Włocławianie o wypadku Chóru Aleksandrowa: "To wielka tragedia"

Cały świat nie może otrząsnąć się po katastrofie lotniczej, w której śmierć poniosło ponad 60 członków "Chóru Aleksandrowa". Wypadek wstrząsnął również włocławskimi fanami tego legendarnego zespołu.

Tragedia rozegrała się w niedzielę nad Morzem Czarnym, kilkanaście minut po starcie z lotniska w Soczi (należący do Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej samolot miał tu międzylądowanie). Członkowie legendarnego chóru lecieli do Syrii, gdzie mieli dać noworoczny koncert dla rosyjskich żołnierzy. Około godz. 5:30 Tu-154 runął do morza. Niestety nikt nie przeżył. Na razie nie są znane przyczyny tego wypadku.

Zobacz zdjęcia z ostatniego występu we Włocławku: Chór Aleksandrowa w Hali Mistrzów

Na pokładzie feralnego samolotu znajdowały się 92 osoby (84 pasażerów i 8 członków załogi), w tym ponad 60 chórzystów oraz dyrektor i kierownik artystyczny chóru, gen. Walerij Chaliłow. W związku z wypadkiem 26 grudnia na terenie Federacji Rosyjskiej ogłoszono dniem żałoby narodowej.

Akademicki Zespół Pieśni i Tańca Armii Rosyjskiej im. A. W. Aleksandrowa "Chór Aleksandrowa" powstał w 1928 roku jako Zespół Krasnoarmiejskiej Pieśni Centralnego Domu Armii Czerwonej im. Michaiła Frunzego. W ciągu niespełna 90 lat zespół dał tysiące koncertów na całym świecie, budząc powszechny zachwyt wśród odbiorców. Chór pojawiał się także w Polsce. Serce Polaków zdobywał wykonaniem takich utworów, jak "Czerwone maki na Monte Cassino" czy motywu przewodniego z filmu "Jak rozpętałem II wojnę światową"

Aż trzykrotnie w ciągu minionych 13 lat z ich występów cieszyli się także włocławianie. W Hali Mistrzów rosyjscy artyści wystąpili w 2004, 2007 i 2012 roku.

[ZT]4936[/ZT]

Po pierwszych doniesieniach o tragedii włocławianie zaczęli wyrażać swój żal i smutek. "To wielka tragedia", "Wciąż nie mogę uwierzyć, że to się stało, jeszcze niedawno byłam na ich koncercie" - to tylko niektóre komentarze. W internecie pojawiły się kondolencje i wspomnienia z dotychczasowych koncertów w naszym mieście. Niektórzy wstawiają też linki do archiwalnych nagrań chóru.