBA zrobi trochę porzadku po Urzędach Marszałkowskich a raczej wódochlajniach i takich leserów zakopyścionych rozliczy z naszych ukradzionych podatków !!! 22:16, 16.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Marcin 56Marcin 56

6 0

Proszę powiedzieć gdzie ta praca dla kelnerów za 2100 chętnie ja podejme.Pracuje w pewnej restauracji za 8,50 na godz , ale...-no wlasnie musze byc dyspozycyjnym tzn na gwizniecie palcem -przychodzic nawet w swój wolny dzien i wyrobic godzin 247godz miesiecznie by zarobic 2100 to prawie 2 etaty.
Do tego na 1/4 etatu . 21:41, 19.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Aneta90Aneta90

1 0

Nie chce mi sie wierzyc, ze tyle mozna tu zarobic... Praca sezonowa jest dobra, ale...w Niemczech, bylam z tml professional i zapewniono mi legalne zatrudnienie, dobre warunki i zarobki na tyle dobre bym mogla swobodnie przezyc kilka kolejnych miesiecy w Polsce. Ciagle sprawdzam u nich oferty, czekam tylko na mozliwosc wyjazdu bo oferty sa tylko etat mnie zobowiazuje do zostania w Polsce. 10:39, 21.12.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%