W niedzielę, 8 sierpnia odbyła się tegoroczna edycja Biegu Tropem Wilczym, mającego między innymi upamiętnić i popularyzować wiedzę o żołnierzach podziemia po roku 1945.
Partnerem lokalnym, ogólnopolskiego wydarzenia, ponownie jest Włocławski Klub Biegacza "Maratończyk". Uczestnicy, tradycyjnie pobiegli po drogach leśnych, rozpoczynając start na wysokości Szkoły Podstawowej nr 23.
?10:16, 09.08.2021
Dlaczego "Wilczym", czy to ma jakiś związek z Wilczym Szańcem ? 10:16, 09.08.2021
Klamka11:34, 09.08.2021
Czy w programie biegu uwzględniono rabunek okolicznej ludności połączony ze spaleniem wybranych wsi? 11:34, 09.08.2021
Lolit Skefo20:48, 09.08.2021
Co za wilczyce tam biegły ! Chętnie pobiegał bym za nimi . 20:48, 09.08.2021
wilkiem22:18, 09.08.2021
Wilk (Wolf) to ulubione zwierzę Hitlera, sam w młodości używał pseudonimu Wolf, jego pies wabił się Wilk, jego kwatery wojenne to Wilcze Szańce a pozostawieni partyzanci (terroryści) przeciwko Polakom to Werwolf. Wychodzi na to, że ten bieg to na cześć pana Hitlera. Nieopatrzne. A "został na zawsze w dobrym śniegu żółtawy mocz i ten trop wilczy" 22:18, 09.08.2021
Kolo07:23, 11.08.2021
Ty to masz skojarzenia :)
"Wilk" to także pseudonim Aleksandra Krzyżanowskiego i Zbigniewa Kruszelnickiego - poczytaj w necie o dzielnych żołnierzach. 07:23, 11.08.2021
Wilcze Stada10:29, 10.08.2021
Zgrupowania hitlerowskich Ubotów... 10:29, 10.08.2021
Rzeczownik10:31, 09.08.2021
1 2
Jest to nawiązanie do wiersza Z. Herberta pt. "Wilki" : „Ponieważ żyli prawem wilka / historia o nich głucho milczy…”, który odnosi się właśnie do żołnierzy wyklętych. 10:31, 09.08.2021
Cogito ergo sum.15:36, 09.08.2021
3 1
Fragmenty życiorysu Herberta.
Okazją do kolejnej podróży był odbiór Nagrody Lenaua (Nikolaus-Lenau-Preis) w Wiedniu (październik 1965). W 1965 został też członkiem Akademii Sztuk (Akademie der Künste) w Berlinie Zachodnim oraz Bawarskiej Akademii Sztuk Pięknych w Monachium. W Austrii przebywał do wiosny 1966 r. Odbył podróż po Niemczech, następnie zatrzymał się na dłużej we Francji (czerwiec 1966 – wrzesień 1967). Stamtąd przeniósł się ponownie do Niemiec, odwiedzając po drodze Holandię i Belgię. W zimie 1968 osiadł w Berlinie. 29 marca 1968 wziął w paryskim konsulacie ślub z Katarzyną Dzieduszycką. W końcu kwietnia państwo Herbertowie wrócili do Berlina. Lato 1968 Herbert spędził w USA (na zaproszenie Poetry Center), zwiedzając m.in. Nowy Jork, Kalifornię, Wielki Kanion, Nowy Meksyk, Nowy Orlean, Waszyngton, Los Angeles. W tym też czasie zostało opublikowane w USA tłumaczenie jego utworów, i uczyniło go jednym z najbardziej popularnych poetów współczesnych w angielskim kręgu językowym[9]. W czasie tej podróży miał kilka wystąpień, m.in. w Nowym Jorku, Berkeley i Los Angeles. Ze Stanów Zjednoczonych udał się do Berlina, gdzie mieszkał do połowy września 1970, nie licząc krótkich wizyt w Polsce i wakacji we Włoszech (1969 r. – udział w Dei Duo Mundi – Festiwalu Dwóch Światów). Od września 1970 do czerwca 1971 Herbertowie przebywali ponownie w USA, w związku z wykładami, jakie prowadził poeta, jako tzw. visiting professor na Uniwersytecie Stanowym w Los Angeles.
-------------
Ciekawe... 15:36, 09.08.2021
noun22:22, 09.08.2021
1 0
..."został na zawsze w dobrym śniegu
żółtawy mocz i ten trop wilczy." 22:22, 09.08.2021