Mężczyzna wezwał policję po zdarzeniu drogowym, które sam spowodował. Okazało się, że był pod wpływem narkotyków.
W środę (3.04) wieczorem dyżurny lipnowskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie dotyczące zdarzenia drogowego. Mężczyzna kontaktujący się z policją początkowo twierdził, że padł ofiarą zderzenia z innym pojazdem.
Gdy patrol drogówki dotarł na miejsce, szybko okazało się, że rzeczywistość jest inna niż początkowo zakładał zgłaszający.
34-latek podczas rozmowy z policjantami kilka razy zmieniał wersję zdarzenia i kontakt z nim był utrudniony. Stan psychofizyczny mężczyzny wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy, którzy zbadali jego trzeźwość. Okazało się, że mieszkaniec gminy Lipno nie jest pod działaniem alkoholu, za to narkotest dał wynik pozytywny
- przekazuje kom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy KPP w Lipnie.
Dodatkowo, podczas przeszukania mężczyzny, funkcjonariusze znaleźli przy nim narkotyki - dwa woreczki z białym proszkiem oraz jeden z suszem roślinnym.
Policjanci ustalili, że 34-latek sam stracił panowanie nad kierowanym przez siebie skuterem, co doprowadziło do jego upadku.
Mężczyzna zgłaszał mundurowym silny ból jednej z kończyn, jednak badania medyczne wykluczyły poważniejsze obrażenia.
Mężczyzna wkrótce usłyszy zarzuty związane z posiadaniem narkotyków. W zależności od wyników badań krwi, które potwierdzą lub wykluczą obecność substancji odurzających w jego organizmie, może zostać postawiony także kolejny zarzut.
Romek14:37, 04.04.2024
6 1
BMW, Lipno i narkotyki to jak burger frytki i cola. Zawsze w zestawie. 14:37, 04.04.2024