Zamknij
10:37, 07.04.2025

Kilkaset osób zebrało się w niedzielne popołudnie na Rynku Staromiejskim w Toruniu, by głośno wyrazić sprzeciw wobec planów budowy Centrum Integracji Cudzoziemców. Pod pomnikiem Kopernika pojawiły się tłumy z biało-czerwonymi flagami, a protest zorganizowano pod hasłem „stop relokacji”.

Pikieta w Toruniu wpisuje się w ogólnopolski cykl protestów przeciwko tworzeniu centrów integracyjnych dla obcokrajowców. Jak deklarowali uczestnicy, nie godzą się na politykę migracyjną, która – ich zdaniem – odbywa się bez konsultacji społecznych.

- Nie chcemy imigrantów wpychanych nam na siłę 

mówił jeden z uczestników zgromadzenia.

Najbardziej emocjonalne wystąpienie należało chyba jednak do Przemysława Binkowskiego, prezesa Ruchu Narodowego Kujawsko-Pomorskiego. Jego słowa spotkały się z gromkimi oklaskami i okrzykami poparcia.

– Zaczynamy delikatnie, ale jak będzie trzeba, to będziemy palić opony i Gulewskiego i Całbeckiego wywieziemy na taczce. Nie odpuścimy, jeżeli dowiemy się, w których miejscach powstaną centra integracji cudzoziemców. Ja obiecuję, zbiorę was wszystkich i będziemy blokowali centra integracji cudzoziemców 

- mówił.

Nie szczędził także osobistych wycieczek pod adresem polityków. 

- Nie ma opcji, że się cofniemy. W biurze Gulewskiego też zrobimy Centrum Integracji cudzoziemców. Niech bierze ich do swojej chałupy – dodał.

Nie chcą imigrantów w Toruniu

Wśród protestujących wybrzmiewał silny przekaz antyimigracyjny. Wielu uczestników przekonywało, że otwieranie się na cudzoziemców wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo miasta i codzienne życie mieszkańców. Ich zdaniem Toruń straci na tym swoją tożsamość i spokój.

Choć emocje były ogromne, protest przebiegł bez incydentów. Obok głównego zgromadzenia pojawiła się również niewielka kontrmanifestacja, w której udział jednak wzięło zaledwie kilka osób.

Władze miasta odniosły się zorganizowanego w niedzielę protestu. W przestrzeni publicznej pojawiają się jednak pytania o granice debaty publicznej i dopuszczalnych form wyrażania sprzeciwu wobec decyzji administracyjnych.

[ZT]66085[/ZT]

W związku z krążącymi w sieci, często nieprawdziwymi informacjami, Urząd Miasta Torunia opublikował oficjalne stanowisko w sprawie planowanego Centrum Integracji Cudzoziemców.

Jak podkreślają urzędnicy, to nie miasto tworzy CIC – projekt realizuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, a za jego wdrażanie w regionie odpowiada Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Toruniu. Gmina nie finansuje i nie organizuje tej inicjatywy.

CIC nie będą ani schroniskiem, ani punktem wypłat – mają jedynie oferować doradztwo i pomoc dla legalnie przebywających w Polsce cudzoziemców: m.in. kursy języka, pomoc prawną i wsparcie w codziennych sprawach.

Miasto przypomina, że za legalizację pobytu odpowiada wojewoda i Straż Graniczna. Władze apelują też o rozsądek i podkreślają, że nie można wszystkich cudzoziemców traktować jak zagrożenie.

– Prowadzimy działania z poszanowaniem prawa i bezpieczeństwa mieszkańców – podkreśla magistrat.

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz