Z dnia na dzień na dachu prezbiterium katedry przybywa nowego pokrycia z miedzianej blachy w charakterystycznym, dawno nie widzianym na bazylice kolorze.  

Od kilku tygodni trwa wymiana dachu na prezbiterium katedry. Okazało się, że prace są konieczne, kiedy na początku tego roku dach zaczął przeciekać.

W lipcu premier podjął decyzję o przekazaniu środków z rezerwy ogólnej na remont włocławskiej katedry. Prawie 1,3 mln zł przeznaczono na realizację zadania pod nazwą "Remont dachów prezbiterium i dwóch przyległych zakrystii kościoła katedralnego p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Włocławku". 

[ZT]34780[/ZT]

W sierpniu z dachu prezbiterium bazyliki zaczęto zdejmować stare pokrycie. Aktualnie trwa już układanie miedzianej blachy. 

Blacha układana na dachu prezbiterium ma charakterystyczny złoto-brązowy kolor. Z czasem w reakcji na warunki atmosferyczne zacznie go zmieniać - dobrze widać to na pokryciu nawy głównej, gdzie miedziana blacha ma już kolor zielony, bo była położona najdawniej i wież, mających aktualnie kolor matowy brązowy. 

Patyna powstaje na wszystkich powierzchniach miedzianych, które są narażone na działanie warunków atmosferycznych. Jest zjawiskiem naturalnym, a nawet pożądanym – tworzy warstwę ochronną, która zabezpiecza przed dalszą korozją. W razie uszkodzeń mechanicznych sama się regeneruje. Nie należy mylić jej z rdzą.

Jak podkreślają specjaliści, tworzenie się patyny to proces złożony, niejednorodny i długotrwały. Miedź, zanim stanie się zielona, przechodzi przez kilka faz. Zaraz po montażu ma kolor jasnoczerwony, świecący i jaskrawy. Bardzo szybko, bo już po kilku miesiącach, pokrywa się ciemnobrązowym nalotem. Z czasem ten odcień pogłębia się i stopniowo traci blask, aż pojawia się niebieskozielony nalot zwany patyną. Proces ten może potrwać kilka lat.

Kolor patyny zależy też od nachylenia dachu. Na stromych dachach lub wieżach  patyna będzie zielona. Na powierzchniach pionowych, np. na fasadach – ciemnobrązowa, a miejscami nawet czarna.