Szef BBN mówi o "obowiązkowej służbie obywatelskiej". Czy będzie pobór?

W obliczu rosnących napięć na arenie międzynarodowej, Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN), zainicjował debatę dotyczącą wprowadzenia w Polsce "obowiązkowej służby obywatelskiej". Pomysł ten ma na celu odnowienie dyskusji na temat roli i obowiązków obywateli w kontekście obronności kraju, jednak z nowej, szerokiej perspektywy.

Siewiera podkreśla, że chociaż tradycyjne postrzeganie służby wojskowej, czyli "bieganie z karabinem po poligonie", jest nadal ważne, współczesne potrzeby armii są znacznie bardziej zróżnicowane.

Zwraca uwagę na obszary takie jak logistyka, planowanie, obsługa zaawansowanego uzbrojenia oraz cyberbezpieczeństwo, które są równie istotne dla obronności kraju.

- Obszar logistyczny, planistyczny, obsługi zaawansowanego uzbrojenia, walki cyber i kognitywnej to obszary dalekie od linii frontu - wskazywał szef BBN, jednocześnie wskazując na możliwości działań z dala od frontu. 

"Obowiązkowa służba obywatelska" a tradycyjny pobór

Zamiast tradycyjnego poboru, Siewiera proponuje wprowadzenie modelu "obowiązkowej służby obywatelskiej". Ma to być nowoczesna forma angażowania obywateli w prace na rzecz państwa, która wychodzi poza konwencjonalne ramy służby wojskowej. Taki system miałby promować rozumienie obywatelstwa jako aktywnego uczestnictwa w życiu publicznym i obronności państwa.

Szef BBN zauważył również, że w wielu krajach zachodnich debata na temat obowiązkowej służby wojskowej lub obywatelskiej jest znacznie bardziej zaawansowana niż w Polsce. Zastanawia się, dlaczego w polskim społeczeństwie temat ten jest traktowany z pewną rezerwą, sugerując, że może to być spowodowane historycznymi doświadczeniami.

Podczas rozmowy na kanale This is IT, Jacek Siewiera wyraził przekonanie, że Polska powinna na nowo zdefiniować pojęcie służby dla kraju, tak aby odzwierciedlało ono zarówno potrzeby nowoczesnej armii, jak i zmieniające się społeczeństwo.

Podkreśla, że bycie obywatelem nie ogranicza się tylko do korzystania z praw, ale również wiąże się z obowiązkami, w tym gotowością do służby w razie potrzeby.

Szef MON mówi wprost

Na pytanie o powrót zasadniczego poboru zapytano ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza.

- Zasadnicza służba wojskowa jest w Polsce zawieszona, nie jest zlikwidowana. W każdej chwili, gdy zajdzie taka potrzeba, można ją odwiesić - powiedział.

- Nie ma żadnego planu jej odwieszania bo jest dobrowolna zasadnicza służba wojskowa, która się cieszy ogromnym powodzeniem, ponad 5 tys. żołnierzy do połowy marca wstąpiło do zasadniczej dobrowolnej służby wojskowej - dodawał szef resortu obrony.