Wysokie zarobki zaraz po studiach prawniczych to mit - w rzeczywistości młodzi prawnicy, aby móc reprezentować klientów w sądzie i uzyskać status adwokata bądź radcy prawnego, muszą najpierw ukończyć 3-letnią aplikację. W czasie tych 3 lat zobowiązani są uczęszczać na zajęcia szkoleniowe (zajmują cały dzień w środku tygodnia) i na obowiązkowe praktyki w sądach. Niepełna dyspozycyjność znacząco obniża ich szansę na znalezienie pracy.
W sobotę (26 września) w całym kraju odbyły się państwowe egzaminy wstępne na aplikacje prawnicze: adwokacką, radcowską, notarialną i komorniczą. Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, w 2015 roku do egzaminów na aplikacje dopuszczonych zostało w całym kraju 9 241 osób (w 2014 roku było to 10 108 osób), z czego na aplikację adwokacką – 3 066 osób, na aplikację radcowską – 4 785 osób, na aplikację notarialną – 767osób, a na aplikację komorniczą – 623 osoby. Ostatecznie - jak wynika ze wstępnych informacji opublikowanych przez Gazetę Prawną - egzamin zdało średnio 37% (jedynie na aplikację komorniczą ten odsetek był wyższy - ok. 64%).
Otwarcie zawodów prawniczych umożliwiło każdemu na równych zasadach odbycie szkolenia (płatnego) i uzyskanie wymarzonego tytułu zawodowego. Nic dziwnego, że chętnych co roku jest bardzo wielu. Młodzi prawnicy spodziewają się w szybkim czasie wysokich zarobków, prestiżu i spokojnego życia. Rzeczywistość mocno ich rozczarowuje. Szczególnie w miastach takich jak Włocławek, gdzie świadomość prawna nadal jest niewielka, a ofert pracy dla prawników jak na lekarstwo.
Młody prawnik we Włocławku nie ma łatwo
Dla wielu największym marzeniem jest znalezienie... jakiejkolwiek pracy w zawodzie. Nie mają dużych wymagań finansowych (większość deklaruje, że wystarczy im ok. 2000 zł brutto), zadowolą się nawet umową "śmieciową". Byle tylko pracować, zdobywać doświadczenie i kontakty w branży. We Włocławku nie mają jednak łatwo: części udało się uzyskać staż z Powiatowego Urzędu Pracy (zarobki wynoszą 850 zł netto), inni decydują się na darmowe praktyki w kancelariach lub pracę na stanowiskach niezwiązanych z zawodem. Mają świadomość, że najważniejsze jest zdobycie doświadczenia zawodowego, ale ciężko jest im pogodzić naukę z koniecznością zarabiania na życie:
Okres aplikacji chciałam przede wszystkim wykorzystać na zdobycie praktycznych umiejętności, na szczęście w mojej pracy mam taką możliwość - i to jest dla mnie wielkim plusem. We Włocławku nie ma wielu ofert pracy skierowanych do aplikantów, w większych miastach jest na pewno w tym zakresie lepiej, ale też liczba szukających pracy jest zdecydowanie większa. Po zdobyciu uprawnień nie mam w planach otwarcia własnej kancelarii, zdecydowanie wolałbym pracę w spółce lub w większej kancelarii (dobrze byłoby we Włocławku, jeżeli się nie uda to pozostaje większe miasto) - opowiada aplikantka radcowska III roku (prosiła o niepublikowanie nazwiska).
Są i tacy, którzy nie poprzestają na marzeniach o etacie, ale w warunkach dużej konkurencji próbują swych sił na wolnym rynku. Czy ryzyko się opłaca? Jak przekonuje Natalia Walter, aplikantka II roku, działanie na własny rachunek to dla niej najlepsza opcja:
Po ukończeniu studiów prawniczych wydawało mi się, że udało mi się coś osiągnąć. Szybko okazało się, że jestem jedną z dziesiątków tysięcy w skali kraju i jedną z kilkudziesięciu w samym Włocławku. Po studiach wybrałam aplikację radcowską, która trwa 3 lata i jest odpłatna. Trzeba na nią zarobić, a włocławskie realia, jak się przekonałam, nie odpowiadają wyobrażeniom młodych magistrów. Niedawno zdecydowałam się podjąć ryzyko i zarejestrować własną działalność gospodarczą, skupić się wyłącznie na pracy związanej bezpośrednio z zawodem radcy prawnego. Chciałam jak najlepiej wykorzystać czas aplikacji i zdobyć niezbędne doświadczenie. Z perspektywy czasu uznaję swoją decyzję za słuszną, wręcz najlepszą jaką mogłam wówczas podjąć. Obecnie dążę do specjalizacji swojej działalności, zajmuję się uzyskiwaniem dla osób prywatnych wynagrodzenia za słupy oraz linie napowietrzne należące do sieci energetycznych, umieszczone na prywatnych gruntach. Udało mi się także otworzyć własne biuro we Włocławku.
Choć droga do wymarzonego zawodu radcy prawnego czy adwokata jest bardzo długa, a rzeczywistość finansowa mocno odbiega od wyobrażeń, żaden z naszych rozmówców nie żałował wybranej ścieżki kariery. Wierzą, że po zdanym egzaminie zawodowym będzie lepiej.
29 9
prawników jak psów, za to nie ma ślusarzy, spawaczy, inżynierów drogowców i budowlańców etc. etc.
16 25
A jakby poszli do roboty na budowę to jak nic ze 4000 zl na początek by mieli. Chcialo się byc magistrem to maja hehe
17 11
A czy te gorzkie żale dotyczą też synusiów ,córeczki , rodzinkę i POciotki prawników -starych wyżeraczy ?
Pewnie dlatego tak na Ziobrę wskoczyli jak chciał ułatwiś start zawodowy młodym prawnikom , ale strach przed konkurencją sPOwodowała bunt starych wyżeraczy !!!
Dlaczego nikt nie napisze że POLAKA -żebraka Europy nie jest stać na prawnika bo to jest w interesie partyjnej POlitycznej zarazy . Mnie POmogli młodzi prawnicy aplikujący w Strasburgu ...za przysłowiowe Euro wygrałem sprawę z Zakładem UPOdlenia SPOłeczeństwa POlskiego !!!
20 8
... i księży , księży brakuje, 5-6 na parafii to zdecydowanie za mało.
11 3
Pracowałem na budowie, czasem po 10 godzin, w soboty też. Wyciągałem "na rękę" ok. 1800 zł. Dopiero przy rozwiązywaniu umowy dowiedziałem się, że formalnie zarabiałem najniższą krajową :)
Gdzie we Włocławku można zarobić 4000zł od razu?
Rzucam robotę i składam CV.
8 3
bud - może oni ci odPOwiedzą ....
Dziennik Gazeta Prawna": radni dorabiają, korzystając z publicznych pieniędzy
Przedstawiciele mieszkańców nagminnie zatrudniają się w spółkach lub urzędach. To może łatwo wywołać konflikt interesów ? alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".
2 2
~ XXIwiek / 07:55, 30.09.2015;Dlaczego sam nie skorzystasz skoro masz 1200zł. Będziesz miał 600zł więcej.
4 1
~ MG / POnieważ , plajtformerski klakierze , każdy emeryt już swoje w życiu przepracował i należy mu się odPOczynek .
Tylko plajtformerska zaraza uważa inaczej i okrada nas ze składek ZUS OFE NFZ i ze składek opłacanych w czasie pracy na kontraktach zagranicznych (rozPOrządzenie J Buzka o niszczeniu dokumentów) -co POtwierdził sąd .
5 2
A od kiedy człowiek po studiach miał wiedzę i umiejętności, oraz doświadczenie, żeby być od razu mistrzem w swoim fachu i zarabiać kupę szmalu?
Kiedyś była nadprodukcja absolwentów po zarządzaniu i marketingu, a teraz jeszcze będzie nadmiar prawników (bez aplikacji) i architektów (bez uprawnień).
7 4
~ ZenonF /- ,,do literalnej interpretacji prawa nie trzeba żadnych aplikacji ''- to fragment wystąpienia Ziobry-prawnika , które wywołało sraczkę pianę na ustach u zachłannych prawników i notariuszy .I tak np . w Szwajcarii student ostatniego roku prawa może udzielać POrad prawnych i reprezentować klienta za wyjątkiem prawa karnego .....i tego własnie obawuiają się najbardziej POlskie miejscowe ,,papugi '' . POlecam w tym temacie książkę Dołęgi-Mostowicza ,,Doktor Murek -nadal aktualną mimo upływu lat ...
5 5
jest jednak różnica pomiędzy - jak to nazwałeś - "papugą" a absolwentem prawa. Prawnik po aplikacji (radca prawny lub adwokat) jest objęty obowiązkowym ubezpieczeniem od szkód, które wyrządzi swoim klientom, ma obowiązek zachować w tajemnicy informacje, które uzyskał od klienta (jest także zakaz przesłuchiwania go w sądzie na te okoliczności),a przede wszystkim ma (lub powinien mieć) dłuższe doświadczenie (teoretycznie co najmniej trzyletnie). Jak dla ciebie nie ma to znaczenia to spróbuj szczęścia z poradą od prawnika po studiach, a jak okaże się, że poradził ci źle, to masz problem.
PS. Oczywiście jest wolny rynek, nikt nikogo nie zmusza do korzystania z usług adwokatów i radców - trzeba mieć tylko świadomość, czym oni się różnią od absolwentów prawa. I wybrać tak jak rozum podpowiada (albo zawartość portfela)
3 6
~ adwokat /....dopuszczenie do udzielania POrad prawnych studentom ostatniego roku jest praktykowane nie tylko w Szwajcarii (za wyjątkiem prawa karnego) i ma rangę praktyki zawodowej z możliwościa zarobkowania . Wygrane sprawy POmagają uzyskać młodym prawnikom licencje i są brane Pod uwagę przy egzaminach końcowych .
Dlatego POlska palestra tak toczy paianę i broni się przed POdobnymi rozwiązaniami .Brać za pierdołowatą POradę w ramach KC 400-1000złotych -za nic ... czysty peniądz bez odPOwiedzialności -student wziąby 100zł . Mogliby to robić studenci , a więc żal du...ę sciska groszorobom ...ale i to się zmieni...jeszcze trochę ...Mnie aplikanci w Strasburgu POmogli skutecznie za przysłowiowe 1Euro...a w plajtformerskiej POlsce prawnik chciał 30% od zysku !!!!! Czy to nie jest jawne lichwiarskie złodziejstwo ?
2 1
I adwokatom, i architektom jest w Polsce całkiem nieźle - nawet, jeśli z początku trzeba "frycowe" odrobić. Aplikacja zajmuje trochę czasu, podobnie jak i uprawnienia projektowe, i egzaminy są również w obu zawodach konieczne.
Ale jak w każdym innym zawodzie - są lepsi i gorsi, podobnie jak i są tacy, co wolą ryzyko własnej działalności, a inni wolą "bezpieczny" etat, najlepiej w urzędzie...
Nie każdy co skończy prawo, będzie dobrym adwokatem (lub: będzie W OGÓLE adwokatem), czy radcą prawnym, podobnie jak nie każdy absolwent architektury będzie Architektem przez wielkie "A". Większość będzie wyrobnikami - i to pod każdą szerokością geograficzną.
Ludzie są mądrzejsi i głupsi - tak było, jest i będzie.
Nikt i nic tego nie zmieni.
Mazel Tov.
0 1
REM ~Wloclawer / 20:45, 16.02.2016
Piszesz, cytuję ..."I adwokatom, i architektom jest w Polsce całkiem nieźle - nawet, jeśli z początku trzeba "frycowe" odrobić. Aplikacja zajmuje trochę czasu, podobnie jak i uprawnienia projektowe, i egzaminy są również w obu zawodach konieczne....".
Bardzo ciekawe spostrzeżenia, zapominasz tylko o jednym drobiazgu ale bardzo ważnym, adwokat jak klienta wpuści go w maliny żadnych konsekwencji nie ponosi. Nawet kiepski adwokacina, zawsze pożyje jako adwokat z urzędu, sądom nie za bardzo zależy na dobrych.
Lekarza błędy kryje ziemia a sukcesy opromienia słońce.
Architekt i projektant jak raz i drugi da ciała o ile nie straci uprawnień albo nie pójdzie siedzieć nie będzie mógł wykonywać zawodu nie tylko projektanta, tracąc uprawnienia traci prawo wykonywania zawodu.
1 0
I to jest właśnie przykre. Wbrew pozorom trzeba sporo zainwestować w siebie żeby skończyć dobre studia i poświęcić sporo czasu i pieniędzy. Przy potem okazuje się, że tak naprawę można było iść od razu do przysłowiowej łopaty i nie trzeba byłoby się martwić co do garnka włożyć. To pokazuje jak bardzo świat stanął na głowie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz