Choć niedzielny Włocławek Półmaraton był już trzecią edycją biegowej imprezy, utrudnienia z nim związane znowu zaskoczyły kierowców. W internecie pojawiły się dziesiątki krytycznych komentarzy. Po raz pierwszy w historii biegu doszło też do przykrego incydentu na trasie.
W większych miastach biegi uliczne są organizowane kilka razy w roku i nawet jeśli mieszkańcy narzekają na utrudnienia w ruchu, powoli zaczynają się do nich przyzwyczajać i zamiast narzekać na to, że nie mogą przejechać lub przejść, stają wzdłuż trasy i kibicują zawodnikom. Włocławianie, choć biegacze wywołują zamieszanie komunikacyjne tylko raz w roku, wciąż nie mogą zaakceptować faktu, że w czasie półmaratonu nie wszędzie można dojechać taką trasą, jaką by się chciało.
- W okolicy Bulwarów widziałem auta omijające blokady chodnikiem i zrywające taśmy zabezpieczające trasę – powiedział nam jeden z mieszkańców.
Niestety, po raz pierwszy podczas Włocławek Półmaratonu doszło też do nieprzyjemnej sytuacji. Jeden z uczestników na dziewiątym kilometrze biegu (ul. Obwodowa) zderzył się z rowerzystami przejeżdżającymi przez przejście dla pieszych.
- Ludzie zaczęli krzyczeć, żeby zeszli z drogi, ale nikt nie zwracał na to uwagi. Wpadłem na dwóch rowerzystów, przewróciłem się, przewróciłem tych rowerzystów, przekląłem kilka razy jak szewc i pobiegłem dalej. Goniłem później zawodników, chciałem jak najszybciej odrobić straty, ale nie udało mi się. Byłem czwarty, zabrakło mi 10 sekund do podium – relacjonuje Paweł Kochal, najszybszy Polak w tegorocznym Włocławek Półmaratonie.
Organizatorzy przyznają, że przypadków pojawiania się na trasie osób niebędących zawodnikami było więcej. Takich sytuacji nie sposób jednak uniknąć, ponieważ nie da się ustawić barierek zabezpieczających i wolontariuszy pilnujących porządku wzdłuż całej trasy.
- Ci rowerzyści wyjechali na prostym odcinku drogi, także to była ewidentnie ich wina. Tak naprawdę nie dało się tego zabezpieczyć, bo musielibyśmy mieć 42 km barierek. Ale ludzie i tak wchodzą; na Igrzyskach Olimpijskich 8 lat temu mimo zabezpieczeń na trasie ktoś zaatakował zawodnika. Na to nie ma siły. Moja żona mówiła, że obserwowała w kablówce relację z pl. Wolności i tam ludzie z wózkiem wręcz przebiegali między zawodnikami. To wynika z niefrasobliwości i braku pomyślunku – komentuje Marek Wódecki, prezes AZS-KSW, organizator imprezy.
Organizatorzy dodają, że na mecie zawodnicy byli zadowoleni z zabezpieczenia trasy do 15 km. Ich zdaniem na ostatnich kilometrach trochę zawiodła policja, która miała kierować ruchem. Włocławska komenda informuje jednak, że do zabezpieczenia biegu wyznaczono 60 funkcjonariuszy i właściwie spełnili oni swoją rolę.
- III Włocławek Półmaraton przebiegł sprawnie i nie odnotowano żadnych incydentów, mogących zakłócić porządek uczestnikom oraz mieszkańcom miasta – zapewnia nadkom. Małgorzata Marczak z KMP Włocławek.
Mieszkańcy miasta, podobnie jak w poprzednich latach, narzekali jednak nie tyle na sposób zabezpieczenia trasy, ile na to, że półmaraton znacznie utrudnił ruch na włocławskich ulicach.
- I znów dali plamę we Włocławku nic dobrze nie zostało zorganizowane sparaliżowany ruch MPK – napisał jeden z mieszkańców na facebookowej grupie "Przeszłość i przyszłość Włocławka" (pisownia oryginalna).
Internauci narzekali również, że nie dotarły do nich informacje o utrudnieniach związanych z organizacją biegu.
- Kolejny rok totalnego chaosu i olewania mieszkańców. Zero informacji dla potrzebujących o możliwościach komunikacyjnych. Jak mieszkaniec Grodzkiej ma dostać się do szpitala? Albo do Anwilu, do pracy? Ma jechać mostem w Toruniu? Albo przez Lipno do tamy? Nie jestem przeciwnikiem biegaczy, ale w sytuacji całkowitego odcięcia komunikacyjnego na kilka godzin powinno się chociaż informować mieszkańców, w jaki sposób mogą dojechać do miasta!!! – pisał natomiast czytelnik DD Włocławek.
Niektórzy sugerowali również, by biegacze uprawiali swoja pasję w otaczających miasto lasach lub na stadionie OSiR. W odpowiedzi na narzekania można było jednak przeczytać wiele postów wyrażających zrozumienie dla organizatorów i uczestników Włocławek Półmaratonu.
- My też próbowaliśmy objechać żeby dostać się do domu ale w sumie wiedzieliśmy o biegu więc mimo niezbyt dobrej organizacji cieszymy się, że taka impreza odbywa się we Włocławku :) Brawa dla uczestników – napisała jedna z włocławianek (pisownia oryginalna).
Zdarzali się i tacy uczestnicy internetowej dyskusji, którzy byli wręcz oburzeni tym, że są we Włocławku osoby narzekające na organizację półmaratonu i związane z nim utrudnienia.
- Powiem tyle. w naszym mieście jak zawsze..... Coś się robi...ŹLE, niewiele się robi lub nic... tym bardziej ŹLE.... CHORE MIASTO... czytaj niektórzy mieszkańcy – stwierdziła internautka (pisownia oryginalna).
Sami organizatorzy już na kilka dni przed imprezą informowali o możliwych utrudnieniach i prosili mieszkańców o wyrozumiałość. Jak pokazuje internetowa dyskusja, do ideału jest jednak w tek kwestii jeszcze daleko.
corrado113:03, 10.10.2016
jak zawsze wymyślona trasa bardzo idiotycznie .... po co oni mają biegać w centrum Włocławka??? to nie możecie zrobić trasy np.na kazika???przecież na kazika jest najmniejszy ruch to spokojnie całą trasę moglibyście wytyczyć na kazika i problem z głowy .... po co zamykacie główne ulice Włocławka?? zostawcie osiedle południe i centrum w spokoju od tych waszych durnych maratonów !!!!! cała trasa spokojnie starczałaby na kazika a jak nie to pełno jest we Włocławku lasów więc zróbcie im maraton w lesie i niech biegają w lesie gdzie jest najzdrowiej i właśnie dla tych biegaczy bo nie wiem czy wiedzą najzdrowiej i właśnie w lesie powinno się biegać gdzie kolana i stawy nie są tak obciążone jak bieganie po twardej nawierzchni ..... w tym Włocławku nic nie potrafią dobrze zrobić,zawsze jak coś robią to na odpier..l !!!!! jak macie robić coś byle jak to w ogóle nie róbcie .... zamykacie główne ulice Włocławka,tamujecie ruch mpk i samochodowy bo święte krowy chcą sobie pobiegać??? to wypad do lasu biegać a jak nie to spadać na siłownię i biegać na bieżni !!!! a nie ludzie mają obkrążać pół Włocławka żeby dojechać do centrum .... jaja sobie robicie,istny kabaret 13:03, 10.10.2016
mieszkaniec13:11, 10.10.2016
Trochę wyobraźni by nie zaszkodziło organizatorom. Z centrum przez 1,5h nie można było wyjechać w żadnym kierunku. Żal było słuchać osób/ frustratów/, które atakowały policjantów tylko dlatego, że ktoś tak zdezorganizował ruch, a oni wykonywali swoją pracę. 13:11, 10.10.2016
janIII13:11, 10.10.2016
W tym mieście zawsze znajdą się malkontenci, co by nie zrobić. Więc nie ma się specjalnie czym przejmować. Natomiast zastanowić się nad przebiegiem trasy biegów. Jestem za tym, aby nie biec przez most stalowy, bo to faktycznie utrudnia życie. Większa część trasy powinna być zaplanowana w terenie "bezkolizyjnym. Np do Wieńca - tam: ścieżka rowerową, z powrotem - przez las do stadionu na Zazamczu i dalej Obwodową. Jeszcze kilka takich alternatyw można by znaleźć 13:11, 10.10.2016
maratończyk22:58, 10.10.2016
OK. Można też: z Michelina do Kruszyna, dalej do Brześcia i do Michelina. Trasa fajna, prosta, wyasfaltowana...ale gdzie tu promocja miasta, gdzie kibice i w końcu atrakcyjność biegu. Na takiej trasie to większość biegaczy trenuje (w ciszy i spokoju). Zawody muszą być między ludźmi, kibicami, muszą być owacje i gwizdy. To jest istota zawodów. 22:58, 10.10.2016
czesława13:24, 10.10.2016
Nie rozumiem, tyle ładnych zielonych terenów pod miastem,miłe okoliczności przyrody a oni muszą biegać po centrum miasta. Ani to promocja miasta, ani wydarzenie kulturalne tylko niepotrzebne zamieszanie, by kilkaset? osób sobie pobiegało, kosztem większości mieszkańców. 13:24, 10.10.2016
stand_up13:37, 10.10.2016
faktycznie, straszne ;] 13:37, 10.10.2016
Mieszkaniec Zawisla13:26, 10.10.2016
Maraton OK jak ktoś lubi, czemu nie. Ale organizacja musi być z głową, a tego znowu zabrakło. Przecież oprócz wuefistów do organizacji można zaprosić innych, którzy myślą szerzej. W tym roku co prawda nie było haseł "biegniemy trasą..... aby przy okazji podziwiać (co?) itd. Za to skutecznie zablokowano miasto bez alternatywy objazdu. Jadąc z centrum na spotkanie o 12:00 za Wisłą nie było szans przejazdu. Most zablokowany, dojazd do tamy też zablokowany- horror. A blokowano na kilkadziesiąt minut przed pojawieniem się zawodników. Jeśli chcemy papugować Warszawkę, to uczmy się od nich jak to robią!!!!! 13:26, 10.10.2016
Ktos22:58, 10.10.2016
Faktycznie naśladując Warszawę i inne miasta powinno być zabronione parkowanie samochodów w dniu biegu wzdłuż tras. 22:58, 10.10.2016
do janIII13:29, 10.10.2016
Włocławek jest otoczony lasami .To przeciez wymarzone trasy do takich maratonów , na świezym powietrzu , bez zagrożeń kolizyjnych w otoczeniu pieknych widoków włocławskich lasów i jezior, strat z OSiR-u w strone ul Leśnej , meta na OSiRz-e - czy to nie promocja walorów turystycznych Włocławka ? Dlaczego organizatorzy z uporem maniaka organizują te biegi w zasmrodzonym Włocławku ? Chyba chodzi o reklamę która da kasę ? 13:29, 10.10.2016
spekulant13:51, 10.10.2016
Grodzka była przejezdna, do tamy można było jechać. Widać , że ten kto pisał komentarz nosa z domu nie wystawił. 13:51, 10.10.2016
w.ek 14:09, 10.10.2016
a można było psami wściekłymi poszczuć to tzw. maratonik w 15 minut by się pewnie skończył !!! 14:09, 10.10.2016
er 22:45, 10.10.2016
zesrać się mogłeś na środku drogi
paniał 22:45, 10.10.2016
TD14:38, 10.10.2016
Niech będzie maraton, tylko apel do organizatorów, czyli urzędu miasta, nie organizujmy innych imprez w tym samym czasie, strzelacie sobie w kolano, browar B podlega miastu i o 12.00 zaplanowano akademię wiolimisia na którą nieliczni się dostali, część znacznie spóźniła, bo zamknięto większość okolicznych ulic, czy miedzy wydziałami urzędu nie ma przepływu informacji. 14:38, 10.10.2016
K.11:28, 11.10.2016
Chodniki były otwarte. Można było iść na pieszo! 11:28, 11.10.2016
Maraton.15:30, 10.10.2016
Masową jmprezę przygotowuje się profesjonalnie i z pomyślunkiem o innych.Wyszło jak czytać w postach.Z tego morał trzeba impezę organizacyjnie i fachowo dopracować,będzie dobrze. 15:30, 10.10.2016
xcbvv15:42, 10.10.2016
ODwołac prezydenta! Jakim prawem niszczy życie kierowcom pozwalając na ten cyrk w mieście. Maraton można było puścić drogami leśnymi w kierunku michelina pinczaty i czarnego. Kto mi odda pieniądze za paliwo straceone w korku? Garstka ludzi chce pobiegać i w chodzi buciorami w moje życie. 15:42, 10.10.2016
biegacz18:24, 10.10.2016
jak ci wszystko przeszkadza to weź *%#)!& w jedną rączkę pilota w drugą browara i siedź z dupą w domu oglądaj świat w telewizji ,a najlepiej przeprowadź się do skansenu zacofany pajacu.jak nie biegasz to nie zazdrość tym co mogą i chcą się ruszać..zamiast wypisywać te puste wypociny poskacz , pójdź z psem itp 18:24, 10.10.2016
miastowy20:40, 10.10.2016
do biegacz18:24, 10.10.2016
Jeżeli chcesz biegać fanfaronie, to kup sobie stacjonarną bieżnię i biegaj w mieszkaniu własnym nie komplikując innym życia! Możesz nawet dla zdrowia otworzyć okno w mieszkaniu!
Biegaj tam, gdzie innym nie przeszkadzasz. Ciekawe co by było gdyby ulice potrzebowała służba specjalna, jak pogotowie, czy straż pożarna lub gazownicy do ulatniającego się gazu! Ktoś z organizatorów ma deficyt komórek mózgowych, podobnie jak ty.
I nie tobie beocki dyktować co kto ma robić, ale nikomu nie wolno komplikować życia! Pojmujesz czy potrzebujesz wyjaśnienia? 20:40, 10.10.2016
znów się nie podoba 16:17, 10.10.2016
corrado1
Można by wyznaczyć trasę na Kazika. Można by wokół bloku lu trawnika, ale tu chodzi też o to by przyjezdni zobaczyli Włocławek przy okazji biegu.
Paniał !!! 16:17, 10.10.2016
E16:20, 10.10.2016
Świetna impreza jak komuś przeszkadza można zmienić adres zamieszkania ????trasa fajna brawo dla organizatorów ????uczestnik biegu 16:20, 10.10.2016
Biegacz 17:21, 10.10.2016
Dlaczego garstka ludzi ma utrudniać normalne życie reszcie mieszkańców?
Czy nie mozna biegać po lesie? Zdrowiej i przyjemniej. Włocławek to nie Nowy Jork czy Berlin gdzie można skorzystać z transportu zbiorowego.
17:21, 10.10.2016
forest gamp16:32, 10.10.2016
Najlepsze w tym śmiesznym maratonie to były te ich obcisłe kalesony i fallujące genitalia hahaha 16:32, 10.10.2016
penis22:40, 10.10.2016
pewnie się podnieciłeś cioto!? 22:40, 10.10.2016
dobrze było17:17, 10.10.2016
A mi tam się podobało :) A człowiek który miał spotkanie z rowerzystami to Paweł Ochal. 17:17, 10.10.2016
Kierowca17:25, 10.10.2016
Ale wam nie dobrze co by sie nie robilo a panu z grodzkiej radze kupic okulary bo znak o utrudnieniu stal juz w piatek a zeby jechac przez tame to nie trzeba krazyc przez lipno...jak zwykle marudza i marudza. Mi biegacze nie przeaszkadzali bo wiedzialam o biegu bylo o tym mowione od piatku 17:25, 10.10.2016
pani z Grodzkiej19:49, 10.10.2016
Żeby dojechać przez Tamę na Grodzką trzeba pokonać zablokowany odcinek od mostu do skrzyżowania z Willową. Czyli najbliższa droga na Grodzką prowadzi Przez most w Toruniu. Chyba szybsza. 19:49, 10.10.2016
a17:43, 10.10.2016
Na tym portalu "dziennikarze" niestety mają problem nawet z prawidłowym przepisywaniem nazwisk, czy jakichkolwiek innych informacji. 17:43, 10.10.2016
loleq19:33, 10.10.2016
do lasu 19:33, 10.10.2016
uh22:43, 10.10.2016
do gówna 22:43, 10.10.2016
xxl20:06, 10.10.2016
bezprawnie jak się wydaje zablokowali i odcięli od dojazdu całe osiedle Kazimierza Wielkiego - ani wjechać ani wyjechać SKANDAL 20:06, 10.10.2016
6ui22:42, 10.10.2016
zesrać się nie dało?
skandal 22:42, 10.10.2016
maratończyk22:37, 10.10.2016
Biegłem 2 tygodnie temu w Berlinie, w niedzielę byłem też w Poznaniu. Oba maratony (nie 1/2 maratony) miały wytyczoną trasę w kształcie pętli w ścisłym centrum tych miast (info. dla racjonalizatorów, którzy widzą imprezy masowe w lasach). Wyłączone z ruchu kołowego było ok. połowa miasta i całkowicie ulice wewnątrz tych pętli. Na trasie berlińskiej biegaczom towarzyszyło ok 1000 000 kibiców (!), nie wiem ilu było w Poznaniu, ale wszyscy bardzo żywiołowo kibicowali biegaczom, czyniąc z tego wydarzenia wielkie święto biegaczy i powodując, że te imprezy będą jeszcze bardziej popularyzowały te miasta. Tylko u nas fala hejtu osiąga takie rozmiary, bo biedni kierowcy nie mogli w jedną niedzielę w całym roku dojechać swoimi zdezelowanymi Golfami, Mondeo i i oczywiście Tico do "Kaflanda" na zakupy.
Wniosek: nie zaorać to miasto albo rozstrzelać organizatorów tylko wystrzelić w kosmos tych malkontentów, bo to oni nie pasują do obecnego świata. 22:37, 10.10.2016
Janek22:48, 10.10.2016
świetna robota półmaraton Włocławek tylko przy tych malkontentach co nie mogą jechać do supermarketu w niedzielę i włażą na trasę są problemy. Niech dupy ruszą i sami po zielonych terenach się przespacerują. To jest tylko jeden dzień w roku. Blokują ulice i smrodzą przez 365 dni w roku a oskarżają innych. Olać ich i nie zwracać na nich uwagi. Więcej takich imprez. 22:48, 10.10.2016
Ktos23:04, 10.10.2016
Raz w roku przez godzinę był problem z przejazdem przez kilka ulic, a jak jest biesiada piwna lub przejazd motocykli jakoś nikt nie narzeka na utrudnienia, a może w przyszłości trzeba dać piwa i kiełbasę mieszkańcom niemogacym dojechać na pchli targ 23:04, 10.10.2016
Co mi zrobisz jak mn23:16, 10.10.2016
Kochal, Ochal ... Droga redakcjo ... No dobrze, nie będę się wyżywał na Was :-)
A stękacze, co nie mogą dojechać ... dajcie spokój, można przejść. Włocławek nie jest jakąś rozległą metropolią. A jak nie można przejść, to można poczekać, ruszyć wcześniej, cała masa możliwości. Chyba, że szukacie powodów do narzekań. 23:16, 10.10.2016
Ktos06:12, 11.10.2016
Raz w roku przez godzinę był problem z przejazdem przez kilka ulic, a jak jest biesiada piwna lub przejazd motocykli jakoś nikt nie narzeka na utrudnienia, a może w przyszłości trzeba dać piwa i kiełbasę mieszkańcom niemogacym dojechać na pchli targ 06:12, 11.10.2016
Annnka06:41, 11.10.2016
Nie wiem o co tyle hałasu, świetnie wiedziałam że będzie bieg i można było sobie zaplanować dzień 06:41, 11.10.2016
?06:43, 11.10.2016
Tylko dlaczego przy okazji takich imprez lansują sie powiatowi polityczni bankruci i kłamcy ? 06:43, 11.10.2016
Annaaa10:14, 11.10.2016
Niestety również uważam, że trasa nie powinna biec przez centrum miasta, ludzie muszą dojechać do pracy, pracodawcę nie obchodzi, że jest maraton, tylko, że pracownik spóźnił się do pracy... Nie wszyscy mają tego dnia wolne i mają możliwość "zaplanować dzień inaczej" jak ktoś napisał. Jest tyle terenu na obrzeżach miasta, koniecznie trzeba było robić trasę w centrum?? 10:14, 11.10.2016
kot & myszka12:57, 11.10.2016
można walić przykładami z RIO, ATEN czy BOSTONu i się uśmiechać (jak prezes AZS-KSW) oraz prosić o wyrozumiałość. Fakt WŁOCŁAWEK uczy się tego typu imprez ale organizatorzy też muszą wyciągać wnioski i poprawiać organizację i zwiększać atrakcyjność imprezy aby większa część mieszkańców zechciała włączyć się kibicując biegaczom...ocena 6 dla biegaczy a 4 (minus) dla organizatorów...DOBRA ZMIANA nadchodzi w IV edycji biegu :) 12:57, 11.10.2016
jarecki 197214:16, 11.10.2016
Wielu z Was w komentarzach pisze ze powinni biegac lasami. Czy widzieliscie gdziekolwiek w Warszawie Londynie w Nowym Jorku Bostonie czy setkach innych miast świata aby maraton odbywał się po gruntowych drogach leśnych troszeczkę pomyślcie zanim coś napiszecie 14:16, 11.10.2016
jarecki 197214:23, 11.10.2016
Wielu z Was w komentarzach pisze ze powinni biegac lasami. Czy widzieliscie gdziekolwiek w Warszawie Londynie w Nowym Jorku Bostonie czy setkach innych miast świata aby maraton odbywał się po gruntowych drogach leśnych troszeczkę pomyślcie zanim coś napiszecie 14:23, 11.10.2016
Kolo15:59, 11.10.2016
Drodzy mieszkańcy internauci co by w tym mieście nie zrobił to źle potrafimy tylko narzekać ludzie biegają to ich pasja sposób na życie a my kładziemy im kłody pod nogi co mają powiedzieć w Warszawie 15:59, 11.10.2016
bzyk16:49, 22.10.2016
to jest promocja kukuckiego i wodeckiego.sa to ludzie bez pojecia.kukucki promuje siebie, sld.wodecki opowiada historyjki zamiast gadac o imprezie.chcialby miec 1000 zawod.tylko nie zawodowcow-bo sie boi zeby go impreza nie przerosla.wiec niech sie bawi w ta amatorszczyzne i niech nie wciska ludziom kitu .kukucki w pierwszyw polmaratonie szalal z zachwytu i stekal ze zrobi najwiekszy bieg w polsce-ha ha ha-i co -gowno.duzo gadania ,promowania siebie,swego ego.a tak naprawde to tak mozna sie bawic tylko w amatorszczyzne.wiec jest co jest.ani wodecki ani kukucki ani nowakowski nie sa wstanie zrobic porzadnej imprezy dla1000 i wiecej-bo zgodnie z przepisami masowkw zaczyna sie powyzej 1000osob.po drugie trzeba miec kase- a tu nedza i trzeba chciec i miec jaja- a tego organizatorom brakuje 16:49, 22.10.2016
stand_up13:35, 10.10.2016
19 13
Kabaret to jest jak się czyta takie durne wypociny, naprawdę przykra sprawa, że nie mogłeś dojechać 3 km do centrum, wystarczyłoby jakbyś ruszył 4 litery ,zrobił coś dla zdrowia i się przeszedł , ten JEDEN raz w roku !! 13:35, 10.10.2016
Olope14:26, 10.10.2016
10 9
Do corrado1- sądząc z kwiecistego języka i trzech pasków na dresach, zapewne durni biegacze przeszkodzili Ci nie w udaniu się na niedzielną mszę, tylko na wypad do supermarketu. 14:26, 10.10.2016
on15:52, 10.10.2016
13 6
do stand up i olope: a ja się zgadzam z wypowiedzią corrado1 bo jeśli organizatorzy mają robić to byle jak to w ogóle niech nie organizują maratonu albo niech zatrudnią mądrzejszych ludzi do wyznaczania trasy :-) jednak ktoś na tym musi kasę przyciąć i dlatego organizują trasę przez główne ulice i centrum Włocławka,żeby pokazać ten durny maraton :-) Mało jest we Włocławku lasów,terenów zielonych nie?? trzeba organizować po ulicach .... pełno lasów,parków,jezior i zamiast zdrowo gdzie zieleń to muszą biegać i wdychać spaliny haha
Nawet za Wisłą,za mostem fajny teren do biegania gdzie tam organizowane są zawody lekkoatletyczne,ale gdzie tam,niech zablokują całe miasto i złośliwie niech blokują miasto .... banda bezmyślnych ludzi,która w ogóle nie potrafi użyć mózgu do zorganizowania trasy ....
Przy okazji biegów w lesie,przy jeziorach,parku itp.chociaż miasto promowałoby tereny zielone naszego miasta ... wystarczy użyć trochę mózgu ludzie a stand up i olope jacyś chyba wróżbici skoro wiedzą co kto robił w dany dzień haha nic tylko szklaną kulę wam dać do wróżb haha 15:52, 10.10.2016