Zamknij

Nie żyje Kobe Bryant. Legendę NBA żegnają sportowcy, między innymi gracze Anwilu Włocławek!

Daniel WiśniewskiDaniel Wiśniewski 09:22, 27.01.2020 . Aktualizacja: 09:23, 27.01.2020
Skomentuj Z relacji świadków wynika, że helikopter, którym leciał były koszykarz stanął w płomieniach, a później runął na ziemię. Zdjęcia ilustracyjne. Fot. depositphotos.com Z relacji świadków wynika, że helikopter, którym leciał były koszykarz stanął w płomieniach, a później runął na ziemię. Zdjęcia ilustracyjne. Fot. depositphotos.com

Kobe Bryant nie żyje. Legenda koszykarska zginęła w katastrofie helikoptera w hrabstwie Los Angeles w niedzielę rano lokalnego czasu. Ikonę NBA za pośrednictwem mediów społecznościowych żegnają między innymi koszykarze Anwilu Włocławek.

Amerykanin to koszykarska ikona. Przez całą karierę związany był z Los Angeles Lakers. Z zespołem zdobył pięć tytułów mistrzowskich, a z reprezentacją USA dwa złota olimpijskie oraz mistrzostwo świata. Osiemnaście razy wybierano go do Meczów Gwiazd NBA.

O jego śmierci media poinformowały w niedzielę (26 stycznia) w godzinach popołudniowych. Z relacji świadków wynika, że helikopter, którym leciał były koszykarz stanął w płomieniach, a później runął na ziemię. Na pokładzie znajdował się pilot oraz osiem innych osób. Nikt nie przeżył. Wśród ofiar jest też 13-letnia córka Bryanta Gianna Maria Onore.

 Legendę koszykówki w niedzielę żegnało już całe środowisko koszykarskie, między innymi zawodnicy Anwilu Włocławek i sam klub.

- Świat koszykówki, świat sportu stracił dziś jednego z największych. Spoczywaj w pokoju, Kobe... - napisali na facebooku przedstawiciele klubu Anwil Włocławek.

Bryanta wspomina też między innymi Krzysztof Sulima.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

???? ???????? #twentyfourever RIP KB????????

Post udostępniony przez Krzysztof Sulima (@sulimakrzysztof)

Wizerunek ikony przypomniał także Ricky Ledo.

O zmarłym graczu wspomniał również Tony Wroten, który przy okazji przypomniał swój debiut w NBA, podczas którego miał możliwość zagrać przeciwko Bryantowi.

 

Kobe Bryant miał 41 lat. Pozostawił żonę, Vanessę. Miał też cztery córki: Giannę, Natalię, Biancę oraz urodzoną w czerwcu 2019 roku Capri. Pierwsza z nich zginęła razem z nim.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

TojaToja

13 2

Wielki żal, smutek i niedowierzanie.Spoczywajcie w pokoju. 10:41, 27.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


kukulkukul

2 1

Straszna śmierc praktycznie spalili się żywcem .Nikt z tego nie wei czy najpierw zginęli czy się pali .Straszna śmierc n 12:57, 27.01.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JsjjsJsjjs

Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


Smutek :)Smutek :)

2 1

Trochę późno z tym info , już wczoraj prawdziwy kibic wiedział 14:41, 27.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HjsosHjsos

5 3

Fajnie ze go zegnaja gracze anwilu, chłop pewnie nawet nie wiedział gdzie lezy Polska 14:53, 27.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LgbtLgbt

0 4

Codziennie umierają ludzie którzy opracowali leki czy inne wynalazki a tu ginie koleś który był wysoki i miał długie łapy dlatego wzięli go NBA i wielka tragedia.... Żal mi was ludzie 00:41, 28.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%