Spóźniony przelew do ZUS? Skutki mogą być opłakane

Opłacanie składki chorobowej do ZUS przez przedsiębiorców ma ich chronić przed przestojem spowodowanym właśnie chorobą. Każdy właściciel firmy musi pamiętać o dotrzymaniu terminu płatności, inaczej czeka go spory zawód.

Każdy, kto prowadzi własną firmę, musi opłacać szereg składek na ubezpieczenie. Popularny "zus", to niestety główna zmora małych przedsiębiorców, bo ich konta uszczuplają się co miesiąc o prawie tysiąc złotych (obecnie 987, ale od przyszłego roku kwota ta może wzrosnąć o około 100 złotych - przyp. AK). W gronie składek obowiązkowych nie ma chorobowej.

Dodatkowe kilkadziesiąt złotych trzeba płacić, chcąc mieć zabezpieczenie w razie choroby. Ale tutaj są pewne obostrzenia.

- Aby nabyć prawo do zasiłku chorobowego (lub jakiegokolwiek innego zasiłku), przedsiębiorca musi opłacać składkę chorobową przez co najmniej 3 miesiące. Dopiero po tym czasie nabywa prawo do zasiłku. Jeśli zachoruje wcześniej - o zasiłku nie ma mowy - informuje branżowy portal zus.pox.pl.

Owe 90 dni Zakład Ubezpieczeń Społecznych określa jako tzw. "czas wyczekiwania". Portal zus.pox.pl zaznacza też, że w przypadku pracownika etatowego, czyli zatrudnionego w firmie na umowę o pracę czas wyczekiwania wynosi tylko 30 dni.

Zobacz także

Zła wiadomość dla osób prowadzących firmy. Wzrosną składki ZUS?

- Dlaczego osoba prowadząca działalność na własny rachunek jest traktowana gorzej od pracownika etatowego? Jeden tylko ZUS wie - komentuje zus.pox.pl.

Przedsiębiorcy opłacający składkę chorobową na siebie muszą pamiętać o dotrzymaniu terminu. Czas na wykonanie przelewu do ZUS mają do dziesiątego dnia każdego miesiąca. Jeśli spóźnią się o choćby jeden dzień, szanse na świadczenia chorobowe tracą i po wznowieniu opłacania składek znowu muszą czekać 3 miesiące.