Zamknij

To będzie cios w prosumenta? Nowe przepisy zahamują rozwój fotowoltaiki?

13:00, 07.12.2021 Aktualizacja: 14:25, 07.12.2021

To będzie cios w prosumenta? Nowe przepisy zahamują rozwój fotowoltaiki?

Zmiany przepisów spowodują zdecydowanie mniejsze zainteresowanie odnawialnymi źródłami energii? "Rzeczpospolita" donosi, że w efekcie zmiany przepisów impet rozwoju fotowoltaiki prosumenckiej w Polsce spadnie o połowę.

- Według ekspertów Instytutu Energetyki Odnawialnej, jeżeli w bieżącym roku przybyło w systemie elektroenergetycznym 2 GW z mikroinstalacji, to w przyszłym roku ten wynik stopnieje do 1 GW. Jeszcze dalej idzie Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej Polska PV, zapowiadając, że w 2022 r. czeka nas spadek liczby nowych instalacji o 70 proc. - czytamy w "Rz".

Zdaniem dziennika, taki będzie efekt przyjętego przez Sejm systemu rozliczeń dla właścicieli takich instalacji.

- Kto zdąży do 1 kwietnia 2022 r., będzie mógł korzystać jeszcze przez 15 kolejnych lat z dotychczasowych udogodnień dla przydomowych inwestycji. Maruderzy zderzą się z nowym, mniej korzystnym i bardziej skomplikowanym w obsłudze, systemem rozliczeń oraz kurczącymi się dopłatami - informuje "Rzeczpospolita".

Paradoksalnie - jak tłumaczy - to wciśnięcie hamulca dla prosumenckiej energetyki jest efektem klęski urodzaju.

- Przez ostatnie dwa lata domowe instalacje PV były najszybciej rozwijającym się źródłem energii. Dzięki dotacjom Polacy sięgnęli po oszczędności, szybko zwiększając udział OZE w produkcji energii w Polsce. W efekcie rząd mógł się pochwalić szybkim marszem w kierunku wyznaczonych przez UE celów w zakresie użycia OZE – z 350 MW mocy na dachach w trzy lata dobiliśmy do 4,5 GW mocy realnej. Co więcej, przydomowe instalacje PV pozwalały latem niwelować ryzyko przerw w dostawach - pisze gazeta.

Dodaje, że eksperci oceniają jednak, że zmiany nie zniechęcą wszystkich.

- Mimo nowych rozwiązań prosument wciąż będzie w korzystniejszej sytuacji niż konsument zdany tylko na prąd z gniazdka. Oszczędności mogą sięgać 50–60 proc. wysokości rachunków. Część udogodnień zostanie wszakże utrzymana, a instalację trzeba będzie precyzyjnie dobrać pod potrzeby własnego domu, byleby nie produkować więcej, niż się samemu zużywa - pisze "Rz".


komentarz(10)

??????????????

12 2

Fotowoltaika to przykład jak można zmanipulować społeczeństwo obietnicami oszczędności kosztów zielonej ,,bezemisyjnej'' energii . Zmanipulować- bo sprzedawcy nie poruszają wielu ważnych tematów które już niedługo odbiją się czkawką naiwnym klientom . Żaden panel nie jest wieczny , a tym bardziej chiński panel , który jest obliczony na max 5 lat trwałości w naszym klimacie . A potem równia pochyła sprawności , aż do utylizacji ...na koszt właściciela . Chiny zarobią choć mają w d...e CO2 , naiwni choć wykształceni europejczycy otumanieni zieloną Brukselską propagandą zapłacą podwójnie ! 14:57, 07.12.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Stefan12Stefan12

0 2

Jest coś takiego jak polski panel firmy Bruk Bet 😉 nie trzeba inwestować w chińskie panele 18:33, 08.12.2021


pkppkp

2 0

Jestem właścicielem 5 letniej instalacji i nie widzę żebym musiał ją już utylizować.
Panele polskie nie istnieją bo wszystkie są złożone z lepszych ,gorszych "wafli" chińskich.
Jedyne co może być pewne to to że możesz powalczyć o gwarancję u polskiego składacza.
Panele założyłem za własną kasę bo ten głąb co dostał 10k zł podwyżki nie potrafił załatwić dotacji dla mieszkańców Włocławka 18:19, 09.12.2021


stanisławstanisław

1 1

Mam instalację od 3 lat, i traktowałem i traktuje jak zapłacenie z gór za prąd do czasu jak się nie zamortyzuje. Stanie to się szybciej niestety przez rosnący prąd, a fakt jest tez taki że płace co dwa miesiące 42 złote jakiś *%#)!& opłat a nie 1000 złotych za dwa miesiące. Utylizacją się nie martwię bo to za odległy temat. Na razie po trzech sezonach sprawność nie zmalała, a wręcz co roku średnia jest minimalnie wyższa, czyli zakładam że taka sama. Jaka jest sprawność dziś produkowanych , tego nie wiemy tak naprawdę, jedyna badania jakie są to takie, że wyprodukowany 25 lat temu panel stracił po tym czasie 20 procent sprawności i nawet na tym się opierają jak robią projekty instalacji. A ten śmieszny rząd dlatego wali w tą branże bo sieć energetyczna jest nie przygotowana na przejmowanie tej energii ze słońca. I te teorię że za 5 lat się zepsują to tyle prawdy jak to że szczepionki zabijają , taki sam poziom inteligencji i teorii spiskowych. 13:21, 14.12.2021


reo

powiatowypowiatowy

9 2

Takie samo to ekologiczne co ekonomiczne. 15:37, 07.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GroguGrogu

9 2

Fotowoltaika to największy wał i przekręt w polskiej energetyce i nie tylko. Każą zakładać panele a jednocześnie podnoszą opłaty za prąd. Nic dziwnego, bo wpływy z opłat z energię trzeba dzielić z tymi, co też ją udostępniają w fotowoltaice. Ale sama inwestycja nigdy się nie zwróci, bo po kilku latach eksploatacji trzeba na nowo inwestować. w dodatku czynniki niezależne mają też na przedłużanie zwrotu inwestycji. A elektrownie i spółki energetyczne nie za bardzo mają ochotę dzielić się z prywatnymi inwestorami. Znajomy prawie dwa lata, jak ma FV i jakoś nie szaleje z zachwytu z inwestycji i dalej siedzi prawie po ciemku. - 🤣 21:19, 07.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Małpi rozumMałpi rozum

4 6

Jak na razie, wszyscy znajomi, którzy założyli, chwalą bardzo PV i namawiają też innych - mimo licznych teorii spiskowych. 07:46, 08.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

re Małpi rozumre Małpi rozum

5 1

To nie są teorie spiskowe .Spiskowa jest brukselska ,, zielona'' propaganda prowadzona przez lobbystów opłacanych przez chiński przemysł , który na panelach robi złoty interes mając koszty CO2 w d...e . Wystarczy sprawdzić kto produkuje te ,,ekologiczne '' panele , a nie czyje są na nich naklejki ! Firmy montujące to badziewie madein PRC zwijają się albo przekształcają po 2-3 latach i gwarancja ulatuje jak dym ... 17:48, 08.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ECOACOECOACO

1 1

Podobnie z hulajnogami , też pewne lobby chciało wyeliminować z rynku jakąś część hulajnóg wprowadzając nowe przepisy dotyczące wagi i długości pojazdów elektrycznych, pod płaszczykiem bezpieczeństwa. Zauważono że był wzrost zainteresowaniem pojazdami elektrycznymi co nie spodobało się lobbystom benzynowych pojazdów, więc musieli działać by ich zyski nie spadały jeszcze bardziej. A chyba powinno być odwrotnie , by dbać o ekologie powietrza. Więc tu i w innych sprawach nie chodzi o te sprawy tylko o zyski pewnych grup finansjery europejskiej. 12:15, 10.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

re pkpre pkp

0 0

,,ty mieć wielkie scęście '' że po 5 latach to jeszcze działa .Ale czy wiesz jaką sprawność mają twoje ,,chińskie wafle '' ? Obowiązek utylizacji zapewnia włascicielowi ,,wafli'' ustawa i nie są to grosze ... dlatego Niemcy wysyłają śmieci fotowoltaiczne do ....Polski . 20:53, 30.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%