Zamknij

Ta historia nie miała prawa się zdarzyć. A jednak! Klient przedłużył umowę i dostał telefon... pochodzący z kradzieży

15:15, 25.02.2016 J.B
Skomentuj Telefon odebrany w salonie przez mężczyznę pochodził z kradzieży. Jak to tego doszło? Zdjęcie ilustracyjne. fot. depositphotos.com Telefon odebrany w salonie przez mężczyznę pochodził z kradzieży. Jak to tego doszło? Zdjęcie ilustracyjne. fot. depositphotos.com

Jeden z klientów Orange niedawno trafił na policję, podejrzany o kradzież telefonu. Pechowy aparat otrzymał od... operatora, w ramach przedłużenia umowy. Choć wszystko wskazuje na to, że odpowiedzialność za tę niespotykaną sytuację ponosi Orange, jak dotąd firma pozostawiła swojego klienta bez pomocy.

Ta historia ma swój początek w listopadzie 2015 r., kiedy to pan Bartosz za pośrednictwem internetu przedłużył umowę abonamentową z Orange i w ramach tego otrzymał od operatora nowy aparat - Sony Xperia M4 Aqua. Telefon ten wraz z wszystkimi dokumentami odebrał w salonie na ul. Kruszyńskiej we Włocławku.

Z nowego sprzętu nie cieszył się długo: kilka dni temu do jego drzwi zapukała policja, domagając się oddania telefonu. Z przedstawionych mężczyźnie dokumentów wynikało, że zakupiony od Orange nowy telefon... pochodzi z przestępstwa, a prokurator zażądał jego natychmiastowego wydania jako dowodu rzeczowego:

Jak się okazało, to był dopiero początek kłopotów. Pan Bartosz został przesłuchany na posterunku policji w jednej z podwłocławskich miejscowości, gdzie - jak sam podkreśla - został potraktowany jak przestępca. Nadal wierzył jednak, że po prostu doszło do pomyłki (choć numery IMEI jego aparatu pokrywały się z tymi wskazanymi przez prokuratora) i że sprawę uda się szybko wyjaśnić z operatorem. Bardzo się rozczarował:

Od razu zadzwoniłem na infolinię, ale nie uzyskałem żadnej konkretnej pomocy. Konsultanci najpierw mi tłumaczyli, że ich procedury nie przewidują takiej sytuacji i nie potrafią mi pomóc. Później zaproponowali, żebym złożył skargę, co uczyniłem i że zostanie ona rozpatrzona w ciągu 14 dni. Przy kolejnej wymianie zdań usłyszałem, że sam jestem sobie winien, bo powinienem sprawdzić, czy telefon nie był kradziony. Opadły mi ręce. Zostałem bez telefonu, za który ciągle płacę i bez jakiejkolwiek pomocy ze strony Orange - opowiada pan Bartosz.

Mężczyzna próbował jeszcze wyjaśnić sprawę w salonie Orange we Wzorcowni, prosząc dodatkowo o wydanie jakiegokolwiek telefonu zastępczego. Niestety, tam również nie uzyskał żadnej konkretnej pomocy. Pracownicy deklarowali wprawdzie, że "kierownik skontaktuje się z panem w ciągu godziny", jednak do dnia dzisiejszego nikt nie oddzwonił. 

Nie jest jasne, jak mogło dojść do takiej sytuacji. Pan Bartosz nie wie, kto zgłosił kradzież aparatu i dlaczego został mu on przekazany przez operatora w ramach przedłużenia umowy. Nie wiadomo też, jak do sprawy podejdzie Orange. Próbowaliśmy uzyskać jakiekolwiek wyjaśnienia, kontaktując się we wtorek z biurem prasowym i z rzecznikiem prasowym operatora. Niestety, do chwili obecnej nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Pan Bartosz deklaruje, że pomimo wielu nieprzyjemności wynikających z tej sytuacji, nie chce "wojny" z operatorem. Oczekuje jedynie szybkiego wyjaśnienia sprawy i wzięcia odpowiedzialności za tę kuriozalną sytuację. Niestety, dotychczasowe działania Orange (a raczej ich brak) nie pozwalają zakładać, że ta historia będzie miała szybki finał.  

Sprawie będziemy się przyglądać.

* * *

Aktualizacja z dnia 26.02.2016 r., godz. 11:00

Kilka minut temu otrzymaliśmy za pośrednictwem poczty elektronicznej stanowisko Orange, przekazane przez Wojciecha Jabczyńskiego - rzecznika prasowego firmy. Przytaczamy je w całości:

"Bardzo przepraszamy klienta za kłopoty jakie go spotkały. Taka sytuacja absolutnie nie powinna się mieć miejsca i jest nam przykro, że wydarzyła się. Dokładnie ją sprawdzimy i wyciągniemy wnioski. Skontaktujemy się także z klientem i zaproponujemy bezpłatnie nowy telefon."

Do sprawy wrócimy.

(J.B)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(74)

;);)

103 4

Trzeba złożyć doniesienie do prokuratury. 15:26, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

zloty bobzloty bob

123 4

Operator bedzie mial teraz niezle "reklame". Oby sprawa rozeszla sie na cala Polske. Nowy telefon, od operatora i... okazuje sie kradziony, brak slow. 16:01, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

też klientteż klient

101 5

Dobrze wiedzieć!Po prawie 19 latach w Orange następnej umowy już ze mną nie podpiszą.Jeśli klient otrzymał w salonie kradziony telefon to mamy do czynienia z operatorem-salonem przestępcą.To rodzaj paserstwa.Jeśli firma nie widzi grozy zaistniałej sytuacji,to co tu komentować?Za coś takiego ten klient w ramach przeprosin powinien otrzymać na pniu telefon za minimum 3 koła,aby wyszli z twarzą! 16:03, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aaaaaa

82 5

to już moja ostatnia umowa z tymi bandytami 16:14, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MGMG

50 9

No i właśnie dlatego między innymi olewam Orange. Poza tym ich oferty nie powalają.
Taki artykuł na pewno odstraszy klientów.
Jakiś czas temu chciałem przedłużyć u nich umowę na telefon stacjonarny rodziców (jako spadkobierców Telekomunikacji) i trzeba było szybciutko od nich uciekać,z powodu lichej oferty. 16:16, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

!!

9 16

MG wszystko wie...........najlepiej 16:24, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MGMG

8 15

Do ! ;Beze mnie jesteś nikim. Tak przynajmniej wypowiesz się "na temat" hahaha. 16:34, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

no orangeno orange

30 7

nie lepiej sobie kupić telefon nawet używany i korzystać z tzw.karty ?! na pewno taniej wyjdzie ! 16:37, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

onaaaaaonaaaaa

38 3

Wina nieuczciwego konsultanta... Po prostu zamiast wysłać nowy telefon, podmienił na kradziony. Tylko teraz muszą dojść, czy ten konsultant, który wysyłał w centrali, czy który wydawał u nas we Włocławku. 16:42, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

...ktos...ktos

55 3

Wygląda na to, że kupując nowy sprzęt trzeba wzywać policję aby sprawdziła czy sprzęt jest legalny. Porażka, tylko w Polsce takie rzeczy... 16:48, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

POLAKPOLAK

46 3

Robiąc zakupy u jubilera trzeba jechać na policję sprawdzić czy np pierścionek nie pochodzi z kradzieży. Kupując alkohol musimy jechać na policje sprawdzić czy aby akcyza nie jest podrobiona. Rozumiem, że policja nie zajmie się operatorem aby wyjaśnić skąd mają kradziony telefon tylko już jest "kozioł ofiarny" i wszystko jest ok. Może ten pan dostanie wyrok jak ten "kierowca" z Kamienia Pomorskiego. Na pewno zrobili mu "wjazd" w kominiarkach i wyważyli drzwi. Orange zamiast szybko przeprosić i wynagrodzić klientowi te wszystkie absurdalne kłopoty to przez taka głupotę traci reputację która nawet Karolak nie przywróci. 17:45, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Orange EkspertOrange Ekspert

10 52

Zgodnie z informacją w artykule potwierdzamy, że sprawa do nas wpłynęła we wtorek i aktualnie sprawdzamy z jakiego powodu doszło do tego nietypowego zdarzenia. Niestety nie mamy możliwości udostępnienia szczegółów, wyjaśnienia zostaną przekazane osobie bezpośrednio związanej z całą sytuacją.
19:01, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do orange expertdo orange expert

25 4

Ty jaja sobie robisz? ? Jesteście słabi a do tego oszukujecie ludzi. Mam nadzieje ze jakaś tlewizja się tym zajmie .postaram się o to ku przetrodze.
19:27, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TrollTroll

12 9

Nikt z Was nie zastanowił się jaka jest procedura zgłoszenia kradzieży? Po prostu podajesz IMEI i model. Wystarczy się walnąć w IMEI przy przepisywaniu i nowy telefon staje się kradziony. Zanim policja wyjaśni czy to o ten telefon chodzi potrwa to miesiące, a potem odda telefon z przeprosinami. Niestety zła reklama zostanie to prawda. Szkoda ze media w Polsce tak łatwo wydaja wyrok zamiast poczekać na finał. :D 20:06, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


F.F.

7 2

Powinien był zgłosić to do UKE. 20:34, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MkMk

8 2

Panie Bartoszu.
Przedmówca dobrze radzi, proszę skontaktować się z Urzędem Komunikacji Elektronicznej Delegatura w Bydgoszczy i opisać sprawę tego kupionego przez Pana telefonu.
85-825 Bydgoszcz, ul. Wojska Polskiego 23
Tel. 52 370 72 60, e-mail: [email protected] 20:57, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AaAa

14 1

Poczekam na stanowisko Orange. Nie ukrywam ze jako długoletni abonent liczę na bardzo rozsądne i godne załatwienie sprawy. Mimo wielu początkowych problemów z ewidentnie niekompetentna konsultantka. 21:17, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MadMad

10 3

Kaj się nie obrocisz złodzieje. Umowa z telefonem na abonament to największa porażka jaką może spotkać przeciętny Kowalski 21:20, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

cheche

19 3

do ~Troll (20:06, 25.02.2016)
Przypadek ten pokazuje, że represyjna policyjno ? prokuratorska machina za nic ma sprawiedliwość i prawo, a również dobrostan obywatela.
Jednak operator, któremu zależy na abonencie powinien zareagować natychmiast i nie dopuścić, by niewinny człowiek był traktowany jak przestępca. Bo przecież telefon pochodził z salonu Orange. Tłumaczenie się brakiem procedur świadczy tylko o poziomie organizacyjnym firmy i na pewno nie budzi zaufania.
21:21, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

biberbiber

7 1

bo orange to powinny być tylko pomarańcza !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11 21:31, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kwkw

8 1

Numer IMEI zawiera sumę kontrolną. Jak się pomylisz w przepisywaniu, to cały numer będzie niepoprawny. 21:42, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@...@...

12 6

Milicja jest do takich POstęPOwań zdolna a przed prawdziwymi bandytami POdwijaja ogony ...przed pijanymo prokuratorami również ... 21:50, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pokrzywdzony Pokrzywdzony

19 0

Też miałem przypadek z Orange i punktem na Kruszyńskiej .
Odebrałem otwarty telefon w poniedziałek , bo w sobotę nie było karty startowej.
Potem zaczął się horror naliczanie SMS - ów Premium , specjalnych po 11 zł 08 gr co 30 sekund. Kwota rosła a nie było potwierdzenia bieżącego . Dopiero po czasie przyszedł SMS o znacznej kwocie . W telefonie była aplikacja , która bez mojej wiedzy pobierała pieniądze . Reklamowałem do Punktu , dalej do Orange , Urzędów. Orange odrzucił . Po samodzielnym ustaleniu firmy współpracującej z Orange i złożeniu pozwu do sądu pieniądze dopiero przez komornika odzyskałem. Trwało to 1,5 roku 22:09, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XyzXyz

19 1

Czy taka sytuacja jest możliwa ! To tak jakby w salonie kupić nowy , ukradziony samochód ! Samochod też trzeba sprawdzić !!!! Orange nalezy zgłosić do Faktów w TVN ! 22:55, 25.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aaaa

13 1

Panie Bartoszu proszę złożyć reklamację z tyt. rękojmi bo przedmiot ma wadę - w tym wypadku prawną - sprzedawca ma 14dni na odpowiedź ale raczej nie będą mieli jak się ustosunkować więc ją muszą uznać. 00:58, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NinikNinik

1 17

Po pierwsze to jest niemożliwe bo Orange daje telefony od dystrybutora więc Orange NIE JEST WINNE. A po drugie ktoś mógł się pomyśleć. Więc nie oceniajcie Orange bo nie wiedzieć co się dokładnie stało i czy ta sytuacja miała miejsce pozdrawiam 07:02, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hahhah

13 1

Podać do sądu za paserstwo, niech się tłumaczą.
Easy. 07:03, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BoniekBoniek

4 0

ktoś pewnie błędnie podał imei przy zgłoszeniu kradzieży.
07:17, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

M>PM>P

0 0

Mialam ten se problem tyczylo sie tel. po "odnowieniu" ale wyjechalam i temat przepadl. 07:17, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

najbardziej zainterenajbardziej zaintere

9 0

Do Orange eksperta: Proszę się nie mijać z prawdą, sprawę zgłosiłem 15.02! 07:25, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

najbardziej zainterenajbardziej zaintere

8 0

A jeśli chodzi o IMEI to pomyłki być nie może, gdyż tylko telefon miał ten numer który był poszukiwany. Wszystkie papiery mają inny, prawidłowy numer. 07:27, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

8 0

Jeżeli numer IMEI na telefonie jest inny niż w papierach to współczuję. Sprawa się będzie ciągnąć. Najpewniej jest w to zamieszany pracownik salonu lub osoba mająca dostęp do sprzedawanych telefonów. Powinien Pan niezwłocznie zgłosić na Policji zaginięcie telefonu z numerem IMEI z papierów. 08:42, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ee

2 0

poczytajcie dyskusję tu: http://www.wykop.pl/link/3035959/klient-orange-przedluzyl-umowe-i-dostal-telefon-pochodzacy-z-kradziezy/ 08:49, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

8 0

Jednocześnie powinien Pan rozwiązać umowę z winy operatora. Oczywiście będzie sąd, adwokat, ale nie należy odpuszczać takiego syfu. I cały czas robić odpowiedni PR firmie ORANGE. Tylko tak można pokonać koncerny. 09:07, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

najbardziej zainterenajbardziej zaintere

12 0

zgadza się ale czy nie lepiej było podejść do tego normalnie, zadzwonić, przeprosić, wyjaśnić a nie zrzucać winę na mnie albo na krasnoludki? Czy musi zaangażować się gazeta, media, prawnik żeby cokolwiek w tym kraju wyjaśnić? 09:14, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

7 0

Niestety my jesteśmy na słabszej pozycji w starciu z molochami. Jednym z naszych najlepszych oręży jest prasa i internet. Wtedy się dzieje, bo PR leci na łeb i na szyję. Wtedy się budzą i działają. W takich sprawach nie można być miękkim. Trzeba twardo bronić się wszelkimi możliwymi sposobami. A Policji też są ludzie. Różni. Nawet trzeba ich zmuszać, żeby przyjęli dodatkowe zeznania/wyjaśnienia. Może Pan jeszcze napisać do ich rzecznika Wojciech Jabczyńskiego. Życzę powodzenia. 09:21, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jojo

7 0

Niestety też jestem ofiarą tej firmy. Tam nikt nic nie wie i na tym polega polityka tej firmy. Nawet nie ma co liczyć na pomoc, ani na zwykłe przepraszam. Na szczęście skończyła mi się umowa z nimi i jestem wolna!!!Przestrzegam przed tą firmą! 09:27, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanuszJanusz

8 0

To nie pierwsza taka afera Orange, że "handlują". Nie wiem czy jeszcze pamiętacie aferę z wysyłaniem listów rzekomo do zapłaty kary za nielegalne oglądanie filmów porno. Podobno dostają je osoby które należą bądź należały do Orange... Czy to prawda nie wiem ale taką informację uzyskałem od Rzecznika Praw Konsumenta [że zgłaszają się osoby które wymieniłem wyżej]. 09:41, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

robrob

2 13

Czytacie ze zrozumieniem?
Jaki nowy telefon? Gość kupił go w listopadzie. Policja zabrała mu go pod koniec lutego. Macie 100% pewności, że facet mówi prawdę? Ja nie. Kto wie, co się działo ze sprzętem przez ponad trzy miesiące?
I co, Orange ma tak po prostu, bez sprawdzenia i kontaktu z policją dać mu z dnia na dzień nowy sprzęt? 09:59, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aaaaaa

2 3

A zdajesz sobie sprawę z tego ile trwa procedura szukania telefonu tym bardziej przez zupełnie inną prokuraturę? Najwidoczniej nie więc się nie wypowiadaj. 10:04, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do robdo rob

4 3

to inteligent się znalazł!! na pewno kłamie i dlatego poszedł z tym do mediów (sic!) 10:11, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WiedzącyWiedzący

1 4

Do najbardziej zainteresowany. Skoro w umowie ma Pan wpisany telefon z innym numerem IMEI to radzę natychmiast zgłosić sprawę jego kradzieży. To powinno ułatwić ustalenie sprawcy podmiany tego sprzętu. Do tego ja zawsze nalegam, aby po zakupie nawet zamkniętego telefonu w pudełku zawsze srpawdzić, czy numer IMEI zgadza się z tym na pudełku. Przecież wystarczy tylko wpisać krótki kod: *#06# 10:12, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do wiedzącydo wiedzący

4 0

tak, zgadza się ale kto sprawdza nr imei jak odbiera tel z salonu? :) 10:22, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aa

4 0

do ~rob: tak, ukradł go sam sobie w międzyczasie ;) 10:30, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SZOK.....SZOK.....

0 3

Niestety podejrzewam dupy dała policja... nie jest mozliwe zeby jakikolwiek operator sprzedał kradziony telefon... na bank oni pomylili numery imei osoby poszkodowanejh, badz ktos chcial zrobic panu niezlego psikujsa
10:33, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do robdo rob

0 0

~rob jesteś geniuszem. powinienes pracowac jakos sledczy 10:51, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do robdo rob

0 0

~rob jesteś geniuszem. powinienes pracowac jakos sledczy 10:53, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

3 0

Z Telepolis.pl
Sieć Orange przygotowała oficjalne stanowisko w sprawie zaistniałej sytuacji.

Bardzo przepraszamy Klienta za kłopoty jakie go spotkały. Taka sytuacja absolutnie nie powinna się mieć miejsca i jest nam przykro, że wydarzyła się. Dokładnie ją sprawdzimy i wyciągniemy wnioski. Skontaktujemy się także z Klientem i zaproponujemy bezpłatnie nowy telefon - przekazał TELEPOLIS.PL Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange Polska.


źródło: http://www.telepolis.pl/wiadomosci/-aktualizacja-orange-kradziony-telefon-przy-przedluzeniu-umowy-,2,3,35609.html#tab-com2 11:07, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

0 0

Z Telepolis.pl
Sieć Orange przygotowała oficjalne stanowisko w sprawie zaistniałej sytuacji.

Bardzo przepraszamy Klienta za kłopoty jakie go spotkały. Taka sytuacja absolutnie nie powinna się mieć miejsca i jest nam przykro, że wydarzyła się. Dokładnie ją sprawdzimy i wyciągniemy wnioski. Skontaktujemy się także z Klientem i zaproponujemy bezpłatnie nowy telefon - przekazał TELEPOLIS.PL Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange Polska. 11:09, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

antoniuszantoniusz

10 0

Telefon to zrozumiałe ale czemu tylko telefon?? a straty moralne, zadośćuczynienie, zwrot kosztów dojazdów do salonów, policji, strata czasu, nerwy, brak telefonu, brak karty sim i karty pamięci przez kilka dni, wizyta policji w walentynki o 9 rano i wiele wiele innych??? 11:22, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

J.J.

7 1

Wyszło na to, że Orange jest paserem. A to przestępstwo... 11:56, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

łysyłysy

3 0

to jest kpina... 12:46, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

darodaro

3 0

Orange jest firmą co dużo problemów potrafią zrobić klientom przez pół roku walczyłem żeby oddali mi depozyt który wpłaciłem i nie wykorzystałem nie podpisałem umowy na którą ten depozyt był wpłacony do dzisiaj nie oddali mi tych pieniędzy teraz otrzymałem fakturę z notą odsetkową której nigdy nie miałem wcześniej i niby zerwałem umowę z nimi i za to tylko ze wszystkie numery telefonu mam cały czas firma chyba upada albo nie dają rady juz 13:24, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

peterpeter

0 6

I Wy i "dziennikarz" już wydał wyrok. Nieważne, że jednocześnie we Włocławku wyszła afera z panią, która ukradła 150 telefonów, nieważne, że policja nadal prowadzi śledztwo. Wy już wiecie. Ciekawe, co powiecie, jak się okaże, że prawda jest zupełnie inna? Przeprosicie?
Taaa, głupio pytam... 13:28, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

5 0

do Peter.
Bartek telefon kupił u ..... pana X czy w firmie Orange? Płaci panu X czy firmie Orange? Akurat w tym przypadku winny jest jeden. Firma Orange i koniec. Jak się zatrudnia złodziei to się za nich "świeci" oczami i ponosi konsekwencje. 13:36, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

peterpeter

1 5

do Marek
1. Kto pakował telefon w magazynie producenta? Żaden operator nie zagląda do każdego pudełka.
2. Kto dostarczył ten telefon panu do domu? Jak sprzedajesz coś na allegro i przesyłka zginie na poczcie, to Ty odpowiadasz? Czy ścigasz pocztę?
Tak, Orange odpowiada wizerunkowo, ale nie działa jako paser. Znam procedury sprzedaży, co prawda innej firmy, ale na pewno są podobne. 13:50, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

7 0

To znaczy tak jak jemu wjechali na chatę tak samo powinni wjechać w magazyny Orange. Tylko nikt tego nie zrobi, bo łatwiej jest szarpać pojedynczego człowieka, a nie molocha.
A niech policja wyjaśnia. Od tego są.
Tylko jak widzisz to Orange przepuściło trefny telefon.
Kogo ma ścigać i dochodzić swoich praw klient? Dostawcę Orange czy tego kto mu dostarczył wybrakowany prawnie towar?
Korpo i tak wyjdzie na swoje, ale dzięki nagłośnieniu sprawy i jednoznacznej ocenie (inna nie może być) wreszcie zaczęli działać. A co Bartek przeżyje to jego. I dlatego korpo powinno nie tylko zwrócić mu telefon, ale zrekompensować wszelkie inne starty typu np. ochrona prawna. 13:59, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BlaBla

4 0

W tytule artykułu jest napisane, że operator jest bezradny, według mnie ma sprawę w du... 14:24, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

abcabc

3 1

Może spojrzycie na ta sytuacje w ten sposób:
W magazynie pomylono fizycznie telefony w pudełkach. Tego samego dnia wysyłano paczkę z telefonem i umową do ww pokrzywdzonego oraz do jakiegoś innego Klienta X.
Po jakimś czasie Klient X zgłasza kradzież /zgubienie telefonu u siebie na Policji. W tym momencie musi okazać sie dowodem zakupu.więc podaje dane z umowy,pudelka a nie fizycznie z telefonu który posiadał. Okazuje się ze ten telefon fizycznie on nie użytkował tylko pokrzywdzony z artykułu.
Sytuacja mogła mieć również wersje odwrotna,ze Panu Bartoszowi skradziona Tel,zglasza na Policje i.... łapią innego użytkownika /abonenta.
Owszem można kodem sprawdzić sobie nr imei telefonu ale nie znam osób które tak robią. Częściej z pewnością tak sie robiło jak baterie z telefonu były wyjmowane a dane znajdowały sie pod nią. 14:24, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

peterpeter

1 4

do Marek
Nie, wcale nie widzę, że Orange przepuściło trefny telefon. Telefony są fabrycznie nowe (Klient nie kupił odnawianego). Mogła zajść zwykła pomyłka (u producenta), ale bardziej prawdopodobna jest podmiana w firmie kurierskiej dostarczającej przesyłki do Klientów. Nie wiemy przecież kiedy zgłoszono kradzież, może już po zakupie telefonu przez Pana Bartosza.
A z wyrokami lepiej poczekać na sąd. 14:37, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

3 0

Przy podpisywaniu umowy w salonie pracownik ma obowiązek sprawdzić nr IMEI telefonu i na pudełku?
14:45, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MLFPMLFP

6 0

I Włocławek znowu stał się "sławny" :-) Przypadek Klienta orange jest już w ogólnopolskiej prasie

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19682768,klient-orange-dostal-od-operatora-kradziony-telefon.html#Czolka3Img#Prze 15:14, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

orangeorange

4 0

a jak orange oszukowało ludzi na ubezpieczenie smartfona/uszkodzenia wyświetlacza za drobne 3-4 pln miesięcznie, ilu sie nabrało?. Można poczytać w necie jak "firma ubezpieczeniowa" traktowała większość przypadków - odmowa realizacji uszkodzenia. 16:08, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaciusSprytnyMaciusSprytny

5 0

A wiecie co ja wam powiem, jak sie sprawa troche naglosni to inny operator powinnien sprezentowac nowy telefon tej osobie. Dobra tania reklama. 17:09, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mgdmgd

4 0

Miałam podobną sytuację w T-Mobile. Zawiniła jednak konsultantka, zatrzymana zresztą przez policję. Dostałam nowy telefon (taki sam, jak zabrała mi policja), jednak stres i zmarnowany czas na przesłuchania nie zostały zrekompensowane. 17:59, 26.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

abcdabcd

1 0

prawnika wziąć i o zadoścuczynienie walczyć. 00:38, 27.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Normalny czlowiekNormalny czlowiek

0 1

Nie rozumiem waszego toku myślenia.
Przecież to nie firma Orange nadaje numer IMEI tym komorkom, tylko e tym przypadku Sony i tym samym powiedziałem bym ze tutaj błąd leży albo po stronie kogoś kto zgłaszał być może literki i cyfry się pomyliły lub przypadek a już nagle wszystko ohoho co to się stało i tak dalej.. Co do rekompesaty - straszne z was prostactwo i buractwo, najlepiej niech mu od razu zaproponują stanowiska kierownika bo to przecież błąd firmy. Przedewszystkim, jak również zostało opisane rekompensata będzie w postaci nowego telefonu ale wiadomym jest ze na cud nie ma co liczyć, z drugiej strony jest to poważna sprawa i trzeba ją przecież jakoś rozwiązać to nie jest hop siup i już o klient masz Pan telefonii jest a policja nie będzie się już czepiać..
01:30, 27.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GG

7 0

Nie rozumiesz istoty problemu człowieku? Nikt nie twierdzi, ze orange ukradlo telefon, wszyscy rozumieją, ze mogło dojsc do pomyłki - chodzi o totalne olewanie Bogu ducha winnego klienta, ktory dostal przeciez ten aparat od operatora, nic nie zawinil, a teraz jest bez telefonu, ciagany po policjach, a orange twierdzilo, ze to nie uch problem. Czyzby? 07:44, 27.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JacekJacek

3 0

Jeżeli numer IMEI jest inny w papierach i w telefonie to czyja to jest wina? Kto nie sprawdził? Klient czy raczej konsultant, który wydał towar. Wg mnie doopy dała Orange w postaci swojego człowieka i naraziła na gigantyczne przykrości swojego klienta. Skoro do Francji wysyłają kasę za logo to niech się teraz męczą i tracą PR. 22:49, 27.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aaaaaa

1 0

Telefon najprawdopodobniej jest w 100 procentach legalny tyle że Orange pewnie zgłosiło jakieś kolejne masowe wyłudzenie, i przez omyłkę zgłosiło nie ten co trzeba.. 14:42, 28.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

w koncukoniec umowyw koncukoniec umowy

1 0

Czytać umowy, wszystko porównywać, odsłuchiwać obiecanek BOK i porównać z umową, choć by to miało trwać osiem godzin a konsultant/ sprzedawca w salonie sikał po nogach a kurier płakał, że normy nie wyrobi. Dlaczego orange nie pozwala zabrać umowy z salonu? dlaczego zawsze kurierowi się spieszy, ABY NIE CZYTAĆ.
Tyle mojego doświadczenia z orange. 23:25, 09.03.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

w koncukoniec umowyw koncukoniec umowy

1 0

Czytać umowy, wszystko porównywać, odsłuchiwać obiecanek BOK i porównać z umową, choć by to miało trwać osiem godzin a konsultant/ sprzedawca w salonie sikał po nogach a kurier płakał, że normy nie wyrobi. Dlaczego orange nie pozwala zabrać umowy z salonu? dlaczego zawsze kurierowi się spieszy, ABY NIE CZYTAĆ.
Tyle mojego doświadczenia z orange. 23:29, 09.03.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BZBZ

2 0

Idź do Orange - twój telefon już tam jest 22:19, 02.02.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%