Co roku we Włocławku pracę traci grupa nauczycieli. Wszystko przez niż demograficzny. W tym roku będzie podobnie, tym bardziej że likwidowane jest Gimnazjum nr 9. Tymczasem osoby po studiach nie mają zbyt dużych szans na znalezienie etatu. Poprawy sytuacji upatruje się w odejściu nauczycieli na emeryturę, ci jednak nie zawsze się na to decydują.
Obecnie w miejskich szkołach pracuje ok. 35 emerytów mogących uwolnić miejsca pracy dla młodych nauczycieli, którzy muszą łączyć etaty w różnych placówkach lub czekają na zwolnienie się etatów, podejmując w tym czasie pracę w innym zawodzie.
- Dyrektorzy nie chcą puszczać nauczycieli na emerytury, bo trzeba im wypłacić odprawę. Boją się podejmować takie decyzje i trzymają ich na siłę. Nie biorą jednak pod uwagę tego, że młody nauczyciel, który zajmie jego miejsce dostanie mniejszą wypłatę, przez co ta zmiana szybko się zwróci – mówi internauta DDWloclawek, który telefonicznie zgłosił ten problem.
Obecnie odprawa dla nauczycieli wynosi równowartość 3 pensji, które wypłacane są z środków budżetu miasta.
- O żadnych naciskach na nauczycielach z uprawnieniami, by zostawali w szkole nie słyszałem. Być może zdarzają się takie przypadki, że dyrektorzy widząc swój budżet, boją się wystąpić do władz miasta o jego zwiększenie, więc odmawiają. Trzeba się temu przyjrzeć. Znam przypadki, że osoby chętnie odeszłyby na emeryturę, mają wypracowaną liczbę lat, ale nie osiągnęły wskazanego w ustawie wieku emerytalnego – mówi Krzysztof Buszka, prezes ZNP.
Przeszkodą dla wielu nauczycieli jest wysokość emerytury. Dawniej była możliwość przejścia na świadczenie przy jednoczesnym kontynuowaniu pracy w dużo mniejszym wymiarze godzin. Dziś pracy brakuje. Nikogo nie można zmusić do zakończenia aktywności zawodowej.
- Trudno jednoznacznie określić na dzień dzisiejszy, ilu z nich [nauczycieli z uprawnieniami emerytalnymi - przyp.red.] złoży deklarację odejścia na emeryturę. Samorząd nieustannie zachęca do przejścia na emeryturę mając na względzie potrzebę stworzenia miejsc pracy młodym nauczycielom – podaje odpowiedź przygotowaną przez Wydział Edukacji rzecznik prasowy UM, Bartłomiej Kucharczyk.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego zwraca uwagę na fakt, że przez zmiany ustawy związane z wiekiem emerytalnym, nie zawsze osoby, przy których wydaje się, że mają uprawnienia emerytalne, już je nabyły. Wspomina przykład koleżanki, która dwukrotnie wracała do pracy, bo okazywało się, że ZUS pomylił się wyliczając jej lata pracy.
Brawo07:42, 31.05.2016
To jeszcze nie jest najgorsze, znane są przypadki ,że sama dyrektor ma już dawno wypracowane lata , a nie chce odejść na emeryturę. Świetnym tego przykładem jest wielolatnia dyr. LZK pani Irena Podłucka. 07:42, 31.05.2016
obserwer107:46, 31.05.2016
Bo nauczycielom którzy mogliby odejść na emeryturę daje się pełen etat a młodszym po 1/2 lub 3/4 etatu.
Głównym hamulcowym jest to że koleżanka dostanie odprawę z braku dla niej etatu. 07:46, 31.05.2016
Monia78807:58, 31.05.2016
Niestety to smutna prawda. Sama jestem nauczycielem i roznosząc CV po szkołach słyszę ciągle "Ale my mamy swoich...". I tyle w temacie. 07:58, 31.05.2016
Użytkownik08:20, 31.05.2016
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
PSP08:25, 31.05.2016
A w straży pożarnej ilu jest emerytów i trzymają etaty rękoma i nogami stołków. 08:25, 31.05.2016
Znam z auto10:20, 31.05.2016
A w UM ilu jest emerytów. A pan Buszka też powinien być już na emeryturze, nawet nie umie bronić miejsc pracy , byle dla siebie trzymać wartę. 10:20, 31.05.2016
KIMDZONGTUSK12:29, 31.05.2016
A ilu jest emerytów "resortowych" zabierającym innym pracę ? 12:29, 31.05.2016
Brawo12:43, 31.05.2016
Co jest złego w stwierdzeniu ,że mężem dyr.LZK pani Ireny Podłuckiej jest adwokat? 12:43, 31.05.2016
Brawo12:45, 31.05.2016
Przecież oni mieszkają w domkach w bok od ul. Kruszyńskiej ,a tzw. "osiedlu książąt socjalizmu." zbudowanym pod koniec lat 80 ubiegłego wieku. 12:45, 31.05.2016
zaza16:19, 31.05.2016
Z tym brakiem w budżecie szkół środków na odprawy to bzdura lub wina dyrektora.Przy planowaniu budżetu na kolejny rok powinno się planować takie odprawy dla potencjalnych emerytów(tych co nabyli prawo),chociaż oni mogą jeszcze kilkanaście lat pracować.Nie muszą odchodzić ,ale kasa powinna być w zanadrzu.Nie rozumiem z czego robi się tu problem? 16:19, 31.05.2016
matka21:08, 31.05.2016
Nie tylko emerytów powinni pozwalniać . Niektórzy nie nadają się do bycia pedagogiem , wychowawcą. Bardziej żandarmeria wojskowa w okresie stalinizmu. Osobiście znam parę takich.
Powinni rodzice się wypowiadać pod koniec roku , czy dany nauczyciel spełnia odpowiednie kryteria i jeżeli 75% rodziców ocenia pozytywnie nauczyciela to ten zostaje. 21:08, 31.05.2016
~~ nauczyciel ~~21:37, 31.05.2016
W pierwszej kolejności weryfikację powinna przejść "matka" czy się nadaje na matkę a nie nauczyciel. Rodzice dzisiaj są nieudolni i mają w dupie wychowanie swoich dzieci. Liczą na to że zrobi to szkoła. Najlepiej żeby córka lub synuś wracali ze szkoły nakarmieni i z odrobioną pracą domową! Oczywiście po zajęciach dodatkowych typu basen i takie tam. Najlepiej umyci i żeby od razu poszli spać!!!!
Na wywiadówkach widać to wyraźnie, kto interesuje się swoimi dziećmi !
21:37, 31.05.2016
zaza21:56, 31.05.2016
Nauczyciele są wielokrotnie weryfikowani,także rodzice mogą się wypowiadać przy ocenie ich pracy i wszelakich stażach.Braki edukacyjne da się nadrobić,natomiast "wkład" niektórych rodziców w wychowanie odczuje niestety całe społeczeństwo. Tych rodziców niestety nie da się zwolnić tak jak proponuje to zrobić powyżej matka z nauczycielami,a szkoda,bo wielu do tej roli absolutnie się nie nadaje. 21:56, 31.05.2016
włocławiak12:54, 01.06.2016
Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami w sprawie zaangażowania rodziców w wychowanie. Większość rodziców ma ogromne roszczenia wobec szkoły, a zapominają o tym, że Kindersztubę wynosi się z domu. Niektórzy nie znają nawet tego słowa 12:54, 01.06.2016
renia00:17, 02.06.2016
"Przeszkodą dla wielu nauczycieli jest wysokość emerytury. Dawniej była możliwość przejścia na świadczenie przy jednoczesnym kontynuowaniu pracy w dużo mniejszym wymiarze godzin. Dziś pracy brakuje. Nikogo nie można zmusić do zakończenia aktywności zawodowej" - jestem zaskoczona trafnością tej oceny, taka jest niestety prawda 00:17, 02.06.2016
prawy08:15, 02.06.2016
Brawo12:45, 31.05.2016
4 2
Przecież oni mieszkają w domkach w bok od ul. Kruszyńskiej ,a tzw. "osiedlu książąt socjalizmu." zbudowanym pod koniec lat 80 ubiegłego wieku.
Z tego co ja wiem to osiedle nazywa się ZCŚ - Zatoka Czerwonych Świń. 08:15, 02.06.2016
Do prawego10:38, 26.07.2016
0 0
Napisz w jakiej zatoce Ty mieszkasz świnio . 10:38, 26.07.2016
Do "prawego&quo10:54, 26.07.2016
0 0
Myślę, że Ty mieszkasz w zatoce tzw. zdziczałych kotów. 10:54, 26.07.2016