Z 4 promilami przyjechał na stację paliw zatankować. Już nie odjechał

Ponad cztery promile alkoholu miał w organizmie 41-latek, który przyjechał autem na stację paliw w Kowalu. Miał pecha, bo w tym samym czasie chciał tam zatankować również policjant, który akurat wracał ze służby.

We wtorek, 30 maja po godzinie 17:00 na stacji paliw w Kowalu zatrzymano kompletnie pijanego kierowcę.  

Ujęcia dokonał policjant wydziału patrolowo-interwencyjnego z Włocławka, który akurat wracał ze służby. Funkcjonariusz zatrzymał się na stacji, żeby zatankować swój samochód. 

Tu od razu podbiegła do niego kobieta z prośbą o pomoc w zatrzymaniu pijanego kierowcy, który przyjechał na stację i wkrótce będzie chciał odjechać. Z kolei inny świadek dzwonił w tym czasie na numer alarmowy

- relacjonuje nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, oficer prasowa KMP we Włocławku. 

Natychmiastowa reakcja 

Policjant z Włocławka na prośbę kobiety natychmiast zareagował. Już po chwili znalazł się przy samochodzie, do którego wsiadał wskazany przez nią mężczyzna. 

- Funkcjonariusz od razu wyczuł od niego silną woń alkoholu, dlatego uniemożliwił mu wejście do pojazdu. Mężczyzna próbował jeszcze ratować się ucieczką, ale szybko został obezwładniony przez policjanta, który na co dzień realizuje zadania służbowe związane z zatrzymywaniem przestępców

- dodaje Seligowska-Ostatek. 

Wkrótce na miejscu pojawili się umundurowani policjanci, którzy tego dnia pełnili służbę i zatrzymali pijanego kierowcę audi. 

Ponad cztery promile!

Funkcjonariusze przebadali 41-latka, u którego alkomat wykazał ponad 4 promile alkoholu. Teraz mężczyźnie grozi więzienie oraz wysoka grzywna. 

- Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna. Policjanci już zatrzymali nieodpowiedzialnemu kierowcy prawo jazdy - tłumaczy Seligowska-Ostatek. 

Jak dodaje policjantka, kompletnie pijany kierowca został wyeliminowany z ruchu dzięki właściwej reakcji świadków i sprawnemu działaniu funkcjonariusza po służbie.