Rząd szykuje podwyżki. To będzie rewolucja w przepisach. Więcej zapłaci każdy kierowca!

Prawie połowa kierowców nie pamięta o zrobieniu przeglądu technicznego auta na czas. Żeby zmotywować spóźnialskich, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa szykuje rewolucję w przepisach. Zrobienie przeglądu po terminie nie będzie ani łatwe, ani tanie.

Obecnie niezrobienie przeglądu auta na czas, o ile nie zostanie wykryte podczas kontroli drogowej, nie wiąże się z żadnymi sankcjami. Wystarczy pojechać do stacji kontroli pojazdów i wykonać badanie.

- Któregoś roku jeździłam bez przeglądu chyba trzy miesiące – przyznaje pani Karolina, mieszkanka Śródmieścia. – Jedyną „karą” była kwaśna mina pana diagnosty. Teraz ma mnie już w systemie i co roku przysyła sms z przypomnieniem, że za kilka dni kończy mi się przegląd. Gdyby tego nie robił, pewnie co roku bym zapominała.

Jak się okazuje, takich osób jest więcej i to nie tylko we Włocławku. Z przeglądem auta spóźnia się 40% kierowców. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, wszyscy załatwiający tę formalność po terminie będą mieli spore kłopoty.

Zgodnie z ministerialnymi planami w całym kraju ma powstać 16 stacji Transportowego Dozoru Technicznego (po jednej na województwo). To właśnie do nich mieliby się zgłaszać kierowcy, który przegapili termin badania technicznego auta. W praktyce może to oznaczać, że włocławianie, którzy nie zrobią przeglądu na czas, będą musieli jechać po pieczątkę potwierdzającą dobry stan pojazdu do Torunia lub Bydgoszczy.

Koszty spóźnienia będą jednak większe niż tylko czas stracony na dojazd i pieniądze wydane na paliwo. Zrobienie przeglądu w TDT ma kosztować prawie dwa razy więcej niż normalny przegląd, czyli 250 zł (projekt ustawy zakłada, że regularna cena badania auta osobowego będzie wynosić 126 zł).

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa tłumaczy, że nowe przepisy mają pomóc zdyscyplinować spóźnialskich. Dodatkowo planuje wprowadzenie taryfy ulgowej dla tych, którzy spóźnią się z przeglądem mniej niż 30 dni. Tacy kierowcy będą mogli zrobić badanie w dowolnej stacji kontroli pojazdów i w regularnej cenie.

Stacje Transportowego Dozoru Technicznego mają zostać wybudowane do 2023 roku. Do tego czasu ich zadania zostaną przydzielone wybranym, komercyjnym stacjom kontroli pojazdów.