Piesi znów mają problemy z powodu przebudowy ulicy. Tym razem chodzi o al. Chopina. - W głowie mi się nie mieści, co tu się dzieje. Ludzie chodzą po placu budowy manewrując między głębokimi wykopami, a ciężkim sprzętem - denerwuje się mężczyzna, który prosi DDWloclawek.pl o interwencję w tej sprawie.
IV etap przebudowy dawnej "jedynki" objął fragment ul. Okrzei (od posesji nr 11), plac Powstania Styczniowego i al. Chopina aż do drugiej bramy cmentarnej. Ostatnio z powodu prac zamknięto skrzyżowania Wierzbowej z al. Chopina i Leśnej z Okrężną.
Przed rozpoczęciem przebudowy na tym obszarze było kilka przejść dla pieszych. Teraz zniknęły albo zostały zamknięte, a przechodniów wcale nie jest mniej.
- Przeraża i denerwuje mnie ten bałagan - mówi mieszkający w pobliżu mężczyzna. - Ludzie gdzieś przecież muszą przejść i powinno stworzyć im się do tego przynajmniej bezpieczne warunki. Plac budowy jest niezabezpieczony, trasy wyznaczone dla pieszych nie są odpowiednio oznakowane. Ludzie chodzą, gdzie chcą. Na taśmy zabezpieczające nikt nie zwraca uwagi, albo są zrywane.
Wystarczyło kilka minut obserwacji, żebyśmy przekonali się, że mieszkaniec Chopina nie przesadza. Prace trwają, a jednak co chwila ktoś przechodzi po placu budowy. Biało-czerwone taśmy wiszą jakby tylko dla ozdoby.
Dawne pasy w pobliży bloku przy Chopina 2 są zagrodzone barierką i taśmą, ale zakaz co rusz ktoś łamie. Do najbliższego "legalnego" przejścia, które biegnie przez sam środek placu Powstania Styczniowego, jest spory kawałek. Żeby się do niego dostać od strony centrum też trzeba przejść... po placu budowy.
Zresztą nawet ta enklawa dla pieszych nie wygląda na bezpieczną. - Tych barierek jeszcze wczoraj tu nie było. Szło się bez zabezpieczenia wzdłuż bardzo głębokiego wykopu - mówi mężczyzna, który zwrócił nam uwagę na sytuację na al. Chopina. - Teraz jest jasno, ale przecież tędy ludzie chodzą też po zmroku, a wokół podobnych pułapek jest mnóstwo.
Taśmy, które ostatnio pojawiły się na dwóch zamkniętych skrzyżowaniach, też co rusz ktoś podnosi w górę, żeby pod nimi przejść.
- Niech odpowiednie służby coś z tym zrobią. Tak dłużej nie może być - apeluje mieszkaniec al. Chopina. - Będziemy biernie czekać, aż wydarzy się jakiś wypadek?
Miejski Zarząd Dróg komentuje tę sprawę tak samo jak wtedy, kiedy pisaliśmy o kłopotach pieszych na przebudowywanej Toruńskiej i moście nad Zgłowiączką: - Tego typu prace niestety zawsze wiążą się z uciążliwościami.
Padło jednak zapewnienie, że będzie interwencja u wykonawcy w sprawie poruszonego przez nas problemu.
25 6
Dopóki nie wydarzy się wypadek, samowola ludzi będzie. Ale gdy stanie się nieszczęście, wszyscy będą winni, tylko nie ci, co tak chodzą. Negujemy innych, łamiących prawo, ale u siebie nie dostrzegamy nic.
16 2
A pani rzecznik policji na to - nie możliwe!
24 1
gość poprosił o interwencję w sprawie pieszych i jest, ja prosiłem o interwencję w sprawie poczynań "drogówki" na al.K.Jadwigi i cisza. Czyżby redakcja bała się narazić policji?
30 4
A co mają robić piesi? Fruwać??? Praktycznie od skrzyżowania na Wroniej do kładki przy cmentarzu nie ma żadnego przejścia przez Chopina. A Zejście z kładki też tylko dla akrobatów i też na plac budowy. Czyli mieszkańcy Okrężnej, Wierzbowej, Traugutta i przyległych, żeby się dostać do marketów i na cmentarz mają do trasy PII się udać?
31 6
to po co tyle rozkopaliscie nawet pzrejsc nie mozna i to jest normale chyba nie
5 21
Mam propozycję -niech miejscowa Straż Wiejska (z naciskiem na Wiejska ) ustawi fotoradary w tych miejscach po przekonsultowaniu wpływów z miejscowym politykierstwem .W ten sposób wsadzi palec w d... Tuskowi i jednocześnie nagoni miejscowym samorządowcom kasy .Do tego przecież ta odmiana policji politycznej została podstępnie powołana ! A mieszkańcy po raz kolejny zrobieni w balona będą mogli siebie zapytać - jakich łachmytów wybrali i czy miasto jest dla podatników czy podatnicy dla miasta ! Odpowiedź na to pytanie przed wyborami z pewnością wiele wyjaśni !
3 3
ja sądzę, że tak jak zostało napisane w artykule, poczekamy na jakiś spektakularny wypadeczek :)
7 0
zaminować tern i problem z głowy
9 1
Organizacja jest zawalona po calosci. Nie mam pojecia jak tam chodzic skoro mimo, ze przechodze w "wyznaczonych" tasmami miejscach to i tak zawsze natkne sie na jakas koparke, ktorej operator robi sobie slalom miedzy ludzmi i zaparkowanymi samochodami. Dodatkowo smiech wywoluje u mnie to,ze 200m dalej jest policja i nikt sie nie pofatyguje, zeby to sprawdzic to sie tam wyprawia. Lepiej siedziec i pic sobie kawke za pieniadze podatkikow...
27 4
i dobrze nich zrywają taśmy. Jak mają się dostać do marketu czy na cmentarz?
9 21
Twardogłowa,lewicowa władza wybrała w przetargu po raz kolejny wykonawcę,który nie jest w stanie zapanować nad prowadzonymi robotami.Rozgrzebali wszystko co możliwe,brak jakiejkolwiek koordynacji,a końca robót na poszczególnych odcinkach nie widać.
11 1
Robią tylko wrażenie jaka to wielka przebudowa.Rozpaprane jest po całości nikt nie pomyślał o mieszkańcach i uczniach.Jak mają dojść do szkoły na Leśną?Nikt nie sprawdza bezpieczeństwa -od początku nie było wyznaczonego przejścia.To tylko we Włocławku zdarzyć się może.
18 1
Młodzież chodzi tamtędy do i ze szkoły... nie ma jak przejść! może z tym niech ktoś coś zrobi...
12 1
Policji i Straży Miejskiej jak zwykle w tym mieście nie ma tam gdzie potrzeba. Szkoda było kasy na monitoring miasta, którego policja i straż miejska nie potrafi wykorzystać. Robią co chcą na "oczach" kamer. Czy policjanci i strażnicy obserwujący monitoring śpią?
14 1
cud ze nie zwalają winy na pałuckiego za tych pieszych :P
10 1
Wystarczy dobrze ogrodzić teren budowy!!! A nie iść na łatwiznę i rozwiesić taśmy a przy okazji ciąć koszty, które pewnie są naniesione w kosztorysie budowy.
4 1
Nie, strażnicy łamią zakaz skrętu w lewo w Nowomiejską, jadąc od strony Łodzi. Prawda panie N?
3 13
nic wam nie pasuje :/ chcia mniec dobre drogi ładne(równe) chodniki ale nie, to tez zle ze jest remont o co wam chodzi ludzie ???!!!
8 1
przejścia musza być mimo remontu, a nie skakanie między jednym dołem a drugim a później między koparkami i samochodami.wyobraźcie sobie przebudowę Marszałkowskiej w Warszawie bez wyznaczonych przejść.
10 0
Dziwne? Sami wożą swoje cztery litery bezpośrednio z punktu A do punktu B, a zwykli ludzie chodzący pieszo to co, mają latać albo przeskakiwać? W Toruniu na czas budowy torowiska tramwajowego potrafili umieścić drewnianą kładkę. Wąską ale chociaż było gdzie przejść na drugą stronę budowy. A tutaj nic!
Podsumowując
Taki mamy kraj!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz