Włocławek - tu się wychował i tutaj pierwszy raz zamarzył o dziennikarskiej karierze. Jak sam mówi, zawsze ciągnęło go jednak do "dużej polityki" i chciał spróbować swoich sił na medialnym panteonie. Udało się, dziś jest koordynatorem redakcji jednego z najpopularniejszych polskich serwisów internetowych. Piotr Witwicki, bo o nim mowa, gościł we włocławskim PWSZ, gdzie podzielił się swoim doświadczeniem ze studentami oraz udzielił wywiadu naszemu portalowi.
Jest absolwentem IV LO, to w naszym mieście zaczął snuć plany na przyszłość. Kiedy jednak chciał zasilić szeregi włocławskiego radia, nie chciano go. Na ocieranie łez po niepowodzeniu nie było czasu, bo już miesiąc później pracował w TVN 24. W rozmowie z dziennikarzem DD Włocławek, Piotr Witwicki zdradza, że zawsze chciał uczestniczyć w dużej polityce.
- Nie wyobrażałem sobie, żeby przez kilkanaście lat chodzić na sesje rady miasta. Nauczyłem się warsztatu i bardzo szybo wiedziałem, że ten warsztat chcę wykorzystać w Warszawie. Byłem ciekaw jak to wygląda od kuchni, bardzo mnie to intrygowało. Nie byłem pewien, czy się uda, ale chciałem spróbować.
I udało się. Teraz Witwicki to nazwisko, które budzi szacunek. W Polsat News działa od chwili powstania stacji, jest prowadzącym i koordynatorem redakcji portalu polsatnews.pl. W październiku 2018 współprowadził debatę kandydatów na prezydenta Warszawy. W magazynie „Plus Minus” dziennika Rzeczpospolita przeprowadza wywiady w autorskim cyklu „Rozmowy Witwickiego", a w 2015 roku ukazała się jego debiutancka powieść „Petarda”.
Podczas czwartkowego spotkania z Piotrem Witwickim przy ul. Mechaników, studenci starali się wyłowić z jego słów receptę na sukces. Jakie cechy powinien posiadać dobry dziennikarz?
- Przede wszystkim ciekawość świata, staranie zrozumienia się tego, co nas otacza, dawanie szansy poglądom, które wydają się nam czasami zaskakujące. Należy się nad nimi pochylić i zastanowić - doradzał dziennikarz.
Gość PWSZ-u starał się w lapidarny sposób przedstawić słuchaczom złożoność świata mediów i uchylić rąbka tajemnicy panujących wewnątrz mechanizmów.
- Oglądając polityków w telewizji, czy internecie, często nie widzimy w nich ludzi. Podobnie jest w studiu telewizyjnym, kiedy przedstawiciele dwóch wrogich sobie frakcji obrzucają się błotem. A często bywa tak, że po programie, ci sami politycy poklepują się po plecach i wspólnie wracają taksówką. To, co widzimy na ekranie, jest z reguły medialną otoczką. Dlatego - kłóćcie się o idee, ale nie o partie - mówił prowadzący Polsat News.
Jeśli ulegać, to mądrym rzeczom, nie dawać się naciskom i z zaciekłością bronić stawianych przez siebie tez - to wskazówki dziennikarza, ale i absolwenta filozofii, którą studiował Witwicki. Jak iść za nowymi trendami, a jednocześnie nie zatracić dziennikarskiej etyki i dobrego smaku? Czy w XXI wieku można jeszcze mówić o niezależnych mediach? - tych pytań prowadzący Polsatu również nie pozostawił bez odpowiedzi.
- Bardzo trudno jest opakować materiał w dobry przekaz, bo trzeba się przy tym nagimnastykować. A do tego trzeba być dobrym dziennikarzem. Nie chcę mówić za innych dziennikarzy, ale ja czuję się niezależny - zapewnia Witwicki.
Czy dziennikarzem można być przez całe życie? Wydaje się, że Piotr Witwicki ma na to swój przepis.
- Oczywiście dziennikarze często się wypalają, ale są i tacy, których nigdy to nie dotyka. Grunt to znaleźć swój sposób. Dla mnie kluczem jest to, żeby się rozwijać. A ja czuję, że się rozwijam, robię kolejne wywiady, mam wrażenie, że zarówno jak jak i moje programy cały czas ewoluują - przekonywał rodowity włocławianin.
Warto wspomnieć, że Piotr Witwicki planuje wydanie książki o Włocławku. Jeśli tylko ukaże się na sklepowych półkach, niezwłocznie Was o tym poinformujemy.
21 7
Może to że to nauka dla innych. To że ktoś nie chce z tobą współpracować to nie oznacza końca świata bo może się okazać że za nisko startujesz.
8 1
Dla tempaków nic
1 0
Dla ciebie nic dla niego bardzo dużo.
Ty siedzisz na dupie on robi kasę.
Dla ciebie "co z tego".