Emeryt z Włocławka zwycięzcą teleturnieju"Jeden z dziesięciu. Zdecydowała wiedza i szczęście

Marek Borzęcki z Włocławka zwycięzcą 13. odcinka 125. serii teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Oprócz dużej wiedzy miał też niemało szczęścia.

Emeryt z Włocławka wystąpił w "Jeden z dziesięciu" w środę, 22 września. Cały program można za darmo zobaczyć tutaj. 

Pan Marek w sumie odpowiedział na 26 pytań. Oprócz dużej wiedzy miał też niemało szczęścia. Wszedł do rundy finałowej, mimo że wcześniej nie odpowiedział aż na dwa pytania i stracił dwie szanse. Nie wiedział, że krzesła kurulnego używano w Starożytności a nie w Średniowieczu. Nie zaliczono mu też odpowiedzi, że akwaforta powstaje z użyciem cynkowej blachy. 

Włocławianin, choć w finale nie odpowiedział na pytanie jak ma na imię przyjaciel Freda Flintstona z Jaskiniowców, zdobył najwięcej punktów - 171. Daje mu to w tej chwili szóstą lokatę na liście uczestników wielkiego finału tej edycji. Czy weźmie w nim udział nie można na razie przesądzać, bo przed nami  jeszcze 7 odcinków eliminacyjnych. 

"1 z 10" to najdłużej emitowany polski teleturniej. Prowadzone przez Tadeusza Sznuka show w telewizji gości od 3 czerwca 1994 roku. 

Program jest emitowany w edycjach, z których każda obejmuje 21 odcinków - 20 eliminacyjnych oraz jeden finałowy. W kolejnej rundzie zawodnicy wyznaczają, który z przeciwników ma odpowiadać na kolejne pytanie. Gra toczy się do momentu, gdy na polu walki pozostanie trzech zawodników. Wtedy ci gracze mierzą się ze sobą w finale.

To już drugi w tym roku włocławianin, który został zwycięzcą kultowego teleturnieju. Wiosną, w jednym z docinków 124. serii zwyciężył 21-letni student prawa Jakub Dąbrowski. Dostał się nawet do Wielkiego Finału.