Włocławianka pokazuje WŁASNE STOPY za pieniądze, cel jest szczytny. Nie uwierzysz, ile już zebrała

Popularna influencerka z Włocławka, Nadia Długosz postanowiła w niekonwencjonalny sposób pomóc uchodźcom z Ukrainy. "Nadjowa" zaczęła sprzedawać zdjęcia swoich stóp. 

Włocławianka w ramach wsparcia dla osób uciekających przed wojną rozpoczęła sprzedaż zdjęć swoich... stóp! Ten niecodzienny pomysł w tydzień przeniósł 30 tysięcy złotych! Pieniądze trafiły do jednej z ukraińskich organizacji. 

Dziewczyna nie kryje, że reakcje jej społeczności są skrajne. Jedni pochwalają pomysł, a inni go krytykują. Pozytywnych komentarzy jest jednak więcej. 

Trochę się obawiałam Waszej reakcji, a jednak nazwać to ciepłym przyjęciem, to jak nic nie powiedzieć. Nie zatrzymuję się, maszerujemy razem dalej i będziemy iść tak długo, jak będzie to potrzebne! 

- napisała na swoim Instagramie, Nadia Długosz

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Nadia Długosz / ex YT BEKSY (@nadjowa)

Nadia ujawnia, że były próby zdobycia zdjęcia bez dokonania wpłaty. Oszuści mieli przerabiać zdjęcia i udawać, że zapłacili na rzecz ukraińskich uchodźców. Influencerka nie dała się nabrać na takie działania i weryfikuje każdy przelew.

Mam nadzieję, że w piekle, do którego traficie, ludzie będą ucięci od kolan w dół.

- bulwersowała się instagramerka. 

Dziewczyna podkreśla, że wysyła tylko i wyłącznie zdjęcia swoich stóp. Nie nagrywa filmików, ani nie robi zdjęć w kostiumach lub samej bieliźnie to dlatego, że jak twierdzi dostawała wiadomości od osób wpłacających duże kwoty, że "należy im się więcej". 

Wysyłając np.: 500 zł i tak nie zobaczycie więcej niż moi sąsiedzi w windzie. 

- przestrzega na swoim profilu. 

Kim jest Nadia Długosz? 

To 26-latka z Włocławka, która jest absolwentką Liceum im. Ziemi Kujawskiej. Swoją karierę zaczęła od nagrywania filmików z Olą Nowak w ramach kanału "Beksy" na YouTubie. Obecnie śledzi ją około 700 tysięcy osób. Aktualnie jest znana pod pseudonimem "Nadjowa".