Zamknij

Pracownica przedszkola odpowie przed sądem za naruszenie nietykalności cielesnej dzieci

10:30, 09.03.2018 G.S. Aktualizacja: 11:12, 09.03.2018
Skomentuj Jak ustaliła prokuratura, zdarzenia miały miejsce w październiku w jednym z włocławskich przedszkoli. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Archiwum DDWloclawek.pl Jak ustaliła prokuratura, zdarzenia miały miejsce w październiku w jednym z włocławskich przedszkoli. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Archiwum DDWloclawek.pl

Według prokuratury, pomoc przedszkolna Anna S. dwukrotnie dopuściła się przemocy w stosunku do podopiecznych z autyzmem. Kobiecie grozi do roku więzienia. 

Opiekunkę oskarżono o czyn z art. 217 § 1 k.k. , który brzmi: "Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku."

Jak ustaliła prokuratura, zdarzenia miały miejsce w październiku w jednym z włocławskich przedszkoli. Podczas zajęć języka angielskiego opiekunka uderzyła jednego z przedszkolaków ręką w pośladek. Miała to być kara za wbiegnięcie na świeżo umytą podłogę. Kolejny raz kobieta naruszyła nietykalność cielesną innego dziecka w czasie zajęć rytmiki, kiedy kilkakrotnie uderzyła malucha papciem w udo za to, że biegał po sali. 

Jak ustalono, w obu przypadkach świadkami były osoby prowadzące zajęcia, a podczas lekcji rytmiki także wychowawczyni grupy. Zdarzeń tych nie zgłoszono dyrekcji przedszkola bezpośrednio po ich zaistnieniu. Sprawą zajmował się jednak Wydział Edukacji urzędu miejskiego i włocławska delegatura Kuratorium Oświaty.

- Mimo, że czyny o znamionach z art. 217 § 1 k.k. są prywatnoskargowe, lecz uwagi na fakt, iż pokrzywdzonymi są małoletnie dzieci zdecydowano że postępowanie toczy się w trybie publicznoskargowym - zaznacza prokuratura. 

Opiekunka nie przyznaje się do winy. Odmówiła składania wyjaśnień. 

[ALERT]1520587391228[/ALERT]

 

(G.S. )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(37)

martatoshkamartatoshka

34 17

Warto napisać, które to przedszkole zatrudnia takie osoby!!! 11:54, 09.03.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

gosccgoscc

3 4

ciekawość pierwszy stopień do piekła a swoją drogą przyznaj się ile razy sama swojemu dzieciakowi dałaś po tyłku 17:47, 11.03.2018


reo

tttttt

30 3

czy do opieki nad dzieckiem autystycznym był zatrudniony wykwalifikowany nauczyciel? Bo są przypadki, że nauczycielom "podrzuca się" takie dzieci, które sprawiają kłopoty, zakłócając zajęcia. Żeby nie było: nie bronię oczywiście tej kobiety. 12:09, 09.03.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

martatoshkamartatoshka

10 18

Dziecko autystyczne to chore dziecko! Ich się nie podrzuca! Jeśli traktujesz takie dzieci jak te, które zakłócają zajęcia to współczuję rozumu. 12:14, 09.03.2018


Poli...Poli...

16 1

do martatoshka12:14, 09.03.2018

Ja tobie też "gratuluję" percepcji rozumowej tekstu pisanego. 12:48, 09.03.2018


******

56 15

A ja bronię tej kobiety! Skrzywdziła to dziecko? Czy uratowała przed (np) złamaniem nogi na mokrej podłodze? Co by było, gdyby gówniarz rozbił (i tak już niepełnosprawną głowę? A do bardzo dużej części obecnych "milusińskich" słowa i uwagi nie docierają bez poparcia ręcznym argumentem 13:10, 09.03.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

aaaaaaaaaaaa

9 7

A gdyby to Twoje dziecko zostało tak potraktowane też byś bronił tej kobiety?Autyzm jest chorobą ,która wymaga dużo pracy i jeszcze więcej cierpliwości a tzw."argumenty "siłowe mogą zniszczyć wypracowane osiągnięcia,piszesz też ,że ma niepełnosprawną głowę a czy wiesz że takie dzieci są bardzo uzdolnione i inteligentne? 17:01, 09.03.2018


OooooOoooo

6 4

Czyli nic by się nie stało gdyby ktoś uderzył twoje dziecko? Dajesz je pod opiekę, a okazje się, że było uderzone przez kobietę, która powinna je chronic, by nic mu się nie stało.... Płytka filozofia.... Ojjj płytka*** 18:51, 09.03.2018


mama_124mama_124

1 0

Po pierwsze podłogę można zmyć, kiedy "gówniarzy" nie ma w sali. Oddając dziecko do przedszkola powinniśmy mieć gwarancję, że nasi "milusińscy" są przede wszystkim bezpieczni. I z całym szacunkiem - ale czego ta pani uczyła inne dzieci takimi zachowaniami? Że można bić słabszego, chorego? Gratuluję podejścia do sprawy! Ja bardzo dziękuję za takie "ratowanie" 11:19, 13.03.2018


OooooOoooo

9 12

Co nie zmienia faktu, że karcenie cielesne dzieci jest karalne... nie ma przyzwolenia na takie zachowanie bez względu na to, jakie są dzieci...szanujmy je, szczególnie te chore, z góry pokrzywdzone przez los 18:44, 09.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KarinapKarinap

26 3

A czy czasem Pani nie była niewygodna .?! Wiadomo nowa podstawa programowa ,brak etatów. Zapewne trzeba było znaleźć kozła ofiarnego i podkablować koleżankę a raczej wystawić. Połowa społeczeństwa niech nie wierzy w te brednie .Ta kobieta nie maltretowała dzieci , mowa jest o klapsie w tyłek .Jak by ta kobieta nie dała dziecku klapsa w tyłek to zapewne dzieciak rozbiłby głowę o ślizgą podłogę...A co do karcenia dzieci znam wiele nauczycielek które drą się na dzieci. We Włocławku jest ich cała masa .Nie raz obraz nędzy i rozpaczy .Różnica polega na tym że panie zazwyczaj to protegowane, znajome dyrektora , pupilki dyrektora ,konfidentki bądź posadka w nauczaniu po znajomości .Te panie po znajomości są tak chronione że nikt nie raczy ich podpieprzyć do sądu lub kuratora. Nie jest to klaps jak w przypadku powyżej a darcie japy na całego.. 19:05, 09.03.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RrrrrrRrrrrr

3 3

To klaps był po, czy przed. Jakby nie dostał, to by złamał nogę... czyli dostał na zaś...a protekcja osób do pracy to już osobny temat. Było, jest i będzie 19:28, 09.03.2018


siwysiwy

33 5

no i co wielkiego się stało tym dzieciom że dostały klapsa dyscyplinującego, popadamy w idiotyzm zajmując się takimi bzdetami za społeczne pieniądze. W moich czasach nauczycielki dawały razy wskaźnikami od map , linijkami itp i nic się nikomu nie stało, wyrośliśmy na porządnych ludzi
19:54, 09.03.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

GoscGosc

1 7

Po wypowiedzi widać nie za bardzo 21:31, 09.03.2018


XxxxXxxx

14 3

Co za bzdura... dzieciom niby dzieje się krzywda a dyrektor nic nie wie? To co to za dyrektor placówki? Gdyby te dzieci były krzywdzone prze tą kobietę,napewno rodzice też zareagowaliby na takie sytuacje. Żadnen rodzić nie dopuści do sytuacji,żeby ktoś obcy karcił ich dzieci. Na pierwszy rzut do zwolnienia powinien iść dyrektor placówki za brak zainteresowania swoją placówką i tym co ,,niby" się w nim dzieje!!!!! Ja będę bronić tej kobiety,bo myślę że gdyby była to prawda już dawno ktoś z rodziców zainteresował sieby jej ,,rzekomym złym zachowaniem. "Koniec tematu. 20:02, 09.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ksenia.JKsenia.J

8 4

Co za bzdura... dzieciom niby dzieje się krzywda a dyrektor nic nie wie? To co to za dyrektor placówki? Gdyby te dzieci były krzywdzone prze tą kobietę,napewno rodzice też zareagowaliby na takie sytuacje. Żadnen rodzić nie dopuści do sytuacji,żeby ktoś obcy karcił ich dzieci. Na pierwszy rzut do zwolnienia powinien iść dyrektor placówki za brak zainteresowania swoją placówką i tym co ,,niby" się w nim dzieje!!!!! Ja będę bronić tej kobiety,bo myślę że gdyby była to prawda już dawno ktoś z rodziców zainteresował sieby jej ,,rzekomym złym zachowaniem. "Koniec tematu. 20:06, 09.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

michaliniamichalinia

12 1

Czy to przedszkole integracyjne z jednostki E? 20:22, 09.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

POLAK1POLAK1

27 0

Przecież jeszcze w latach 90 w szkołach podstawowych to była norma. Wykręcanie uszu czy linijką po "łapach" to była codzienność gdy ktoś był niegrzeczny. Teraz bezstresowe wychowanie przynosi skutki. Dzieciarnia niszczy autobusy, napadają na przechodniów, upijają się na ławce czy biorą dopalacze bo wiedzą, że nikt im nic nie zrobi. Kiedyś dzieciak nie zapalił papierosa czy nie wypił "łyczka" wina bo wiedział, że w domu tata zdejmie pasek i będzie nieprzyjemnie. Dziś piją, palą, ćpają a kto co im zrobi ? nauczyciel kiedys autorytet dziś jest leszczem któremu trzeba odpyskować w razie jakiejkolwiek uwagi. 21:08, 09.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

izoldizold

13 4

W wypadku tej placówki, należałoby zacząć do wymiany dyrektora i wicedyrektora, te Panie o wszystkim wiedziały, poza tym mają swoje za uszami.... 21:10, 09.03.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mirektatamirektata

5 0

Też mi sie nie chce wierzyć że dyrekcja o tym nie wiedziała, wiedzieli pewnie wszyscy tylko nikt nic widzieć nie chciał... 11:38, 10.03.2018


Dorota40Dorota40

4 6

Sprawa zgłoszona obrazu do dyrektora, podjął kroki wobec tej kobiety i rodzice też zostali powiadomieni odrazu w tym ja. Sprawa się toczy a ta pani nie pracuje już w tym przedszkolu. Niestety czasem nie wiemy ż kim mamy do czynie bo ta pani super mila dla rodzicow. 23:02, 09.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

entropiaentropia

7 7

Nie wszystkie dzieci zachowują się jak dzieci, ponieważ są to mutanty - produkt z fabryki in vitro, pasiony GMO, modyfikowany "szczepionkami". To przypomina przemysłową hodowlę trzody dla pozyskania biologicznej tkanki konsumpcyjnej; konotacja do owczarni Pańskiej z Biblii księgi mitów, kultu zabobonu. 23:59, 09.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Marzena 2Marzena 2

5 3

Miła tylko dla rodziców oby napewno,dla Pani dziecka była zla ??Bo moja córka ta panią uwielbiala i zresztą my z mężem również uwazamy,że akurat ta Pani miała super podejście do dzieci, takze też tych bardziej wymagajacych. Także bzdury I NIEPRAWDĘ Pani mówi. 00:45, 10.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Dorota40Dorota40

5 6

Nie bzdury wystarczyło zapytać naszych dzieci którą mają 6lat i dzieci nam rodzicom potwierdziły że używała siły. Użyły nawet imion dzieci i to skonsultowalam ż rodzicami, zgadzało się ja wieżę mojemu dziecku. Może kiedyś była ciepła i dobra na dzień dzisiejszy dzieci mają ulgę i są bezpieczne i zadowolone. Wystarczyło porozmawiać z dzieckiem w domu i znam szczegóły dreszcze mialam. 08:24, 10.03.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Marzena 2Marzena 2

4 0

Pani Dorota 40. Bzdury Pani mówi,dzieci ta Panią bardzo lubią i za nią tęsknią... wiem co mówię,bo nadal prowadzam dziecko do tego przedszkola. Jest mi jej okropnie szkoda,bo nawet nie jest udowodnione użycie jakiej kolejek przemocy w stosunku do dziecka przez nia a mimio to jest ona narażona na czytanie takich pochopnych i krzywdzących komentarzy. Do czego ten świat zmierza, niszczy się człowieka z góry linczuje publicznie bez jakich kolwiek dowodow. Trzymam za ta panią kciuki i mamy nadzieję z wieloma rodzicami ,że sprawa będzie dla niej wygrana . 10:47, 10.03.2018


NikitaNikita

10 3

Pani Marzena 2.Ma Pani racje .W tym kraju najlepiej zaszczuć jednego człowieka ba opiekunkę ..Gdyby na was ludzie rzucili się jak na psa i zaszczuli .Ta pani ma prawo do obrony i adwokata .Ta Pani ma prawo by inni jej bronili. Ta Pani nikogo nie zabiła ,ta Pani tylko dala klapsa dziecku ... 08:25, 10.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

13 1

Widzę po treści komentarzy, że sami idealni piszą. Kto z Was nigdy nie klapnął dzieciaka? Ja, jako człowiek starszej daty, uważam i śmiem twierdzić nawet, że szkoda iż tak daleko poszła tolerancja dla dzieciaków. Oczywiście nie pochwalam bicia, małych i chorych dzieci szczególnie, ale sam, będąc rodzicem, powiedziałem wychowawczyni mojego dziecka, kilka ładnych lat temu, że jak Jej podpadnie, niech go walnie nawet wskaźnikiem. Dzisiaj WIDAĆ ,,efekty" bezstresowego wychowania. Okropne efekty. Gdy mnie w szkole zbombardował nauczyciel, to bałem się przyznać Rodzicom, bo dostałbym drugi raz. Faktem jest, że przedszkole to nie miejsce na przemoc, ale z opisu wynika, że to nie było ,,lanie", a raczej przestroga. Mokra podłoga stwarza zagrożenia, dziecko mogło nie słuchać pomimo kilku uwag. Ciekawe co powiedzieli by OBURZENI, gdyby dzieciak coś sobie zrobił... Ech, jakie to wszystko porządne się porobiło:):) 09:45, 10.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dabdab

1 0

kto zna meliny we wloclawku co truja ludzi i sprzedaja pampe
13:42, 10.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ElvirenaElvirena

3 0

To tylko wierzchołek góry lodowej.... 21:03, 10.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ciekawyciekawy

1 3

zastanawiające jest to, że sprawa wydarzyła się kilka miesięcy temu, a została nagłośniona w momencie gdy odbywa się nabór do przedszkoli. Ciekawe komu na tym zależało? To, że urząd miasta nie jest przychylny dla tego przedszkola jest powszechnie wiadome. 21:13, 10.03.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

malwiniamalwinia

3 0

Przecież to najgorsze przedszkole w mieście, nikt tam nie chce pracować to i tez mało tam dzieci 18:07, 11.03.2018


Daria1Daria1

3 1

Większość przedszkoli do niezapowiedzianej kontroli-stosowanie kar typu-wyrzucanie za drzwi, stanie w kącie, izolowanie od grupy to norma, krytykowanie rodziców słowami skierowanymi do dziecka. Jadłospis niezgodny ze stanem faktycznym, pasienie dzieci Nutellą i ciastkami oraz pasztetową. Zgroza. Panie w szatni wiecznie siedzące w telefonie. Ignorowanie rodziców, niepomaganie dzieciom i wypytywanie o sprawy osobiste. Gdzie jest dyrektor? A może dyrektorem jest sobą, która się do tego typu pracy kompletnie nie nadaje. Dyrektor powinien mieć tzw. posłuch u swoich pracowników. No, ale jeśli pani przedszkolanka twierdzi, że nie boi się rodzica i dyrektora, no to robi co jej się podoba. Gdzie tu szacunek do zwierzchnika, do drugiej osoby? Ciekawe. Dużo trzeba zmienić we włocławskich przedszkolach. Dużo pracy przed wizytatorami. Powodzenia. 18:31, 11.03.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Dario11Dario11

3 0

Jeśli dajmy na to dyrektorzy zajmują się jedzeniem albo wynoszeniem czego się da, to się dzieje co chce. Włocławskie przedszkola to często patologiczne sytuacje, ryba psuje się przecież od głowy... 21:23, 11.03.2018


ireneuszireneusz

2 0

w tej placówce panuje bardzo specyficzna atmosfera... 11:06, 12.03.2018


YhymmYhymm

2 0

Ktos wie ktore to przedszkole 23:57, 11.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TrapezTrapez

1 0

Nie znam sprawy, ale wychodzę z założenia, że to rodzice są od dyscyplinowania swoich dzieci.
Jeżeli zaniedbują swoje obowiązki, to przedszkole powinno zadzwonić i poprosić o odebranie dziecka, z powodu niezachowywania zasad bezpieczeństwa lub uniemożliwiania prowadzenia zajęć. Po co przedszkole ma brać na siebie odpowiedzialność za rozbitą głowę?
Zdaję sobie sprawę, że w grupie jest np. 20 dzieciaków i jeden *%#)!& demoralizuje innych i rozwala całą grupę. Zresztą pani nie może cały czas zwracać szczególnej uwagi jedynie na jedno dziecko, bo płacone ma za każde dziecko osobno.
Nie mam pojęcia, jak się wychowuje dziecko autystyczne, ale wychodzę również z założenia, że opiekuje się nim osoba, która jest wykwalifikowanym oligofrenopedagogiem i powinna wiedzieć, jak z takim dzieckiem postępować. 08:14, 12.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zdzisławzdzisław

2 0

A wicedyrektor, która jest nauczycielem wspomagającym w tej grupie nic nie widziała....nie słyszała...pomroczność zapanowała wśród kadry tego przybytku.... 11:03, 12.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%