Zbliżający się wielkimi krokami nowy rok szkolny budzi wiele emocji nie tylko wśród uczniów i ich rodziców. W związku z wprowadzeniem reformy edukacji gorąco jest również w samorządach, które już liczą, ile będą je kosztować zmiany. Prezydent Włocławka mówi o kwocie przynajmniej 5 mln zł.
Od września w całej Polsce zaczną funkcjonować ośmioletnie szkoły podstawowe, czteroletnie licea ogólnokształcące, pięcioletnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe. Zlikwidowane zostaną natomiast gimnazja. Choć reforma miała nic nie kosztować, ogólnopolskie media piszą o milionowych wydatkach, które będą musiały ponieść samorządy.
Do dyskusji na ten temat włączył się również prezydent Włocławka, Marek Wojtkowski, który udostępnił na Facebooku artykuł portalu Interia i opatrzył go komentarzem „We Włocławku dodatkowo 5 milionów złotych-wersji minimalnej” (pisownia oryginalna).
Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście potrzebna będzie aż tak duża kwota i na co dokładnie zostanie wydana. Kiedy skierowaliśmy te pytania do urzędników, okazało się, że informacja, którą zamieścił w sieci gospodarz miasta, nie ma potwierdzenia w danych, którymi dysponuje ratusz.
- Wydział Edukacji poinformował, że danymi, o które Pani pyta [koszt reformy i lista wydatków – przyp. red.], będziemy dysponowali w drugiej połowie sierpnia – wyjaśnia Aleksandra Bartoszewska z Biura Rzecznika Prasowego.
Koszty wdrożenia reformy edukacji we Włocławku poznamy więc dopiero za kilkanaście dni.
politygnica12:26, 14.08.2017
"Do dyskusji na ten temat włączył się również prezydent Włocławka, Marek Wojtkowski, który udostępnił na Facebooku artykuł portalu Interia i opatrzył go komentarzem >> We Włocławku dodatkowo 5 milionów złotych-wersji minimalnej << (pisownia oryginalna)".
---------
Hahaha - dodanie tradycyjnego w takich sytuacjach określenia: "(pisownia oryginalna)" zawsze sygnalizuje, że stwierdzenie jest nieudolne pod względem stylistycznym, gramatycznym lub po prostu mija się z prawdą.
Nie wnikam; u kogo tkwi przyczyna zaistnienia tego rodzaju stwierdzenia. :) 12:26, 14.08.2017
bezrobotna dzięki re12:52, 16.08.2017
koszty reformy rosną gdyż nauczycielom trzeba wypłacać odprawy i stany nieczynne. Koszty byłyby mniejsze gdyby Ci, którzy mogą odejść odeszli- przecież mieliby zapewnione środki do życia i to wcale nie małe. Kiedy się to zmieni? młodzi nie mają pracy. A odnośnie wolnych etatów ,o których mówi Pani minister, które niby są, pytam- gdzie są, bo jestem zainteresowana? 12:52, 16.08.2017
ja sam08:04, 17.08.2017
skoro każdy młot może zostać dyplomowanym to ci się dziwić, emerytki na stanowiskach to co znów się dziwić, jak palca w dupie nie trzymasz to etatu nie masz - co się dziwić? 08:04, 17.08.2017
Robercik11:07, 18.08.2017
Sam musisz być prostym młotem skoro to piszesz! 11:07, 18.08.2017
czytający10:46, 15.08.2017
8 0
Bo Łysy to Platfus 10:46, 15.08.2017