Teraz mogą przyjść nawet do domu. Nie wpuścisz ich? Czeka cię kara!

Od dziś (23 czerwca) mogą osobiście pojawić się u osób, które nie dokonały obowiązku Narodowego Spisu Powszechnego. Chodzi aż o 20 mln Polaków. Brak spełnienia obowiązku może skutkować poważnymi konsekwencjami. 

Od początku kwietnia w Polsce trwa Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021. Ma potrwać do 30 września br. i dostarczyć informacji na temat liczebności i funkcjonowania społeczeństwa. Udział w nim jest obowiązkowy.

Wiodąca forma spisu to samospis internetowy, polegający na wypełnieniu formularza dostępnego na stronie Głównego Urzędu Statystycznego. Metoda uzupełniająca zaś to spis telefoniczny za pośrednictwem infolinii dostępnej pod numerem 22 279 99 99.

Od maja do pracy przestąpili rachmistrze, którzy telefonicznie kontaktują się z respondentami. Od dziś (23 czerwca) mają oni możliwość bezpośredniego spisu Polaków w domach. 

Wizyty rachmistrzowi lepiej nie odmawiać. To może skutkować karą wynoszącą nawet 5000 zł. 

Jak sprawdzić rachmistrza?

Obawiasz się wizyty obcych ludzi w domu? Nie jesteś pewien, czy nie są to oszuści? 

Główny Urząd Statystyczny wydaje każdemu rachmistrzowi specjalny identyfikator z danymi oraz zdjęciem. Znajdziemy tam numer, hologram, oraz nazwę i logo wojewódzkiego biura spisowego.

Znajdzie się tam także podpis osoby upoważnionej do wystawienia identyfikatora oraz zakres daty, na jaki został wystawiony.

W razie wątpliwości rachmistrza możemy zweryfikować na trzy sposoby - zadzwonić pod infolinię spisową i tam zweryfikować rachmistrza, zadzwonić na policję, a wtedy mundurowi zrobią to za nas lub przez stronę internetową. 

Po wpisaniu danych rachmistrza TUTAJ uzyskamy informację, czy jest to rzeczywiście osoba zajmująca się spisem.

Należy pamiętać, że jeśli już zrealizowaliśmy obowiązek spisowy przez Internet albo poprzez infolinię spisową, nikt z GUS nie będzie dzwonić w tej sprawie.

Narodowy Spis Powszechny potrwa do 30 września 2021 roku.