Przedłużają się negocjacje w sprawie przyszłości Kujawskich Zakładów Przemysłu Owocowo-Warzywnego.
Nadal najpoważniejszym potencjalnym kupcem KZPOW jest właściciel firmy Citronex ze Zgorzelca.
Czytaj też: Czy fabrykę ketchupów kupi jeden z najbogatszych Polaków? Cena rośnie!
Ostre negocjacje w sprawie sprzedaży zakładu między Agros-Nova, a Arturem Zarzyckim trwają od wielu tygodni. Nieoficjalnie wiadomo, że w ich trakcie właściciel KZPOW podniósł cenę o 100 proc. Agros-Nova chce więc teraz sprzedać zakład za co najmniej 10 mln zł.
Ostatnio obie strony zobowiązały się, że nie będą informować o przebiegu rozmów.
- Nadal chcę kupić zakład we Włocławku – mówi tylko Artur Zarzycki, właściciel Citronexu. – Negocjacje wciąż trwają.
Biznesmen ze Zgorzelca zdradza, że szuka wspólnika do przejęcia KZPOW w Niemczech. Chodzi o pozyskanie silnej marki, pod którą powstawałyby produkty we Włocławku. Agros-Nova nie pozwoli, bowiem by w zakładzie we przy Wienieckiej nadal produkowano pod marką „Włocławek”.
W najgorszej sytuacji są pracownicy Kujawskich Zakładów Przemysłu Owocow-Warzywnego, którzy kompletnie nie wiedzą na czym stoją.
- Agros Nova nie ma zamiaru sprzedać tego zakładu firmie Citronex – uważa jeden z pracowników KZPOW. - Na koniec tego miesiąca zakład zostanie zlikwidowany, czyli KZPOW zniknie na zawsze.
Ani Agros Nova, ani właściciel Citronexu nie chcą komentować tych słów.
10 0
Skandal że taki zakład jest w niepewnej sytuacji co robią posłowie z naszego regionu , prezydent miasta też mógłby się zainteresować przecież to chodzi o miejsca pracy
6 0
pazernosc bije rekordy, niech sie wycofa i dziadow zostawi w ciemnej d...ie
4 1
- zrobić wszystko, żeby zakład ktoś kupił i produkował
- produkował pod marką Włocławek, bo nasz keczup jest znany w całej Polsce i nawet na wyspach pojechał za polakami
- zwolnić z podatków na jakiś czas, ale pod warunkiem zatrudnienia jakiejś ilości pracowników
- nie dopuścić do tzw wrogiego przejęcia
- władze miasta jak mają spieprzyć to niech się trzymają z daleka
- musi produkować i zatrudniać
- j.w
- j.w
Oczywiście z mojej strony to marzenia ściętej głowy, ale może jednak los się uśmiechnie do tego biednego miasta i nikt nie będzie chciał nas wyrolować:)
4 2
w/g wykazu Głównego Inspektora Sanitarnego, firma Argos Nowa we Włocławku używała soli wypadowej . Smacznego walczącym o ...pietruszkę .
A z historii wiadomo,że zakład ,kiedy nie tylko nazywał się KZPOW , był bezpiecznym miejscem pracy dla wielu,wielu pracowników stałych i setek pracowników sezonowych. Oczywiście rolnikom plantatorom jak zawsze się nic nie opłacało więc dzięki różnym działaczom związkowym przyszło " Nowe " i zrobiło swoje.Jeszcze raz smacznego.
5 2
Majątek tego Pana oceniany jest na ponad 500mln i nie może wyłożyć 10 to chyba dla niego jest jak na waciki -ale doceniam takich ludzi od zera do milionera -chłop ma "łeb" na karku-podziwiam,i życzę powodzenia
4 0
Najpierw obiecali że nie sprzedadzą, potem szukali dobrego klienta, a teraz nie chcą sprzedać. Czy ktoś rozumie o co tutaj chodzi???
3 1
yanka, prawdopodobnie jesteś młodą osobą, bo Twój komentarz jest naiwny jakby pisała go 10 latka. Nikt w tym kraju, kto zarobił duże pieniądze nie zrobił tego legalnie. Ciężko pracując i mając łeb na karku to można jedynie garba dorobić, a nie 500 milionów:)
4 0
sprawa jest prosta: Agros Nova nie chce sprzedac tego zakladu włascicielowi Citronexu, gdyz boi sie konkurencji. koles chce przerabiac pomidory i rowniez produkowac ketchup. ja sie pytam gdzie sa wloclawscy politycy, gdzie prezydent?citronex chce kupic zaklad z cala załogą i zatrudnic dodatkowo sporo osob
2 0
łun...za takie komentarze powinno dostawać się zakaz wypowiadania publicznego i wywalenie adresu IP. To że tobie się nie udalo to wiesz....
yanka..nie chodzi o to że biznesmen nie ma tych pieniędzy. Chodzi o to, że chcial kupić zakład z produktem. Skoro Agros nie chce sprzedać marki trzeba szukać inwestora, którego wprowadzi do budynków. Nie potrzebny mu zakład na który nie ma pomysłu.
0 0
Tylko jedno zdanie w tym artykule jest prawdziwe,że pracownicy nie wiedzą na czym stoją,a cała reszta to bzdura. Kto pozwala na udzielanie niesprawdzonych informacji do wiadomości publicznej.
2 1
Tak kończą firmy, które sprzedano konkurencji. Nie wiem czy to zła wola sprzedającego, czy głupota...
3 0
Nadzieja dla KZPOW to ten wspólnik z Niemiec.Niemcy potrafią budować a Polacy rujnować.Bedzie napis Włocławek i Leslau i gitara.
2 1
Niech posłanka "Donica" Kopaczewska i poseł "Mądrala" Wojtkowski wykażą się swoją inicjatywą i wesprą pracowników KZPOW, a nie tylko prowadzą wojnę z Pałuckim i dbają o swoje własne interesy !!!!!
0 0
10 mln to nie tak znowu dużo. Spółka pracownicza?
Swoją drogą to skandal, że właściciel wyciągnął technologię i markę, a zakład zamyka.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz