Zamknij

Są takie kobiety, które zawsze mają klasę... A jaką Ty kobietą jesteś?

08:00, 08.03.2019 Małgorzata Gąska Aktualizacja: 19:55, 08.03.2019
Skomentuj Fot. depositphotos.com Fot. depositphotos.com

Kobiety…

Zawsze były, zawsze będą i są…

Są takie kobiety, które zawsze mają klasę…mogą być skromnie ubrane, ale emanują godnością, przyciągają uwagę spokojem, elegancją i panowaniem. A są też i bardzo ekspansywne, głośne, kolorowe, od których wzroku nie można oderwać, lepiącego się do nich w zachwycie.

Są takie kobiety, które są idealne do życia w parze. Układne, harmonijne, które pławią się w życiu rodzinnym, realizując w nim cały swój potencjał. A są też takie, które wolą być same sobie sterem, żaglem i okrętem. Dla, których podróż przez świata krainy nie ma końca, bo ich partnerem życiowym jest pasja.

Są takie kobiety, które zawsze wybiorą wartość niematerialną ponad tę widoczną. Takie, dla których biblioteczka w domu będzie wielokrotnie większa niż garderoba, adekwatnie do ukierunkowania miłości. A są też takie, dla których umiłowanie elementów kobiecej garderoby i zajmowanie się swoim ciałem dostarczy tyle radości i satysfakcji, że nadmiar ten trzeba będzie podzielić z innymi na mieście.

Są takie kobiety, którym niewiele wystarcza. Zadowolą się każdym okruchem…uśmiechu, dóbr materialnych, uwagi, uczuć. Takie, które zawsze są w cieniu, bojące się palącego promyku czyjejś uwagi. A są też takie, dla których „mniej znaczy więcej”, bo ich patentem na życie jest eliminowanie wszelkich nadmiarów. Stawiają na jakość odnajdując w tym swoje spełnienie.

Są takie kobiety, które są zawsze głodne…jedzenia, uczuć, uwagi, poklasku, dóbr. Takie, których nikt i niczym nie zadowoli, ponieważ ich dominującą postawą jest „mało” i „nie mam”. A są też takie, które emanują pełnią, bo biorą i dają płynąc swobodnie w rzece wdzięczności za wszystko co do nich przychodzi. U nich zawsze jest szklanka do połowy pełna.

Są takie kobiety, które wciąż muszą mieć towarzystwo, kochające ruch i uwielbienie tłumów. A są też takie, które kochają samotność, celebrując kontakt z własną esencją, najlepiej w zaciszu własnego domu.

Są takie kobiety, których palce robią dzieła sztuki upiększające innym rzeczywistość lub sycące najbardziej wymagające podniebienie. A są też takie, których myśli przełożone na słowa zabierają do innej krainy, koją wibracją dźwięku czy rozpieszczają zmysły ruchem.

Są takie kobiety, które zawsze idą do więcej…lepiej…piękniej. Idą pomimo lęku, pomimo niepewności, pomimo dyskomfortu. A są też takie, które nigdzie nie pójdą, trzymane na smyczy lęku, zaślepione miłością do znanego.

Są takie kobiety, które kochają materię, celebrując każdy jej przejaw w swoim życiu, a najbardziej pełne konto w banku. A są też takie, które czerpią ekstazę gromadząc wspomnienia i przeżycia, robiąc lokaty kapitałów w banku własnej duszy.

Są takie kobiety, przy których zawsze się śmiejesz, a każdy problem maleje do ziarenka piasku. A są też takie, przy których markotniejesz w środku, jakby wchłonęła Cię smuga cienia, oplatająca kokonem duszności.

Są takie kobiety, przy których czujesz, że żyjesz, a życie jawi Ci się jak przejażdżka luksusowym samochodem. A są też takie, które znajdą problem na każde rozwiązanie, więc nie widzisz sensu by w ogóle rozkładać skrzydła w jej towarzystwie.

Są kobiety, i są kobiety.Co je różni? Wszystko i nic.

Wszystko to wybór…kim jestem, kim chcę być i dokąd zmierzam. To wiedza i samoświadomość. Luksus bycia sobą. Odwaga. Ich nie podziwia się za to co mają, tylko za to w jaki sposób potrafią wykorzystać to, co mają. Kiedy nie dostało się kapitału na starcie w postaci miłości, akceptacji, zasobów materialnych to jedynym wyjściem jest sięgnąć po nie samodzielnie. Czasami droga jest długa i wyboista, pełna bólu i trudnych decyzji, ale czas i tak upłynie, a ich imperium powstanie, często na ruinie wcześniejszych niepowodzeń.

Nic…to też wybór, by nie wybierać. To zdanie się na los i bycie zależnym od innych. Pogodzenie się z miejscem, w którym się jest i w którym się prawdopodobnie zostanie. Z tym co się ma i nadzieją na więcej.

Jedno nie jest gorsze od drugiego, ponieważ w każdym przypadku i tak każda dokonuje swojego, osobistego wyboru.

Ty też. A jaką Ty kobietą jesteś?

(Małgorzata Gąska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

ona'85ona'85

5 0

stawiam na duchowość nie materializm 17:37, 08.03.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

TasamaTasama

1 0

Ja jestem szczęśliwa , idę niezmiennie po więcej :) 20:44, 08.03.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

CzyliCzyli

2 2

Pazerna hiena... 20:56, 08.03.2019


Koneser Koneser

2 1

Bardzo ładnie napisane choć nic z tego nie wynika bo niby co ma wynikać :) 22:09, 08.03.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%