Zamknij

Koszt utrzymania dziecka wynosi tyle, co mieszkanie lub nowy samochód? Specjaliści to wyliczyli

08:22, 26.06.2016 N.CH
Skomentuj Koszty utrzymania dzieci zniechęcają wiele par do ich posiadania. Fot. depositphotos Koszty utrzymania dzieci zniechęcają wiele par do ich posiadania. Fot. depositphotos

Obecnie coraz więcej par świadomie planuje dzieci, kalkuluje koszty i korzyści, aby zapewnić stabilizację finansową rodziny. Ile właściwie trzeba wydać na utrzymanie potomstwa?

Z najnowszych badań przeprowadzonych przez Centrum im. Adama Smitha wynika, że koszt wychowania jednego dziecka w Polsce (do osiągnięcia 19 roku życia) mieści się w przedziale od 176 tys. do 190 tys. zł, a dwójki dzieci od 317 tys. do 350 tys. . Są to koszty na zapewnienie podstawowych potrzeb, więc w rzeczywistości koszty są większe. Pocieszeniem może być fakt, że od 4 lat koszty te utrzymują się na tym samym poziomie.

- Koszty liczone jako wydatki na wychowanie i utrzymanie dziecka są stosunkowo wysokie i sięgają od 15 do 30 proc. budżetu polskich rodzin. Koszty te zmieniają się w tym przedziale w zależności od zamożności rodziny, liczby dzieci i ich wieku – czytamy w raporcie.

Obecnie średnia urodzeń wynosi 1,3. Ekonomiści szacują, że powinna wynosić minimum 2, aby zagwarantować stabilizację finansową kraju. Tymczasem z roku na rok maleje liczba urodzeń. 

- Przy obecnych zarobkach ciężko świadomie zdecydować się na rodzicielstwo. Człowiek ledwo wiąże koniec z końcem przy najniższej krajowej, a tu jeszcze miałyby pojawić się dzieci? Państwo nawołuje do posiadania potomstwa, ale jak przychodzi potrzeba, to na jakąkolwiek pomoc nie ma co od niego liczyć – żali się 35-latek z Włocławka.

Zdania są jednak podzielone. Dla niektórych problemy finansowe nie są przeszkodą w posiadaniu dzieci i decydują się na nie, rezygnując z przyjemności. Świadczy o tym wpis pod artykułem o podobnej tematyce z czerwca 2015 roku.

Specjaliści z Centrum im. Adama Smitha uważają, że państwo powinno pomagać poprzez minimalizowanie kosztów przeznaczanych na edukację dzieci i opiekę zdrowotną, a nie tworzenie programów socjalnych, które są nieefektywne. Trzeba również dążyć do rozwoju rynku pracy, aby rodzice przez godne zarobki mogą sami utrzymać rodzinę. 

(N.CH)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

janIIIjanIII

8 5

I za wszystkie komentarze wystarczy wpis FMJER
Dziecko jest TWOJE i TY musisz na nie zapracować i je wychować. Teraz rozpanoszył się tak konsumpcyjny styl życia, że młodzi umieją tylko żądać nic nie chcąc dać w zamian. A wcale nie wiedzą, ile radości daje wspólne dorabianie się dostatku 08:27, 26.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

do janIIIdo janIII

5 3

MINIMUM SOCJALNE którym partyjna mafia kusiła Polaków przed wstaieniem do Unii -to jest jedyne realne rozwiazanie tego problemu .Tak jest w krajach ,,starej unii'' Oczywiście kwik podniosą biznesmeni-złodzieje , bo jedna terenówka za 300 tysięcy złotych w rodzinie to zamało ale takich oszustów trzeba odpowiednio zdyscyplonować poprzez Urząd Skarbowy . 09:54, 26.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

matkamatka

6 6

koszt jest rzeczywiście duży, ale radość jeszcze większa! 10:03, 26.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KateKate

19 0

Pieniądze pieniędzmi a gubimy gdzieś sedno: wychowanie. Mam wrażenie, że to całe gadanie o 500+ itd zmierza do tego, że wychowanie polega na kupowaniu, finansowaniu: ubrań, komputerów, wakacji, zabawek. Czy nie zauważacie, że rodzice nie potrafią wychowywać? A gdzie rozmowy, dyskusje, rady starszych, szacunek do rodziny, babć, wartości, wczuwanie się w uczucia innych?
Najprościej kupić extra komputer, pochwalić się przed znajomymi, posadzić dziecko - niech sobie siedzi grzecznie.
Coraz trudniej zajrzeć takim rodzicom do świata myśli dziecka. Nie znają swoich dzieci, zaskakują ich wagary, papierosy, agresja - "to na pewno nie moje dziecko!".
Uciekamy od najważniejszego, drodzy Państwo. Poświęć dziecku autentycznie swój czas i zainteresowanie. Firmowa bluza, komputer- to tylko śmieci, które kiedyś się zużyją. Rodzinne więzi nie.
10:24, 26.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Konto usunięteKonto usunięte

4 0

Kate-prawdziwe do bólu.Popieram w 100%. 11:11, 26.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do mamusido mamusi

8 2

@ matka10:03, 26.06.2016

Oooo... Tak! To widać w domach opieki społecznej. O tej radości matki można pogadać z lekarzami w szpitalach, gdy córeczka lub syn na święta mamusię odstawia do szpitala, aby w domu nie przeszkadzała, bo znamienici goście przyjdą.
..............
Ot taka sobie powiastka...
Przychodzi sterana mocno życiem mamusia do punktu naprawy telefonów.
- Niech pan sprawdzi mój telefon, czy nie zepsuty - mówi do właściciela warsztatu naprawy telefonów - bo on nie dzwoni.
"Telefoniarz" sprawdził aparat czy nie zepsuty.
- Pani aparat telefoniczny jest w dobrym stanie - odpowiedział, zwracając właścicielce telefon.
Właścicielka spojrzała z lekkim zdziwieniem na aparat, potem na właściciela warsztatu...
- To dlaczego dzieci tak dlugo do mnie nie dzwonią - stwierdził pogłosem.
- Tak długo... - dodała po chwili, wychodząc lekko zgarbiona...
(trawestacja z netu)
........................
Naprawdę i zawsze jest taka radość? 13:46, 26.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wacekwacek

3 0

zgadzam sie zwami ale wescie to pod uwage ze mlodzi nie maja dobrej pracy i perspektyw nie sztyka miec jedno czy dwoje dzieci ale gdy zarabiaz przez cale zycie minimalna pensje no to gdzie ty logika skora mlodzi za te pieniadze niesa wstanie nawet sami sie utrzymac a jeszcze dziecimiec przemyslcie to skoro w polsce zrobilo sie minimalna to mamy to co mamy nie kzdy ma rodzicow ze mu kupia mieszkanie i jeszcze na konto pare tysiecy przeleja by mial dobry start z dziecimi no ale sa tak zwani rodzice zdawnych ukladow komunistycznych co kasy maja i dozo mowia by ludzie mieli dzieci a zminimum socjalnego jaki proponuje pracodawca to nawet jak dwie osoby pracoja to jest cieszko a jak sie przydazy choroba to co ani opeki tylko gdzie nie pujdziesz z *%#)!& to za wizyte 100 zl a gdy zarabiasz 1400 netto i oplacasz wynajecie to z czego zyc latwo sie mowi tym co dobrze nakabinowali a kto ma dobra prace to moze zyc i miec nawet trojke dzieci bo i tak je utrzyma w naszym wloclawku gdyby karzdy co pracuje mogl wydawac dziennie 100 zl to by jeszcze przyrost byl ale jak mozesz dziennie tyle wydac jak zarabiasz 1400 zl pracojesz caly miesiac a nawet na pol miesiaca pieiedzy nie starcza przeciesz tak ekonomisci wyliczyli zeby bylo cieszko to mamy to co mamy . 01:00, 27.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rulofrulof

0 3

Do ,wacek01:00, 27.06.2016 , jak nie nauczyłeś się pisać , to zafunduj sobie kurs z języka polskiego, takiego głąba i jego mądrości , należy od zaraz wykasować . Kto chciał to za komuny mógł skończyć studia ,ale nie dla psa kiełbasa , przynajmniej dla takiego prostaka , analfabetę jak ty wacek . Piszę wszystkie zwroty bezpośrednie celowo, z małej litery ponieważ jesteś wart pogardy wielki nauczycielu ze śmietnika. 08:54, 27.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

krzywy żonkilkrzywy żonkil

5 1

Problemem nie są koszta utrzymania dziecka, tylko zarobki jego rodziców... 09:20, 27.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sok z żukasok z żuka

1 1

Jak czytam wasze komentarze, to tak się zastanawiam, szkoda, że wasi rodzice nie podjęli decyzji, że ich nie stać na dziecko. 13:51, 28.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%