Posłanka PiS wymusiła zmianę w Kauflandzie. "Obserwujmy, czy zmiany tej dokonano"

Posłanka Krystyna Pawłowicz z PiS nie chciała, by w reklamach sieci marketów Kaufland używano zwrotów typu: „nasze polskie produkty”. Po interwencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów sieć obiecała wprowadzić zmiany w swoich hasłach reklamowych.

- Prezes UOKiK uznał zarzut Pani Poseł Krystyny Pawłowicz wobec niemieckiej firmy Kaufland Polska w związku z bezprawnym posługiwaniem się przez tę firmę sloganami reklamowymi "nasze rodzime produkty", "nasze polskie produkty", "rodzimi dostawcy", sugerującymi nabywcom w Polsce, iż niemiecka firma Kaufland jest polskim przedsiębiorcą i sprzedaje głównie polskie produkty – napisała posłanka Pawłowicz na swoim facebookowym profilu. Jako dowód załączyła pismo, które otrzymała od prezesa urzędu.

Spółka Kaufland Polska Markety nie przyznaje się do tego, że wprowadzała klientów w błąd. Zadeklarowała jednak, że zmodyfikuje swoje przykazy reklamowe.

- Zmiana będzie polegała na zaniechaniu posługiwania się słowem "nasze" w odniesieniu do haseł reklamowych, w których przedsiębiorca wykorzystuje zwroty "rodzime produkty", "polskie produkty", "rodzimi dostawcy" – napisał w piśmie do posłanki Pawłowicz Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Spółka zobowiązała się do zmiany sloganów reklamowych do 4 lutego.

- Obserwujmy, czy zmiany tej dokonano – zaapelowała na Facebooku posłanka PiS.

W piśmie do parlamentarzystki prezes UOKiK zaznaczył, że w ostatnich latach spółka Kaufland większość dochodów ze sprzedaży produktów spożywczych osiągnęła dzięki sprzedaży polskich towarów, pochodzących od polskich dostawców.