Mężczyzna miał opiekować się chorymi, a dokonywał na nich eutanazji. Jak ocenisz jego postawę?

Film rozprawia o problemie burzliwie komentowanym także w Polsce, czyli eutanazji. Film pokazuje zamożny świat wypełniony nieuleczalnymi chorobami, smutkiem i śmiercią.

David jest pielęgniarzem, na co dzień opiekuje się nieuleczalnie chorymi pacjentami. Traktuje swój zawód jak powołanie i z każdą osobą, którą się zajmuje, nawiązuje silną emocjonalną więź. Poza pracą jest samotnym, zamkniętym w sobie człowiekiem, strzegącym tajemnicy swojej przeszłości. Każdego ze swoich pacjentów potrzebuje równie mocno jak oni jego. 

Ukształtowały go w taki sposób prawdopodobnie osobiste doświadczenie. Sam musiał patrzeć na powolną śmierć swojego dziecka.

- Franco [reżyser filmu – przyp.red] nie zajmuje jasnego moralnego stanowiska wobec działań Davida, który od początku jest dwuznaczną postacią. Jego bliskość z pacjentami, podobnie jak w rodzinie jednego z nich, budzi w nas głęboko ambiwalentne uczucia. Nie wiemy, czy mamy podziwiać graniczące ze "świętością" poświęcenie czy potępiać machinacje pielęgniarza doprowadzające jego pacjentów do emocjonalnego uzależnienia. Nie wiemy, jak patrzeć na intymność, jaka wytwarza się, gdy myje on nagie, bezbronne, ciągle pragnące bliskości ciała swoich pacjentów – czytamy w recenzji  Jakuba Majmurka na Filmweb. 

Film można obejrzeć 30 czerwca o 19:00 w Multikinie. Bilety do kupienia przed seansem w cenie 10 zł.