Zobacz zdjęcia z XX Finału WOŚP

Ratowanie zdrowia i życia dzieci i matek... Zastanawiam się, czy kiedyś my, jako społeczeństwo, zajmiemy się zwiększającą się rzeszą ludzi starych, schorowanych,cierpiących, opuszczonych i postaramy się im pomóc? Starość jest niemedialna, kult piękna i wiecznej młodości obowiązuje :-(. Pan Owsiak kończy ,zdaje się ,60 lat, więc może niedługo pomyśli również o starości, bo miarą kultury jest stosunek do starszych osób a z tym u nas bardzo krucho.

Od 20 lat dzięki zebranym środkom przez WOŚP są doposarzane polskie szpitale, głównie specjalistyczne. Z tego sprzętu korzystają wszyscy, fakt, że najwięcej dostają oddziały dziecięce, ale takie jest zamierzenie akcji. Oddziały ratunkowe także posiadają sprzęt od Orkiestry, dzięki niemu można ratować życie osób w każdym wieku. Przestańmy się czepiać !!! Obyśmy jak najrzadziej trafiali do szpitali, ale jak już się tam znajdziemy to na każdym praktycznie oddziale widać sprzęt oznaczony magicznym serduszkiem. Gdyby nie grała Orkiestra, aż strach pomyśleć...

Powoływanie się na dobro dzieci to najskuteczniejsza metoda manipulacji społeczeństwem. Działa zawsze, bo odwołuje się do instynktu rodzicielskiego człowieka. Niewielu ludzi potrafi się temu oprzeć i dostrzec prawdziwe intencje manipulatora. Dlatego chętnie i od wieków sposób ten jest stosowany przez polityków, działaczy ideologicznych i wszelkiej maści hochsztaplerów. Tą techniką posługiwali się już cesarze rzymscy. Polityków, posługujących się tą techniką socjotechniczną, można wyliczyć dziesiątki jeśli nie setki. Najbardziej znani nam politycy, kochający dzieci i chętnie się z nimi pokazujący publicznie to Napoleon, Hitler, Stalin. Z polskich polityków za przyjaciela dzieci obwołał się Bolesław Bierut. Warto też zauważyć, że organizacje międzynarodowe także wykorzystują tę socjotechnikę. WHO i ONZ, w celu zachęcenia do wpłat na ich konta, zawsze posługują się zdjęciami dzieci, wygłodzonych lub chorych. Nie ma się więc co dziwić, że Owsiak także skutecznie zbiera pieniądze, wykorzystując sprawdzony od wieków sposób.

Ok, niby Owsiak angażuje w styczniu młodzież, motywuje do uzasadnionych działań, ale promuje również wśród niej anarchię, ,,złotą wolność" (,,róbta co chceta"), przyzwala na swobodę obyczajową(Przystanek Woodstok to również burdy, demolowanie pociągów, awantury na polu namiotowym, nadużywanie alkoholu i narkotyki).Taki ,,autorytet" jest
szokujący.