W piątek, 11 kwietnia 2025 ulicami Zazamcza przeszła droga krzyżowa
Uczestnik21:43, 11.04.2025
Atmosfera rzeczywiście bardzo podniosła i skłaniająca do zadumy
Nie rozumiem tylko po co na początku to mieszanie drogi krzyżowej z polityką!!
Sam chodziłem na religię do salki katechetycznej i były to najlepsze lekcje religii
W późniejszych latach miałem religię w szkole i to już nigdy nie było tak samo
Historyk społ. 22:15, 11.04.2025
Głupota czczenia narzędzia zbrodni którym jest krzyż!!! Tylko czekać na czczenie topora, miecza, gilotyny itp! Mesjaszy różnych religii tymi sprzętami zgładzano!
Nasza wiara! 00:32, 12.04.2025
Jeden jest Mesjasz prawdziwy Jezus Chrystus odkupił nas przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie. Oddał życie aby nas na nowo pojednać z Bogiem Ojcem. Umarł za nasze grzechy. Zamordowano Go na krzyżu, który w pierwszym wieku, tam w Okupowanej przez Rzymian Palestynie był najpowszechniejszą i najokrutniejszą, metodą egzekucji, przeznaczoną dla najgorszych złoczyńców. Na krzyżu człowiek umierał w strasznych mękach dusząc się. Ciężar przybitego gwoźdźmi ciała, jego wygięta pozycja, napięta klatka piersiowa uniemożliwia swobodne oddychanie, powodując zaburzenia krążeniowo - oddechowe i zgon. Więc zgadza się krzyż sam w sobie jest narzędziem zbrodni ale czcimy go bo dokonało się na nim dzieło zbawienia. Jest wiec symbolem Chrystusa i dlatego śpiewamy Krzyżu Chrystusa bądźże pochwalony a w Wielki Piątek wszyscy go całujemy. Ale pewnie to wspaniałe liturgiczne misterium jak i sama wiara jest ci obca. No trudno! Twój wybór! Pozdrawiam!
Księża jak lgbt23:38, 11.04.2025
To są gusła a nie prawdziwa wiara. Księża spasieni nie robiący nic jak LGBT finansować ich bo oni im się należy...
Historyk spał08:15, 12.04.2025
Marna twa wiedza historyku społ. Chyba spałeś na wykładach. Już strat nie odrobisz.
OLX08:33, 12.04.2025
Igrzyska dla pospólstwa, KK nie ma nic więcej do zaprezentowania.
Allegro08:57, 12.04.2025
ALE UPASIENI.
Jak można tak żreć i nic nie robić nie pracować i żyć w luksusie? Księża słyszycie śląskie kluchy?
Ktoś 10:01, 12.04.2025
Dało to coś? Bo nic nie mówią o zakończeniu wojny czy chociażby o tym, że w Afryce już nie głodują.
Do nikt! 10:33, 12.04.2025
W kwestii twojego ilorazu inteligencji, rzeczywiście nic to nie dało! 🤣🤣🤣
Jacek09:36, 14.04.2025
Pan Jezus upada przed "żabką"
Znak czasów
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
11 7
Czy tak trudno Ci zrozumieć, że chodziłeś do salki bo komuna, bandyci z PRL, na usługach CCCP wyrzucili w 1961 roku religię ze szkół, na 30 lat dokładnie? Zrobiono coś w rodzaju prowizorki. Nie było wyjścia. Śmieszne jest więc zachwycanie się nad czymś co było wymuszoną koniecznością. Religia zawsze była w szkole, te 30 lat za komuny to tragiczny wybryk losu jaki spotkał Polaków, zresztą nie tylko w kwestii walki z Kościołem i religią. Łapię się za głowę kiedy widzę jak jeden z drugim, któremu przyszło narodzić się w tamtych czasach pieje z zachwytu nieobiektywnie i podaje za wzór rzeczywistość złą tylko dlatego bo ma jakieś miłe wspomnienia z dzieciństwa. Jak się dorasta to trzeba oceniać historyczne fakty wznosząc się ponad moje wspomnienia dziecięce i poddać je konstruktywnej ocenie. A było tak jak opisałem powyżej.
2 4
do "zdaje Ci się" - Kolego ja wyraziłem swoje zdanie na ten temat, na religię do salki chodziłem aż do siódmej bądź szóstej klasy szkoły podstawowej,w niewielkiej miejscowości. Wiesz czym to się cechowało: tym że na tej lekcji byli tylko i wyłącznie Ci którzy chcieli tam być. W roku gdy religia weszła do szkół - musieli chodzić na nią wszyscy (dopiero kilka lat później wprowadzono możliwość zrezygnowania z uczestnictwa w lekcjach religii). Ci którzy nie chcieli chodzić na religię robili wszystko aby te lekcje ośmieszyć, zakłócić, zdenerwować księdza czy tam katechetę, zadawać pytania które nie miały nic wspólnego z omawianym tematem, itp. Traktowali te lekcje jako możliwość nabijania się z zainteresowanych tematem ale przede wszystkim z prowadzącego lekcję księdza lub katechety.
Moim zdaniem ten jak to napisałeś "tragiczny wybryk" był najlepszą rzeczą jaka mogła spotkać nauczanie religii. Dodatkowo zauważ że w tamtych czasach kościół nie szedł na żadne układy (personalne a przede wszystkim biznesowe) z politykami. Kościoły były pełne! W tej chwili po 8 latach bratania kościoła się z politykami jednej opcji w kościołach są pustki! Na naszym Zazamczu w niedzielę jak przyszedłeś za późno nie było gdzie usiąść, teraz w święta możesz przyjść na ostatnią chwilę i miejsce zawsze znajdziesz!
Czy mi to przeszkadza, że kościoły opustoszały? - absolutnie nie. Powinniśmy iść w kościół jakościowy a nie ilościowy. Lepiej niech w tym kościele będzie 10 osób które prawdziwe chcą uczestniczyć w nabożeństwach niż 100 osób z czego 90 przyszło bo im ktoś kazał, bo musieli. To samo z lekcjami religii, niech chodzą Ci co chcą- jak jest ciut trudniej to bardziej to doceniasz.
I na sam koniec - na tą chwilę jak się orientuję, w żadnej szkole w Polsce religia nie została usunięta ze szkoły. Zdjęto jedną godzinę z obowiązkowego planu zajęć, więc mowa o całkowity wyprowadzeniu religii ze szkoły jak w roku 1961 - to po prostu kłamstwo
5 0
Nawiązałem do roku 1961 abyś uświadomił sobie dlaczego musiałeś drałować do oddzielnego punktu poza szkołą w celu uczestniczenia w katechezie. Jestem rocznik 1972 wiec też miałem okazję całą podstawówkę do takowego uczęszczać. Oczywiście jako dzieciakowi nie przeszkadzało mi to ale po latach kiedy chorzy ludzie nieustanie mieli pretensje o powrót religii do szkół, uświadomiłem sobie pewne rzeczy i zacząłem się zastanawiać. Wniosek dla mnie był oczywisty, gdybym miał w dzieciństwie lekcje religii z tymi samymi katechetami tyle tylko, że w szkole byłoby to zdecydowanie wygodniejsze i lepsze.