W tej sprawie nie będzie jednak wprowadzonych zakazów. Ministerstwo Zdrowia odpuściło

Nie pójdziemy w ślady Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii oraz wielu stanów USA. Nie zostanie bowiem wprowadzony zakaz korzystania z solarium dla nieletnich. Takie stanowisko przedstawiło Ministerstwo Zdrowia. Czy słusznie?

Nie jest tajemnicą, że z solarium korzystają nawet dziewczynki, które przygotowują się do Pierwszej Komunii Świętej oraz nastolatki. Często robią to za zgodą i aprobatą rodziców.

Takie zachowania są powszechne, mimo prowadzonej edukacji. Promieniowanie UV w solariach jest bardziej niebezpieczne od słonecznego, zwłaszcza dla dzieci. Jeszcze kilkanaście lat temu czerniak (rak skóry) był rzadką chorobą, a teraz oddziały onkologiczne są przepełnione chorymi. 

Projekt w tej sprawie został przygotowany jeszcze w poprzedniej kadencji rządu, ale nie doczekał się podjęcia nad nim prac. Tymczasem obecna ekipa rządząca nie zdecydowała się debatować na ten temat. Wiceminister Zdrowia, Jarosław Pinkas uważa, że wprowadzenie zakazu korzystania z solarium przez nieletnich, byłoby zbyt restrykcyjne.

 – Nie chcemy wprowadzać żadnych zakazów, bo zakazy to potem omijanie zakazów, a nie na tym rzecz polega – mówił w Radiu Zet. 

O zmianę przepisów od lat zabiega Rzecznik Praw Dziecka. Powołuje się przy tym na dane Światowej Organizacji Zdrowia wskazującej na wzrost zachorowań. Europejskie statystyki mówią o ponad 700 przypadkach śmiertelnych rocznie. Liczba dzieci, u których wykryto czerniaka sięga kilku tysięcy. 

Ministerstwo chce postawić w tym zakresie na edukację. Specjalna kampania została wpisana do Narodowego Programu Zdrowia.