Włocławianie i mieszkańcy regionu udowodnili, że mają wielkie serca i są gotowi bezinteresownie pomagać innym. Prawie 130 osób przez trzy dni zgłosiło się do Centrum Krwiodawstwa, by pomóc chorej na rzadki nowotwór Katarzynie Gorzyckiej z Brześcia Kuj.
Ta akcja to prawdziwy fenomen. Od poniedziałku do środy włocławski oddział Regionalnego Centrum Krwiodawstwa odwiedziło 125 chcących oddać krew dla chorującej na raka Katarzyny Gorzyckiej z Brześcia Kuj. Krew mogło oddać 101 z nich, co i tak stanowi rekordowy wynik. Łącznie, przez trzy dni stacja krwiodawstwa pobrała ponad 45 l krwi.
- Cieszymy się, że ta akcja przyniosła taki godny podziwu efekt. Mobilizacja społeczeństwa lokalnego z Brześcia Kuj, Włocławka i okolicznych miejscowości była ogromna. Odzew był niespotykany. Należy podziękować mieszkańcom Włocławka i okolic za taką postawę i chęć pomocy. Wszyscy byli rozczuleni tą sytuacją – mówi Jolanta Pater, kierownik włocławskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
Krew oddawali zarówno ludzie młodzi, jak i w średnim oraz starszym wieku. Ok. 30 dawców to osoby, które oddawały krew po raz pierwszy, co pracownicy Centrum Krwiodawstwa uważają za ewenement i ogromny sukces.
Z powodzenia akcji najbardziej cieszy się oczywiście rodzina pani Katarzyny, która zachęcała do oddawania krwi nie tylko włocławian, ale też mieszkańców Warszawy, gdzie leczona jest mieszkanka Brześcia. Dzięki tak licznemu odzewowi na prośbę o oddawanie krwi, pani Katarzyna została już zoperowana (w poniedziałek lekarze cofnęli ją z bloku operacyjnego właśnie z powodu braku krwi).
Ghost09:06, 09.06.2017
W środę Kaśkę zoperowali. 09:06, 09.06.2017
Bravo10:01, 09.06.2017
3 0
To dobra wiadomość , pozdrawiam serdecznie życząc szybkiego powrotu do pełni zdrowia. 10:01, 09.06.2017