Część prac na autostradzie A1 pod Włocławkiem wstrzymana!

Upadłość spółek z grupy PBG, wykonawców budowy autostrady pod Włocławkiem znacznie opóźniło postęp prac. Opóźnienia sięgają dwóch miesięcy, a może być jeszcze gorzej.

Jak już informowaliśmy, trzy spółki z Grupy PBG: PBG, Aprivia i Hydrobudowa Polska złożyły wniosek o upadłość układową. Ten krok wpłynął negatywnie na przebieg robót na placu budowy autostrady.

W chwili obecnej pod Włocławkiem pracują już tylko Irlandczycy i garstka Polaków, zatrudniona do pomocy. Polscy podwykonawcy, pracujący do tej pory na placu budowy A1, wycofali się z powodu braku płynności finansowej wykonawcy.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wczoraj z terenu budowy największa firma zajmująca się kładzeniem asfaltu na odcinku Kowal – Brzezie wycofała swoich pracowników oraz sprzęt.  Ponadto, od trzech miesięcy nie są prowadzone prace na wiaduktach.

Prace straciło kilkunastu Polaków pracujących przy budowie autostrady. Sytuacja jest bardzo ciężka.

- Wszystko spowodował wniosek o upadłość jednej z firm wchodzących w skład konsorcjum, które jest wykonawcą – mówi Tomasz Okońki, rzecznik prasowy GDDKiA w Bydgoszczy. - Teren budowy podlega wykonawcy, to on odpowiada za wszystko. Czekamy jak rozwiąże ten problem wykonawca. My z naszej strony przyglądamy się zaistniałej sytuacji. Na terenie budowy pracują Irlandczycy, prace związane ze wznoszeniem wiaduktów zostały przerwane. Nie ma zmian w umowie, trzymamy się wyznaczonych terminów. Odnotowaliśmy jednak 2 miesięczne opóźnienia.

Prace związane z budową autostrady pod Włocławkiem gwałtownie wyhamowały. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa taka sytuacja.