Minister zdrowia stwierdził, że nowe regulacje w związku z epidemią, które w czwartek rząd planuje ogłosić, nie będą „drastyczne”. - Te, które wprowadziliśmy, jednak pokazują, że nastąpiła redukcja istotna (zachorowań – PAP) – powiedział.
- Gdybyśmy nie wprowadzili obostrzeń, mielibyśmy obecnie pięć razy więcej przypadków zachorowań na koronawirusa, czyli 25 tys. – oszacował w czwartek w rozmowie w Polskim Radiu, minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Dodał, że nowe regulacje w związku z epidemią, które w czwartek rząd planuje ogłosić, nie będą „drastyczne”. - Te, które wprowadziliśmy, jednak pokazują, że nastąpiła redukcja istotna (zachorowań – PAP) – powiedział.
Zaznaczył, że obecnie mielibyśmy już 25 tys. przypadków, gdyby nie to, że takie obostrzenia zostały wprowadzone. Jego zdaniem, też odniosły one zakładany skutek.
- Mamy 5 tys., to pięciokrotnie mniej tak naprawdę, niż gdybyśmy żyli normalnie i spotykali się. To są obostrzenie, które są skuteczne, przynajmniej w części – powiedział.
Dodał też, że gdyby rząd zniósł zakazy na święta, to liczba zachorowań wzrosłaby o 30-40 proc.
Użytkownik11:57, 09.04.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Bolo12:09, 09.04.2020
Prezydent Trzaskowski wczoraj deklarował, że przynajmniej w Warszawie, już mamy prawie 5 razy więcej zmarłych, niż media podają.
To w końcu kto kłamie, a kto mówi prawdę? 12:09, 09.04.2020
hahaha17:26, 09.04.2020
1 1
Czaskowski i prawda??? A daj Pan spokój! 17:26, 09.04.2020
Pomyślzanim.... 21:41, 09.04.2020
0 0
Bo on taky kumaty, myślał że jak ktoś z np. Modlina, Siedlec, zmarł w szpitalu w Warszawie to jest Warszawiakiem 21:41, 09.04.2020