Rozpoczynamy cykl Kobieca Perspektywa, w którym prezentujemy komentarze kobiet z włocławskiego świata polityki do bieżących spraw polityczno-społecznych. Dzisiejszy temat: pędzącą inflacja.
Kobieca perspektywa to nowy cykl na naszym portalu. Prezentujemy w nim komentarze siedmiu kobiet z włocławskiego świata polityki. Wypowiadają się one na temat bieżących spraw polityczno-społecznych.
Pytanie: Inflacja sięga już blisko sześciu procent. Czy odczuwa Pani jej skutki?
Joanna Borowiak, posłanka PiS:
Pandemia i spekulacje na rynkach światowych odciskają swoje piętno na inflacji i mam nadzieję, że jest to zjawisko przejściowe. Inflacja jest obecna w wielu gospodarkach, a w strefie euro znalazła się daleko powyżej celu Europejskiego Banku Centralnego. Rząd Prawa i Sprawiedliwości robi wszystko, żeby zjawisko inflacyjne zatrzymać, czego przykładem jest polityka monetarna.
Odpowiadając na postawione pytanie, należy zauważyć, że w okresie minionych 5 lat w Polsce nastąpił najwyższy wzrost plac w III RP: płaca minimalna pomiędzy rokiem 2015 a 2020 wzrosła o 60% - z 1750 zł do 2800 zł, a przeciętne wynagrodzenie o 36 % z 3900 do 5400 zł. Najniższe emerytury wzrosły o ponad 40%, a średnie o 25%. Na trzynaste i czternaste emerytury przeznaczyliśmy 47 mld zł. Takie dane można mnożyć – wzrost nakładów na rodziny, spadek ubóstwa, wzrost liczby rodzin mogących pozwolić sobie na wyjazdowy wypoczynek – to tylko niektóre efekty rządów Prawa i Sprawiedliwości w ostatnich latach.
Według danych GUS dochód gospodarstw domowych po odliczeniu podatków i składek wzrósł z 1386 do 1919, a co najważniejsze wydatki w tym czasie wzrosły z 1091 do 1210, co oznacza, że dochody liczone na osobę wzrosły o 40%, zaś wydatki o 10%. Musimy też mieć świadomość tego, że w Polsce opozycja zamiast wspierać rząd w wyjściu z pocovidowej sytuacji, wykorzystuje ją do własnych celów politycznych.
Anna Gembicka, posłanka PiS, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi:
Nie udzieliła komentarza na to pytanie.
Joanna Hofman-Kupisz, nauczycielka i włocławska radna:
Oczywiście, że odczuwam skutki inflacji – praktycznie na każdym kroku. To przerażające, co obecnie dzieje się w Polsce z cenami produktów, usług, paliw i energii. Paliwo już na niektórych stacjach przekroczyło 6 zł za 1 litr (Pb 95), cena gazu została podwyższona w tym roku już po raz trzeci, wzrosły opłaty za energię elektryczną. Tylko te podwyżki spowodowały, że koszty życia mojej rodziny bardzo się zwiększyły z tego względu, że dojeżdżam do pracy, dom i wodę ogrzewam gazem i mimo, że ograniczam zużycie energii płacę wyższe rachunki niż w minionym roku.
Ceny podstawowych produktów żywnościowych, środków chemicznych czy kosmetycznych wzrosły zdecydowanie więcej niż o 6%, co widać, porównując liczbę produktów zakupionych za 100 zł w tym i w ubiegłym roku. Inflacja zżera w zastraszającym tempie moje wynagrodzenie, które w sferze budżetowej nie należy do wysokich, a zgromadzone w minionych latach oszczędności tracą na wartości z powodu praktycznie zerowego oprocentowania lokat. Perspektywa kolejnych podwyżek budzi we mnie duży niepokój.
Aneta Jędrzejewska, członkini Zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego:
Każdy z nas odczuwa skutki inflacji. Mamy najwyższą inflację w Polsce od 20 lat. Ceny zmieniają się w zatrważającym tempie i niestety tylko idą w górę.
Odczuwam to – podobnie jak każdy mieszkaniec mojej gminy, regionu, kraju – na własnej skórze, bo z każdym dniem, tygodniem, za sto złotych wkładamy do koszyka w sklepie coraz mniej produktów.
Płacimy więcej za gaz, prąd i benzynę. Stajemy się biedniejsi. Martwi mnie sytuacja gospodarcza w kraju, bo już za chwilę moja córka osiągnie pełnoletność i chciałabym dla niej bezpiecznej przyszłości.
Domicela Kopaczewska, zastępczyni prezydenta Włocławka:
Najbardziej widzę tę inflację wśród innych mieszkańców Włocławka. Jeżeli ktoś zarabia trzy tysiące złotych na rękę, to znacznie bardziej odczuwa te skutki niż ja. To są ogromne różnice.
Nie chciałabym mówić, że odczuwam skutki, ale na pewno wydaję więcej na żywność czy środki czystości, i oczywiście benzynę. Ja tankuję 40 litrów. Był okres, kiedy za zatankowanie mojego samochodu do pełna płaciłam 160 zł. Teraz płacę za to 240 zł. To jest największa różnica, jaką odczuwam.
Magdalena Korpolak-Komorowska, wójt gminy Włocławek:
Wzrost cen jest odczuwany powszechnie. Skutki wzrostu cen zauważalne są każdego dnia. Począwszy od wzrostu cen w sklepach produktów pierwszej potrzeby oraz wzrostu cen podstawowych usług (np. ceny za usługi kosmetyczne, fryzjerskie). Przewidywane są dodatkowo znaczące podwyżki cen energii w 2022 roku.
Wzrost cen ma znaczenie nie tylko dla milionów gospodarstw domowych. Wpływa również na wzrost kosztów utrzymania placówek, budynków gminnych. Rosnące koszty życia powodują, że pracownicy zabiegają o wzrost płac. Wynika to m.in. z odczucia, że dotychczasowy dochód nie wystarcza na konsumpcję towarów i usług na wcześniejszym poziomie.
Zjawisko inflacji znacząco utrudnia nam jako jednostce samorządowej zachowanie stabilności między planowanymi a rzeczywistymi kosztami inwestycji, co może wpłynąć na zwiększenie zobowiązań kredytowych. Z drugiej zaś strony musimy pamiętać o rozsądnym zarządzaniu długiem.
Podwyżka stóp procentowych wpłynie również na wzrost rat kredytowych od już zaciągniętych długów.
Agata Wojtkowska, członkini Zarządu Powiatu Włocławskiego:
Inflacja rośnie i jest najwyższa od 20 lat, sięga prawie 6%. Tak jak niemal każda kobieta prowadząca gospodarstwo domowe odczuwam w domowym budżecie wzrost cen w sklepach. Najnowsze dane GUS-u wskazują, że żywność tylko w sierpniu zdrożała o 3,9%.
Zapewne mają na to wpływ galopujące ceny paliw, dziś już 6,09 za litr. Perspektywy też nie są optymistyczne. Ekonomiści twierdzą, że to nie koniec podwyżek zarówno tych w sklepach jak i tych za prąd, gaz, paliwo i naprawdę nie wiem, czy jest ktoś, kto nie odczułby tak drastycznego wzrostu cen.
*Kolejność nazwisk alfabetyczna. Rozmówczynie są stałymi gośćmi tego cyklu.
Tumanie..15:53, 21.10.2021
11 15
Patologią nazywasz wszystkie matki co pobierają świadczenie 500+ na dzieci i emerytów którzy budowali nasz kraj??? 15:53, 21.10.2021
Do: Tumanie15:55, 21.10.2021
15 15
Patologia to każdy kto wyciąga łapę po cudze pieniądze, wypiąć dupę łatwiej niż iść do pracy.
A emeryci jak nie będą oddawać na Rydzyka i kościoły to też wyżyją.
Nie widzicie *%#)!& skąd biorą się podwyżki cen? Bo za parę stów większość dupę sprzedała i przyłożyła łapę do zniszczenia kraju. 15:55, 21.10.2021